Ocena kierowcy - Volkswagen Golf III Kombi

drajwer, 12 lat temu

Silnik 1.9 TDI 90KM 66kW

Rok produkcji 1995

Przebieg: 312 tys. km

Okres użytkowania: 5 lat

Volkswagen Golf III Kombi 1.9 TDI 90KM 66kW 1994-1999 - Oceń swoje auto

3,08

25% gorzej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Silnik : Motorek rewelacja, prawie jak w starych Mietkach.

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Karoseria : Gnije oj jak gnije gdzie tylko nie spojrzeć

Układ hamulcowy : Gniją przewody oj jak gniją

Układ elektryczny : gniją kable i tu nagle szyba nie grzeje, czy tak wycieraczki nie chodzą, a to pokrętło nawiewu padnie.

2,0

Całokształt

Kurde gdyby nie wszczechobecna rdza to było by mega dobrze jeśli chodzi o mechanikę.

Wrażenia

5,0

Silnik

Zanim przebieg nie przekroczył 900 000 km czyli nie minął po raz trzeci 300 000 normalnie zajefajny silnik. teraz chyba głowica pękła, ale przez 4 lata był nie zawodny ostatni rok nie miał lekko bo pracował jako wół roboczy przy budowie mojego domu.

4,0

Skrzynia biegów

Gała do zmiany biegów zawsze mnie wkurzała. Wsteczny zaczął się zacinać przy stanie licznika 220 000 km

4,0

Układ jezdny

założyłem koła 15 calowe na 195/50 i przyczepności nie brakowało. przejechałem nim 160 000 km i nic się nie sypało inwestowałem w osłony.

Komfort

5,0

Widoczność

Pamiętam, że do lusterek bocznych nie mogłem się przyzwyczaić. Słupki nie za grube widoczność jak w szklarni.

3,0

Ergonomia

Za mało schowków, włącznik świateł awaryjnych w kijowym miejscu. Ręczne ustawiane lusterek bylo by ok gdyby nie to, że moja żona zawsze przestawiała prawe lustro tak przypadkiem. Przednie fotele to jakaś pomyłka w 1995 lepsze montowali w Polonezach tych a\'la GTI.

2,0

Wentylacja i ogrzewanie

Pokrętło nawiewu spaliło się i musiałem przez 3 lata jeździć na prowizorce, słabo grzało zimą bo silnik potrzebował ciepła.

3,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Cholernie mało miejsca na tylnej kanapie, fotele przednie nie wyprofilowane na nogi pasażerów z tyłu

2,0

Wyciszenie

Tak jak bym traktorem jechał, powyżej 130 km/h nie słyszałem własnych myśli.

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Jak grzałem ile fabryka dała to palił jak smok nawet i 9 l, cześci tanie, dostępne od ręki, jak wymieniałem w nim całe hamulce, klocki tarcze, bębny i masakrycznie skorodowane przewody hamulcowe, tuleje waczaczy, osłony i regenerację tylnej belki zapłaciłem na 2000 zł materiały+robocizna.

1,0

Stosunek jakość/cena

Co się tak wszyscy tymi golfami podniecają? Za ta kasę co golfy chodzą można kupić coś lepszego.

Niezawodność

1,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Masakryczna rdza i jeszcze raz rdza, nadkola gniją przedni błotnik jeszcze bardziej, progi i podłoga poracha.

5,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Nic no dosłownie nic, tylko elementy eksploatacyjne. Aż tu nagle autko przejechało 900 000 i pękła głowica, strasznie się grzeje ale nadal na chodzie, i niestety chyba pójdzie na złom no chyba że handlaż go kupi na złomie podmaluje i sprzeda z \"przebiegiem\" 220 000 km.