Ocena kierowcy - Volkswagen Golf III Hatchback

JanuszXD, 8 lat temu

Silnik 1.9 TD 75KM 55kW

Rok produkcji 1997

Przebieg: 277 tys. km

Okres użytkowania: 2 lata

Volkswagen Golf III Hatchback 1.9 TD 75KM 55kW 1991-1997 - Oceń swoje auto

4,08

Podobnie do średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Silnik : Silnik niezawodny, mocna konstrukcja, można powiedzieć, że pancerna. Jak na pierwsze auto to tylko 1.9 TD/TDI. Może mocy nie ma tyle co "beemka" w gazie ale TIRa wyprzedzi pod górkę.

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Karoseria : Rdza, rdza i jeszcze raz rdza

Inne : Czasami jakaś pierdoła lubi się popsuć.

4,0

Całokształt

Jak na 20 letnie auto nie jest tragicznie.

Wrażenia

5,0

Silnik

Silnik igła, można powiedzieć. Wystarczy regularnie wymieniać filtry i OLEJ !. Leje 10W40 i jest ok.

3,0

Skrzynia biegów

Problem z jedynką, prawdopodobnie wybierak do wymiany.

4,0

Układ jezdny

Zawieszenie po paru latach już robi się luźne ale tragedii nie ma.

Komfort

5,0

Widoczność

4,0

Ergonomia

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

W zimę skrobanie od środka, wiosna/jesień parowanie szyb to standard. Ale da się przyzwyczaić.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

W wersji 3 drzwiowej jak dla mnie jest wystarczająco miejsca i z przodu, i z tyłu.

3,0

Wyciszenie

Do 90/100km/h jest ok, dalej już robi się uciążliwe klekotanie na trasie.

Ekonomiczność

5,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Części tanie jak barszcz, chłodnica = 100 zł, termostat = 25 zł, rozrząd z wymianą = 300-350 zł

4,0

Stosunek jakość/cena

Jak za auto warte 3 tysiące lepiej być nie może.

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Jakieś tam pierdoły typu, nie działająca wycieraczka z tyłu, jakieś przewody chłodnicze do wymiany.

5,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Przez dwa lata nic poważnego się nie stało, najwięcej roboty było przy chłodnicy, ale 4 godzinki pod blokiem i 200 zł zaoszczędzone za wymianę. Niestety mojego 20 letniego golfa zjada już pomału ruda i trzeba się za to zabrać bo kolejny właściciel będzie miał masę roboty. :) A mi nie uda się go sprzedać, no chyba, że za 1000 zł handlarzowi.