Ocena kierowcy - Volkswagen Golf III Kombi

jodster, 15 lat temu

Silnik 1.8 75KM 55kW

Rok produkcji 1994

Przebieg: 446 tys. km

Okres użytkowania: ponad 6 lat

Volkswagen Golf III Kombi 1.8 75KM 55kW 1993-1999 - Oceń swoje auto

4,15

Podobnie do średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Silnik

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Karoseria

Zawieszenie

Układ hamulcowy

4,0

Całokształt

jESTEM BARDZO ZADOWOLONY Z TEGO SAMOCHODU. Części są tanie i łatwo dostępne. Z naprawą radzi sobie nawet mechanik klasy kowal.

Wrażenia

5,0

Silnik

Nie ma się co czepiać. Ma biedak 450.000 km i jeszcze buja się do 160 km/h. A przy spokojnej jeździe wciąga jakieś 8,5 l gazu ( takie dojeżdżanie do pracy drogami gminnymi codziennie 25 km w te i z powrotem).

5,0

Skrzynia biegów

Bez zastrzeżeń. Biegi lekko wchodzą mimo dużego przebiegu.

4,0

Układ jezdny

Nie jest najmocniejszą stroną. Wymienałem Tuleje wahaczy, tuleje na tylnej belce, przeguby, amory itd.

Komfort

4,0

Widoczność

Widać piekne krajobrazy za szybą.

4,0

Ergonomia

Nie narzekam. Kupiłem golca bez wypasu. Fotele nawet trzymają w zakrętach.

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

Zdechła mi opornica wentylatora nadmuchu, oraz rozsypały się kółka do sterowania ogrzewaniem

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Jest gdzie wyciągnąć kopyta.

3,0

Wyciszenie

Nie jest najcichszy ale można żyć.

Ekonomiczność

5,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Super, pali mniej niż maluch z rozkalibrowaną przepustnicą. Kiedys jak zatankowałem badziewne paliwo (klepały zawory) potrafił lyknąć 6 l benzyny. Nie mogłem uwierzyć ale tak było.

5,0

Stosunek jakość/cena

Dałem 18000 za 7 letni samochód. Dobra inwestycja.

Niezawodność

3,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Nie ma się co czepiać. Nie urywają się jakieś duperelki.

5,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Musiałem raz robić remont silnika. Olałem piszczacą kontrolkę ciśnienia oleju, myślałem że jej odbiło. Niestety kontrolka dawała prawidłowy sygnał. Było to jeszcze przed założeniem gazu. Coś się stało się z odmą i paliwo dostało się do oleju, rozrzedzając go i ciśnienie oleju spadło. Przejchałem 1000 km przy niskim ciśnieniu oleju a itak posły tylko pierscienie tlokowe.