Zawieszenie
: Układ kierowniczy jest fenomenalny, nie da się wypaść z zakrętu.
Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:
Inne
: Brak, a jeśli na siłę bym miał się do czegoś przyczepić to kiepska kultura pracy silnika.
4,0
Całokształt
Na wstępie zaznaczę, że posiadam wersję trzydrzwiową, niestety AutoCentrum twierdzi, że w tej wersji nie występuje mój silnik, czyli 1.6 MPI :-)
Jeśli chodzi o całokształt auta - Golf, czyli synonim dla takich słów jak dobrze, w sam raz, tak jak oczekiwaliśmy. Są pewne braki i niedociągnięcia, ale bledną w cieniu plusów. Poszczególne aspekty opiszę poniżej, jakby ktoś był ciekaw, ogółem zaś auto wypada przyzwoicie, ba, od szóstej generacji wręcz ponadprzeciętnie dobrze z racji wyraźnej poprawy w stylistyce, która, choć zawsze była miła dla oka i klasycznie ponadczasowa tak teraz jest wręcz atrakcyjna. Moja dziewczyna jest zakochana w tym jak to auto wygląda, ja zaś z lekką nutą zazdrości spoglądam na VII generację Golfa, którą notabene miałem także przyjemność jeździć - jest świetna z 1.4 TSI 150 KM.
Moje auto w pełni spełnia moje założenia i stawiane mu wymagania. To idealny kompromis pomiędzy komfortem, mocą a kosztami utrzymania, które są niesamowicie niskie - nawet jeśli chodzi o spalanie. Mając świadomość, że będę robił przebiegi znacznie mniejsze niż dotychczas, bo z 30 tys. km rocznie spadły na 12 tys. km rocznie, a jednocześnie nie chcąc rezygnować z komfortu jakie dawało mi auto segmentu D na rzecz takich maluchów jak Toyota Yaris, Golf okazał się strzałem w dziesiątkę. Swoją drogą, nowy Yaris też byłby fajnym autem gdyby nie niewygodne fotele i kiepska jakość wykonania wnętrza ;-) Dobrze, wystarczy tego całokształtu, po konkrety zapraszam poniżej.
Wrażenia
4,0
Silnik
Po 102 KM raczej nikt nie oczekuje, że wrażenia z jazdy będą jakbyśmy jeździli GTI z 2.0 TSI, ale ta moc w zupełności wystarcza do przepisowej jazdy i wyprzedzania leśnych dziadków w Skodach i Toyotach. Plusem jest to, że silnik prosty w budowie jak konstrukcja cepa i mechanik z zamkniętymi oczami go naprawi a części są tanie jak barszcz. Do tego bardzo mało spala, a ile dokładnie zobaczycie poniżej. Minusem jest brak kultury pracy - w porównaniu do nowych TSI czy choćby mojego dotychczasowego 1.8 VTEC od Hondy. Jeśli Honda potrafiła zrobić silnik który po prostu cicho pracuje, tak TSI dzięki turbo czy kole dwumasowym chodzi o wiele płynniej, łatwiej zmienić bieg bez szarpnięcia (zaleta dwumasy, stąd tak miło się jeździ dieslem). Tutaj jest tak, że trzeba trochę poświęcić uwagi aby auto płynnie ruszało. Ale jak już się dostosujemy to nie będzie żadnych problemów.
3,0
Skrzynia biegów
Tak sobie, w Hondzie chodziła ciężej, ale była precyzyjniejsza. W Skodzie Fabii chodzi i precyzyjniej i lżej. U mnie potrafi haczyć wsteczny i dwójkę nieraz trzeba mocniej wbić, z resztą jedynka również. Co do wstecznego - czasami trzeba dwa razy wcisnąć sprzęgło zanim wejdzie. Po krótkiej jeździe Fabią jako aucie zastępczym spodziewałem się, że w Golfie będzie jeszcze lepiej - a tu lekkie zdziwienie.
5,0
Układ jezdny
O ile w Hondzie układ jezdny był spartańskim i surowym majstersztykiem japońskich inżynierów, który chodził ciężko lecz precyzyjnie jak po szynach, tutaj jest lekko i... też jak po szynach. Zapewne to kwestia ESP, którego wcześniej nie miałem, lecz doprowadzić do utraty przyczepności to spore wyzwanie nawet w chłodny, deszczowy dzień na letnich oponach. Jestem pełen uznania dla Volkswagena, kilka razy już próbowałem wylecieć z zakrętu i za cholerę się nie dało.
Komfort
5,0
Widoczność
Mam wersję trzydrzwiową która z definicji powinna mieć gorszą widoczność, ale jest w porządku. Z resztą mam czujniki parkowania przednie i tylne więc można manewrować autem z zamkniętymi oczami. We Fiacie Bravo II było gorzej pod tym względem.
