22 letni golf 1,9 TD. Blisko 500 tyś. przebiegu. Po 7 latach w moich rękach(jestem 4 właścicielem) silnik w idealnym stanie. Jedyne co może przeszkadzać to hałas. Przy prędkości 165 km/h nie słyszę już radia, ale On daje radę jechać 165 km/h!!! Ciekawostka w którą trudno uwierzyć - jakieś 3 lata temu, przez pomyłkę nalałem do niego 40L benzyny 95. W jeździe nie było żadnej różnicy, tylko przy odpalaniu zamiast na raz, to trzeba było go trochę przeciągnąć. Skrzynia biegów praktycznie bezproblemowa. Miałem jedną naprawę. Połamała się taka plastikowa kostka. Koszt naprawy [(nowa kostka 7 PLN) + (robocizna - puszka piwa)] = 10PLN :) Wszyscy wiedzą, że tak naprawdę auto ma jedną wadę - BLACHY. Ja zaraz po zakupie wymieniłem całą tylna klapę(ze starej prawie nic nie zostało) i miałem robione nadkola i progi. Męczyłem się także z elektryką. Co kilka użyć psuł się klakson. Musiałem zrobić cała instalacje klaksonu od nowa. Po ogarnięciu ww napraw, mam auto takie jakie powinno być. Przez ostatnich 6 lat(regularnie ok. 15 tyś rocznie) ponosiłem tylko koszty eksploatacji! Ostatnio doszedł koszt lusterek, bo w starych zeszła już ta powłoka odbijająca(nie mam pojęcia jak to innaczej nazwać). Jeszcze jedno odnośnie silnika. Zima 2012/13. Za oknem 30 stopni mrozu. Służbowa Toyota Corolla, diesel rocznik 2010 po kilku minutach bezskutecznych prób uruchomienia musiała się poddać. VW Golf III, diesel rocznik 1991. Pierwsza próba uruchomienia nieudana, ale przy drugim podejściu zima pokonana. Dbać jak o każdego diesela - nie katować zimnego i spokojnie dać odpocząć turbinie po jeździe, a wszystko będzie ok. Polecam każdemu, kto ma znajomego blacharza :)
Niezawodność
3,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
On
- zużycie paliwa dla silnika 1.9 TD 75KM 55kW
[l/100km]