Ocena kierowcy - Volkswagen Golf IV Hatchback

Zaznaczam, że mój egzemplarz był w 100% bezwypadkowy (Higline). To jest niemiecki przereklamowane badziewie (patrz szczegółowy opis)z bardzo drogimi częściami, sypiącą się skrzynią, fatalnym silnikiem pamiętającym lata 80 oraz przedewszystkim elektryonika. Cała masa usterek, których nie chce mi się usuwać. Denerwująca skrzypiąca tapicerka (nawet w III było cicho). Auto do lansowania się na wiejskiej dyskotece dla małotatów. Dałem się namówić ale niezawodność i żałuje bardzo. Golf skończył się na II. Nie polecam !!!!! Polać benzyną i podpalić !!!! Kupcie sobie ludzie np. jakiegoś japońca lub wbrew obiegowej opini francuza. Jak już ktoś się uprze to warto kupić diesla 90KM w średnim wyposażeniu. 90KM to moim zadniem najlepszy silnik pod względem niezawodność/spalanie. Trzeba się przyzwyczaić to tego, że chodzi jak traktor.

Cudowny silnk 1.6 8V z lat 80. Telepie się jak świnia mocy nie ma żadej, jest bardzo głośny. Pracuje bardzo nieregularnie, w serwisie mówią, że ten typ tak ma. Porażka na całego.

Biegi wchodzą opornie, 5 bieg ciężko znaleźć. Skrzynie przed 2000 mają wade fabryczną, mechanizm różnicowy jest na nitach, które się wyrabiają i po pewnym czasie urywają się główki i blokuja skrzynie. Naprawa 2000 zł.

Zawieszenie jak w XIX wiecznym wozie drabiniastym do gnoju. Plomby wylatują z zębów. Prowiadzi się za to bardzo dobrze.

OK. Bez uwag

Wszystko na swiom miejscu.

Klima ok. Ogrzewanie ok. Wentylacja ok

Z przydu ok. Z tyłu tylko 2 osoby najlepiej bez nóg.:)

Głośny przy 80 km/h

Żre jak świnia, 6l sobie można między bajki włożyć. Przy spokojej jeżdzie tryb mieszany ok 8l

Drogie w zakupie, drogie w utrzymaniu, sypie się jak bługarska ku.wa. Plus nie traci na wartośći, bo frajerzy uważają go za dobry samochód.

Moja wersja to Highline. Jeśli chodzi o elektronikę to jakiś żart. Wieczne problemy z drobiazgami. Lista typowych usterek: sypiący się moduł konfortu wariują podnoścniki szyb pada silniczek od klimatronika (obieg zamknięty) Szwankuje centralny wariująca sonda lambda padająca przepustnica Podato skrzypiąca tapicerka, fatalna jakość plastików, skrzypiące zawieszenie, skrzynia biegów która działa jak chce.

Nie stanoł mi na drodze, ale ty tylko kwiestia czasu (patrz skrzynia), bo to jest wada fabryczna. Oczywiście Szmelcwagen nie zrobił akcji serwisowej bo to zepsuło by image "niezawodnej" marki. Ale zestaw do naprawy skrzyni biegów oczywiście sprzedaje. Za kilka śrubek i podkładek (zastępują one nieszczęsne urywające się nity) liczy sobie 500 zł.