5,0
Ergonomia
Nie ma sensu powtarzać po raz setny, że VW wie co oznacza ergonomia. Do tego z multifunkcyjną kierownicą, sensorami deszczu, zmierzchu itd. tak naprawdę rzadko kiedy coś wciskam ;-)
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Grzeje, chłodzi, pełen serwis. Fajnym rozwiązaniem jest automatyczne uruchamianie klimy kiedy przestawimy pokrętło na nawiew na szybę. Para znika w kilka sekund.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Oprócz przestrzeni ocenię również komfort. Accord VI był wygodniejszy - fotele były jak kanapa, miejsca też więcej do tego pedały były bardziej anatomicznie rozmieszczone, tzn. prawa noga była prosto a nie pod kątem, bo w VW, którymś już z kolei, zauważyłem, że zawsze pedały są przesunięte w prawo tak, że stopa też musi być skierowana pod kątem w prawo. Trochę irytujące.
W Golfie zaś fotele mam półkubełkowe i węższe niż w Accordzie, do tego sztywniejsze a zagłówki są mocno pochylone do przodu - ze względów bezpieczeństwa, jak mniemam, ale na początku strasznie mnie irytowało, że zamiast komfortowo się oprzeć siedzę jak na tureckim kazaniu. Po dłuższej podróży absolutnie nic nie boli, ale nie jest też tak, że zaśniemy z komfortu jak w Hondzie. Choć z drugiej strony tam gdzie Golf zachowa komfort i ciszę na nierównościach, tam Honda da wam w kość na byle wyboju ;-)
Z tyłu w wersji 3D jest bardzo dużo miejsca niestety, ciężko jest tam się wpakować.
4,0
Wyciszenie
Wyciszenie jest dla mnie niezwykle istotne, szybko wyłapuję wszelkie niepokojące dźwięki i potem niemiłosiernie mnie wkur...rzają. Dlatego też pozbyłem się Hondy - tam wszystko było słychać, tragedia. Świetne auto a całkowicie je popsuli przez taki drobiazg.
Tutaj największa ciekawostka - Golf jest cichszy od Passata B6. Jeżdżę dość często B6 w 2.0 TDI i okazjonalnie 1.4 TSI (co ciekawe, 2.0 TDI przejechał prawie 500 tys. km bez zająknięcia) i np. szum toczących się opon po asfalcie jest o wiele cichszy w Golfie, za to odgłos mijanych aut jest mniejszy w Passacie. Ale summa summarum bardziej denerwują mnie szumy spod podwozia niż inne auta, więc jestem zadowolony. Silnik bardzo dobrze wyciszony, szumu wiatru właściwie w ogóle nie słychać. Szkoda tylko, że mam pięciobiegową skrzynię z krótką piątką - przy 110 km/h już jest 3000 RPM, a od 3500 RPM słychać wyraźnie, że silnik chodzi ;-) Zasadniczo ciężko o lepiej wygłuszonego kompakta, chociaż słyszałem, że Kia Cee'd II jest podobno bardzo cicha, musiałbym się przejechać, nawet znam patent jak to zrobić ale najpierw musiałbym rzucić kamieniem w radiowóz ;-)
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Rozrząd na Conti-techu 600 zł, olej leję 5W40 Motul 8100 X-cess, części śmiesznie tanie, dostępność przeogromna. Czego chcieć więcej?
Co do spalania - mierzyłem metodą po korek, przejechane 415,1 km, zatankowane 26,53 l, czyli wychodzi, że średnie spalanie 60% poza miastem, 40% miasto, to 6,4 l/100 km. Fenomenalny wynik szczególnie, że straszono mnie spalaniem dochodzącym do 10 l benzyny ;-) Brednie. Najmniejsze zanotowane to 4,8 l wg. obliczeń komputera przy bardzo sprzyjających warunkach atmosferycznych i prędkości 60 km/h, raczej podaję to jako ciekawostkę, bo ciężko osiągnąć takie spalanie - trzeba wiedzieć co to eco-driving i jechać bez pośpiechu. Maksymalne było przez kilka pierwszych dni po zakupie - po pierwsze docieranie się kierowcy z autem a po drugie sprawdzanie co te 102 KM potrafi - wyszło ok. 9 l. Komputer pokładowy przekłamuje o -0,3 l, co wyszło własnie podczas tankowania pod korek.
5,0
Stosunek jakość/cena
Lepiej być nie może, chociaż chętnie skusiłbym się na 1.4 TSI, może i nieco większe koszty utrzymania ale przyjemność z jazdy większa.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Coś mi szumi w trakcie skręcania w lewo, więc pewnie łożysko koła albo amortyzatora do wymiany. Do tego na dzień dobry wymieniłem łącze elastyczne wydechu wraz z wymianą kilku uszczelek w klimie, bo była rozszczelniona, no ale jednak to już 8 letnie auto ze 160 tys. km przebiegiem więc ciężko, aby nie było się do czego przyczepić.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Brak i nie spodziewam się większych.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 1.6 102KM 75kW
[l/100km]