Silnik
: Ile samochodów, tyle opinii. Ja auto kupiłem na giełdzie, wsadziłem w niego kupę pieniędzy ponieważ wszystko się kończyło- sprzęgło, zawieszenie, łożyska, amortyzatory, itp...nie można za to obwiniać auta i wypisywać głupot że się psuje. Jeden trafi na zadbanego, a drugi na dojebanego. Ja po wymianie tych wszystkich części od 4 lat codziennie dojeżdżam do pracy 50km i na szczęście na drodze mi nie stanął (samochód). Nie kupił bym tego auta drugi raz ponieważ tak gnijącej blachy to chyba nie widziałem. KAŻDY element. Jeżeli ktoś mówi że jego golf nie gnije to sobie jaja z Was robi. Żadnej frajdy z jazdy, typowy WÓZ, lecz potrafi zaskoczyć swoją bezawaryjnością. Nie drogi w utrzymaniu, części są. Poprostu trzeba mieć szczęście i TRAFIĆ...przy okazji pozdrawiam Pana z Leszna który mi go sprzedał w Lubinie na giełdzie...