Ocena kierowcy - Volkswagen Golf III Hatchback

Jestem z tego auta zadowolony. Zdarzały się mi małe awarie, jednak nigdy nie stanąłem na trasie. Przeważnie psują się rzeczy pod wpływem czasu. Największe moje wydatki to: amory, opony, miałem też problemy z łożyskami, ale była to wina krzywych kół (wymieniłem ich chyba ze 3-4 na koło w czasie 4ch miesięcy). Reszta jest opisana powyżej.

Elastycznosc super. Na piątym biegu można juz śmigać od 50 km/h, czyli wjeżdżając do miasta nie trzeba redukować biegu. Do jazdy po mieście (dość dynamicznej) wystarcza 3 bieg. 1-szy bieg bardzo krótki. Apropos 5tego biegu, wydaje mi się, że silnik ma jak na swoją pojemność d.dobre przyspieszenie od 90-120 km/h (w porownaniu np Astra 1,4 - którą, żęby wyprzedzić np tira trzeba zredukować do 4ki i podgonić do ok 110 km/h). Po przesiadce z golfa na w/w astre musiałem przejechać ok 100 km żeby się do tej redukcju przyzwyczaić. Silnik ogólnie dość głóśny. Szczególnie powyżej 110 km/h. Najprzyjemniej jeździ się ok 90-100 km/h powyżej zaczyna ryczeć. Wymieniłem pompę wodną - poprostu się zaczęła zużywać. Zauważyłem, że obroty zaczynają skakać. Tak jakby same się wzbudzały. Okazało się, że po wyczyszczeniu przepustnicy wszystko wróciło do normy.

Nie miałem problemów. Wymiana sprzęgla po zakupie auta. Czasami udało mi się wybić bieg na luz bez wciśniętego sprzęgła. ;)

Wymieniłem amory. Auto dość twarde. Jeśli się czesto użuwa auta (na codzień) staje się to trochę irytujące. Trzeba mieć nawyk zwalniania na nierównościach - może to i dobrze...

Spoko.

Pamiętajcie o wymianie filtru nawiewu kabiny. Ja swój wymieniłem i ujrzałem ... jeszcze oryginalny !!! czyli bez wymiany od nowości. Możecie sobie wyobrazić co w nim było. Po wymianie praktycznie nie trzeba używać wentylatora nawiewu, a powietrze samo wieje do kabiny. Byłem mile zaskoczony.

Ok. Wszystkona swoim miejscu.

Strzsznie szumi powietrze na bocznych granicach szyby powyżej 100 km/g. Nie moglem się do tego przyzwyczaić. Kilkukrotnie kazałem mojej żonie podomykać wszystkie okna... ;)

Spaoanie ok. Jeżdzę głównie trasy ok 200 km, i miasto. W mieście duszę (jeśli ostnieje takie pojęcie przy pojemności 1,4). 7l/100km spalił mi w zimie jak stał na dworzu i codziennie dojeżdzałem do pracy ok 4 km na praktycznie zimnym silniku.

Wiadomo, droższe, ale nie żałuję wydatku. Używając Golfa ma się wrażenie, że wszystko jest ok i auto nie zawiedzie. Czuje się solidność.

Podświetlenie zegarów, dziwne przepalenie obu żarówek, dostawanie się wody do reflektorów i kierunków przednich, zamarzanie zamka, pęknięcie tylnej wycieraczki (przymarzła - podniosłem ją i została mi w ręce).

Spoko, jeszcze nigdy mie nie zawiódł na trasie tzn nie stanął. Jeśli coś trzeba wymienić, to "odzywa" się to wcześniej... Amory, pompa wodna, sworzeń wachacza, ale to raczej rzeczy, które się poprostu zużyły...