Ocena kierowcy - Volkswagen Golf III Hatchback

Ogólnie jak na auto za 2 tys zł nie jest źle środek jest dobrze zachowany silnik i skrzynia chodzą bez zarzutu ale auto ma 22 lata i nie może być jak nowe włożyłem w niego więcej niż to za ile go kupiłem ale z autami za 2 tysie tak jest. Auto zaskoczyło mnie tym jak jeździ po 22 latach całkiem sprawnie ć mimo tylko 75 koni niestety zaskoczyła mnie też rdza ale golf 3 słynie z tego chociaż mój aż tak zły nie jest jeszcze lewarek nie wpadł do środka przy podnoszeniu. Kupiłbym to auto jeszcze raz ale z wiekszym silnikiem i pierwsza sprawa przy oględzinach spokój i szukanie rdzy. Mówie o spokoju bo było to pierwsze auto które kupiłem praktycznie sam w wieku 18 lat i troche się rozpędziłem ale jest ok. Dużo tez się nauczyłem na co zwracać uwagę przy kolejnym zakupie jednak prawdą jest ze człowiek uczy sie na błędach szkoda że własnych.

Silnik po 22 latach chodzi super ma kilka wycieków ale tym się zajme, jest dynamiczny jak na swoją moc bierze troche oleju ale jazda po autostradzie i okresowe wkręcanie pod czerwone pole jest tego przyczyną poza tym auto ma 22 lata a poprzedni właściciel nie bardzo dbał. Silnik pali mało paliwa najmniej udało mi się spalić w ruchu miesznaym (miasto trasa autostrada za tirem) 6.2l nigdy nie wyszedł poza 10 l ze spalaniem także silniczek ekonomiczny.

Skrzynia też chodziła jak nowa no właśnie chodziła do czasu niestety mechanik doprowadził do tego że ze skrzyni wywiało połowe oleju i zatarło się łożysko piątego biegu dobrze że nie wpadło dalej w zębatki bo by było po skrzyni i przy okazji po mnie bo rozpadło się na autostradzie na szczęście nic się poważnego nie stało awaria kosztowała mnie 150 zł u znajomego mechanika. Teraz skrzynia chodzi tak sobie ale jest lepiej niż w oplu astrze taty gdzie czasem biegi na prawdę nie chcą wchodzić.

Jest dobrze autko przeszło gruntowną naprawę zawieszenia wymiana amorów i tuleji prowadzi się stabilnie ale nie zachęca do wyścigów auto dla statecznych kierowców. Bardzo proste zawieszenie przód mcpherson tył belka skrętna, ewentualne naprawy są tanie w porównaniu z konstrukcjami wielowahaczowymi.

Widoczność dookoła wzorowa nieosiągalna w nowoczesnych autach nie potrzeba żadnych czujników parkowania.

Wszystko pod ręką i na swoim miejscu pod tym względem to auto to wzór.

Nie mam klimy ale ogrzewanie działa super nie ma usterek typu dział tylko 4 bieg nawiewu schładzacz też daje sobie rade jak nie jest zbyt gorąco.

Jak a gabaryty auta przestrzeni pod dostatkiem przynajmniej dla mnie.

Wyciszenie kabiny jest słabe dźwięk silnika denerwujący słychać szumy powietrza jak jechałem nim pierwszy raz myślałem że szyby są otworzone a to powietrze tak szumi ale da się przyzwyczaić

Hmmm mówią że golf tani jest i to jest fałsz co prawda ja tłumacze to zawansowanym wiekiem auta i tym że kupiłem go za 2 tysiące w urzędzie pytali się czy to auto w ogóle jeździ hehe. Obecnie diagnosta nie ma zastrzeżeń do auta ale musze zrobić jeszcze silnik i będzie super pali bardzo mało. Co prawda awari jest dużo ale nie oczekiwałem od niego super niezawodności i sam jestem winien bo nie przemyślałem dobrze kupna auta.

Auto jest solidne widac że pochodzi z epoki gdy auta robili inżynierzy a nie księgowi i ekonomiści VW pewnie nie cieszy się z tego że on jeszcze jeździ bo wolałby żebym kupił nowego golfa heheh. Wnętrze bardzo dobrze znosi przebieg niestety blacha nie do końca ale to efekt niedbałości poprzedniego właściciela. Mechanicznie auto super stan jak na te lata.

Jak to w golfie trzecim oświetlenie wnętrza to horror tego co to zatwierdził chyba powinni wywalić nic nie widać poza zegarami ale dałem spokój bo nie jest to auto na lata da sie połapać na ślepo bo wszystko jest bardzo logicznie rozplanowane (mówie o jeździe w nocy rzecz jasna) to by było na tyle z drobnych rzeczy.

Padło ładowanie nie wiem czemu ale kontrolka zaświeciła sie wtedy gdy już prądu nie było i pech chciał że byłem 100 km od domu... poza tym auto się nie psuje tylko niektóre podzespoły są po prostu zużyte i przyszedł czas na wymiane. Przez chwile ciekła chłodnica ale przestała nie wiem nie mogła się zdecydować. No i na koniec pozostaje ruda ona to kocha to auto nie ma co ale skutecznie jej utrudniam jedyne co robiłem bardzo poważnego to wspawane jest wzmocnienie kielicha lewego przodu bo pojawiła się dziura na nim a blacharz powiedział że zrobi i da się jeździć nie musze na złom jeszcze jechać i rzeczywiście nie ściąga auta zbytnio troszkę go ściąga bo ma lipne opony. Ale kumpel ma auto za 10 tys i tez ściąga mino nowych opon. Aż 4 gwiazdki dałem bo po 22 letnim aucie nie ma się co spodziewać jeszcze za takie pieniądze takie auto zawsze wymaga większych inwestycji. Wymagam od niego tylko tego żeby jeździł i to robi bardzo dobrze.