Ocena kierowcy - Volkswagen Golf III Hatchback

objechałem: 2007 Słowacja, Czechy i południe polski -w 2008 chorwację, Bośnia= 3010km od domu do domu na 1 auto i dużo po Polsce , -2009 Chorwacja, Czarnogóra, Bośnia=3800 na jedno auto, zawsze bezproblemowo

silnik jest naprawdę w dobrej kondycji (v-max 190 testowałem tylko raz bo mi go żal jest tak katować, ale 160-170 to bez problemow na trasie da się utrzymywać więc zawalidroga nie jest. spalanie na trasie 3800 km (120-140+na miejscu po lokalnych drogach 80-90)w te wakacje = średnie spalanie 5,3 (2 osoby + bagaż na 2 tygodnie z jedzeniem)

synchronizacja biegu (1 i 2)po takim przebiegu już idealna nie jest, ale będzie wizyta u mechanika wiec pewnie będą biegi same wskakiwać.

całość wymieniona na sachs oryginalne (jak kupiłem bylo sportowe=twarde jak beton i niskie) , może i ma małe przechyły ale na polskich drogach czuję się pewniej(jeśli tak się tu można w ogóle czuć!!)

widać wszystko i wszystkich dokoła, jest wystarczająco

prostota, prostota i jeszcze raz prostota wszystko czego można potrzebować podczas jazdy na miejscu (jeśli masz to na liście wyposażenia w swoim autku) ewentualnie może przeszkadzać mała ilość schowków

jeśli dbasz o regularne wymiany filtra powietrza to szyby nie parują (chyba ze siedzisz w 5 osób to tylne szyby parują, poza tym strasznie slaby nawiew na nogi kierowcy i pasażerów

utrudnione jest \"ewentualnie\" wsiadanie na tył

jest do zaakceptowania jeśli przy spokojnej jeździe. -stała jazda z prędkością 115km/h silnik bardzo słabo słyszalny, -agresywne przyspieszanie głośno, -jazda powyżej 140 km/h głośno, -jazda 170-180 szumy powietrza opływające auto i dźwięk silnika baardzo dają się we znaki

spalanie dla mnie rewelacja. -rozrząd 480 z robocizna i częściami+ poducha pod skrzynią biegów 150zl z robocizna zrobione przy wymianie rozrządu, -wymiana oleju 150 zeta z robocizną co 10000km -1100 wymiana kompletnego zawiasu (przód, tył amory sprężyny gumy itd) i drążki kierownicze, -filtry, żarówki h1, i reszta materiałów taniocha -części blacharskie taniocha (200 zl/szt progi + malowanie wymiana), -awaria alternatora 70 zeta, -awaria rozrusznika 120 zeta<-- jedyna rzecz która unieruchomiła mi auto na szczęście na 1 dzień (pojechał na popych do elektryka), -60 zl szt tarcze bremboo nie te najtańsze +klocki -system głośników hertz(2wofer 2 tweer) i radiojvc z usb(280+ 340) -20 zl manetka do wycieraczek 1 bieg nie działał) -50 tylne pasy (ktoś je wyciął ) -30 spawanie rury wydechowej dziura przy katalizatorze (dalej jest oryginał) to wszystko co wymieniałem w ciagu 80000km w 2,5 roku urzywania autka :) chyba nie najgorzej patrząc na to ze kilku rzeczy wymieniać nie trzeba bylo

porównywalne auta z tej klasy są już dużo tańsze (i tyle dobrze ze nie są tak dobre jak ten)

nawaliła mi tylko manetka od wycieraczek i trzeba było wyczyścić styki ze sterowania wentylatorem w kabinie + dopóki nie nasmarowałem zamka w drzwiach to w zimie miałem wchodzenie strona pasażera ;P BYŁBYM ZAPOMNIAŁ HOKEJ JEŚLI JEST ZAMIENNIKIEM TO LUBI PĘKAĆ

tylko rozrusznik i alternator (hmm nie wiem czy to poważne)