Nie rozumiem niektórych opinii. Ludzie twierdzicie, że golfy to bardzo awaryjne auta. Na jakiej podstawie? Kupujecie golfa za 3 tys. i myślicie że to będzie igiełka. Na dobrego golfa trzeba wyłożyć 8-10 tys. Ktoś jak kupuje wrak ocalony z powodzi czy ruinę po przeróżnych przejściach to później nie ma co się dziwić, że wkłada więcej niż na niego wydał. Tani golf = jakaś ukryta wada. Po drugie nauczcie się normalnie eksploatować auto zwłaszcza diesla. Ja w zimę zawsze zagrzewam silnik. Daje mu z 2 minuty pochodzić na luzie zanim ruszę. Nie katuje go puki się nie rozgrzeje. Niektórzy widzę jak odpalają auto, wyjadą z parkingu i podłoga, później dziwią się, że turbinę co rusz trzeba naprawiać, tak samo po jeździe autostradowej, czy jakiejś innej obciążającej silnik nie należy od razu gasić auta. Przeczytajcie chociaż instrukcję obsługi zanim napiszecie, że co chwila się psuje, tam jest to napisane. Poza tym trzeba wymieniać na bieżąco materiały eksploatacyjne a nie żałować 30 zł na nowy filtr powietrza i jeździć na jednym nie wiadomo ile. To samo tyczy się oleju. Do TDI należy lać tylko spełniający normę VW, a do takich należą pełne syntetyki. Nie wiem skąd wzięło się przekonanie, że wraz z przebiegiem trzeba przechodzić na półsyntetyk a później na mineralny. To chyba od tych mechaników których wiedza zatrzymała się na syrenach i polonezach. Olej mineralny jest zabójczy dla turbiny, jest to nawet napisane w książcze serwisowej. Mój golfik ma nalatane 240 tys. km , cały czas jeździ na syntetyku. Byłem w warsztacie, sprawdzili turbinę i trzyma ciśnienie jak nowa. Jak dbacie tak macie, nauczcie się wpierw jeździć turbodieslami, to już nie są stare W123 które jechały ja wszystkim co im się wlało.
Wrażenia
5,0
Silnik
5,0
Skrzynia biegów
5,0
Układ jezdny
Komfort
5,0
Widoczność
5,0
Ergonomia
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
5,0
Wyciszenie
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
5,0
Stosunek jakość/cena
Nie rozumiem niektórych opinii. Ludzie twierdzicie, że golfy to bardzo awaryjne auta. Na jakiej podstawie? Kupujecie golfa za 3 tys. i myślicie że to będzie igiełka. Na dobrego golfa trzeba wyłożyć 8-10 tys. Ktoś jak kupuje wrak ocalony z powodzi czy ruinę po przeróżnych przejściach to później nie ma co się dziwić, że wkłada więcej niż na niego wydał. Tani golf = jakaś ukryta wada. Po drugie nauczcie się normalnie eksploatować auto zwłaszcza diesla. Ja w zimę zawsze zagrzewam silnik. Daje mu z 2 minuty pochodzić na luzie zanim ruszę. Nie katuje go puki się nie rozgrzeje. Niektórzy widzę jak odpalają auto, wyjadą z parkingu i podłoga, później dziwią się, że turbinę co rusz trzeba naprawiać, tak samo po jeździe autostradowej, czy jakiejś innej obciążającej silnik nie należy od razu gasić auta. Przeczytajcie chociaż instrukcję obsługi zanim napiszecie, że co chwila się psuje, tam jest to napisane. Poza tym trzeba wymieniać na bieżąco materiały eksploatacyjne a nie żałować 30 zł na nowy filtr powietrza i jeździć na jednym nie wiadomo ile. To samo tyczy się oleju. Do TDI należy lać tylko spełniający normę VW, a do takich należą pełne syntetyki. Nie wiem skąd wzięło się przekonanie, że wraz z przebiegiem trzeba przechodzić na półsyntetyk a później na mineralny. To chyba od tych mechaników których wiedza zatrzymała się na syrenach i polonezach. Olej mineralny jest zabójczy dla turbiny, jest to nawet napisane w książcze serwisowej. Mój golfik ma nalatane 240 tys. km , cały czas jeździ na syntetyku. Byłem w warsztacie, sprawdzili turbinę i trzyma ciśnienie jak nowa. Jak dbacie tak macie, nauczcie się wpierw jeździć turbodieslami, to już nie są stare W123 które jechały ja wszystkim co im się wlało.
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
On
- zużycie paliwa dla silnika 1.9 TDI 110KM 81kW
[l/100km]