Ocena kierowcy - Volkswagen Golf III Hatchback

Auto tanie w ekploatacji. w sumei niezawodne i długowieczne - GDYBY NIE BLACHA. Rdza w aucie z tego rocznika jest największym wrociem. To auto złamie się na pół od rdzy a silnik będzie dalej chodził. BRAK OCYNKU zmniejsza znacząco przewagę nmad francuzami - nawet seicento ma ocynk i sie trzyma. Golf II też go miał i trzyma się do dziś. Trójka niestety za kilka lat zniknie z naszych dróg, bo przerdzewieje do cna. niestety.

Silnik bez zastrzeżeń. Auto ma 18 lat i 260 (lub więcej) tys. km przebiegu i w -20 stopni odpala bez większego problemu. Nie kopci, zwłaszcza po usunięciu katalizatora, dodatkowo po tej operacji silnik jest bardziej elastyczny. Właściwie w samym silniku nic się nie psuje, jedynie drobne wycieki oleju, które da się łatwo i tanio naprawić. poza tym tylko eksploatacja olej filtry itp. Z awarii osprzętu silnika: padła pompa wspomagania (zaczęła cieknąć). naprawiono za 250 zł. Wyciek z simeringów skrzyni biegów - naprawiłem za łącznie 100 zł. Silnik to mocna strona tego auta. Obecnie wszystkie usterki naprawiam sam, więc mam info z pierwszej ręki a nie od machanika-naciągacza. Plusem jest duża dostępność części: pasują od VW, seata, Audi, czasem Skody - daje to bardzo duży wybów części używanych i podobnie zamienników. Części oryginalne podobno warto kupować w serwisie Skody - część ta sma a tańsza niż w VW

skrzynia przeciętnie. Zgrzyta czasem dwójka przy dynamicznym wrzucaniu - pewnie synchronizator wytarty juz. Ale jest tak od 2 lat. Po wymienie i uzupełnieniu oleju w skrzyni zgrzyta dużo mniej, więc jezdzę dalej. Jedyne, co może na początku denerwować, to że wsteczny bieg czasem wchodzi zamiast jedynki - trzeba się przyzwyczaić. poza tym przeciętna skrzynia. Sprzęgła jeszcze nie ruszałem a jeżdzą juz 60 tys. Od początku lekko dzwoni łożysko oporowe, ale nie stanowi problemu. Jeszcze jedno: pulsowanie pedału sprzęgła podczas jazdy jest zjawiskiem normalnym w tym samochodzie. Golfy czwórki też tak mają.

Prowadzi się dobrze. można szybko wchodzić w zakręty. nie ma tendencji do zarzucania tyłem - przy zbyt szybkim wejściu w zakręt co najwyżej lekko ucieknie tył, co jest bardzo łatwe do opanowania i nie ma tendencji do wpadania w poślizg. Duża róznica w stosunku do np opla astry pierwszej generacji, w której przy dynamicznym skręcie koła szyrały o asfalt a przód jechał prosto. AWARYJNOŚĆ: sworznie wachaczy wytrzymują około 30 tys. wiadomo zależy jak dużo jeździsz po dziurach. Amortyzatory polecam MAGNUM - mam 3 lata i na przeglądzie pokazują 78% - czyli tyle ile nowy amortyzator. Poza tym przednie awieszenie bez większych problemów. W tylnym jedynie wymiana amortyzatorów co kilka lat - czyli bez zastrzeżen. również duży wybór części zawieszenia w bardzo różnych cenach.

widocznosć świetnie. żaden słupek nie przeszkadza. Lusterka w zupełności wystarczają. Szyby nie parują!

Cóż napisać: bez zastrzeżeń. nie ma do czego się przyczepić.

Bardzo dobrze. absolutnie nie ma problemu parujących szyb, mimo, że prawie nigdy nie włączam wentylatora wyżej, niż na pierwszy bieg. w zimie ciepło zaczyna lecieć po 3-5 minutach i w największe mrozy w aucie nie zmarzniesz.

bez zastrzeżeń. ja mam 178 cm wzrostu i mi wszystko pasuje jako kierowcy. Pasazerowie też nigdy nei narzekali. Polecam wyjęcie deski znad tylnego bagażnika - daje to użyteczną przestrzeń, do której można coś wrzucić, żeby nie latało po kabinie

To Diesel z lat 80/90. Do 100 km/h jest okej. później troche głośno. Powyzej 120 trzeba mówić podniesionym głosem. Ale spójżmy prawdzie w oczy: zdecydowana większość jazdy to miasto, lub mozolna trasa z ciagłymi ograniczeniami prędkości i tak na prawdę to nei przeszkadza. Co innego autostrada...

Jeżdże dosć ekonomicznie - czyli rozsądnie. Po prostu nie przyspieszam, jak wiem, że zaraz będę hamował. Wyniki są takie: miasto - 6 litrów (zimą w granicach 6,5-7), Trasa do 100km/h - 5-5,5 litrów. Jazda powyżej 120 to już wuiększy wydatek. Szacuję, że przy 140 spali 7-8 litrów.

Auto w sumei drogie w zakupie. Nadrabia dużą dostępnością niedrogich części i nieiwelkim zużyciem paliwa. idealne auto dla blacharza/lakiernika, który sam sobie naprawi blachę.

Nie ma co narzekać. Wszystkie zamki w drzwiach działają, szyby się podnoszą. Włąściwie bez zastrzeżeń.

Jak dotąd najpoważniejszą usterką była awaria pompy wspomagania. Poza tym bez zarzutu. Tylko normalna eksploatacja - jak w każdym aucie.