Ocena kierowcy - Volkswagen Golf III Hatchback

Samochód oceniam bardzo pozytywanie, przejechałem nim sporo kilometrów, dobrze sie nim jeździ a nickie koszty eksploatacji tym bardziej przekonują o decyzji co do zakupu. Nie jest ani wyjątkowy ani najpiękniejszy ale też nie o to chyba chodzi w golfach. Jest to samochód do jazdy i tyle. Problemem jest natomiast znalezienie odpowiedniego golfa.

Silnik jest na prawde eleastyczny, mimo nominalnie niewielkiej mocy nie trzeba ciągle zmieniać biegów poruszając sie po mieście czy podjeżdzając na wzniesienie. Przyśpieszenie czuje się praktycznie na każdym biegu a gdy potrzeba to żwawo można ruszyć z miejsca, poza tym silnik dobrze znosi wysokie obroty.

Biegi wchodzą dosyć \"sztywno\" i precyzyjnie przez co całość działa płynnie i czuje się ze wybierak jest tam gdzie powinien być w odróżnieniu od niektórych samochodów w których ma sie wrażenie że wybierak lata w każdym kierunku.

Układ jezdny jest bardzo przyzwoity, auto nieźle trzyma sie drogi chociaż jest dosyć niewielkie rozmiarem i wagą przez co nie ma co liczyć na jakieś niesamowite doznania pod tym względem. Jedynym niedostatkiem wydaje mi sie być tutaj zwrotność/promień skrętu, która może jest i ok ale w wielu innych samochodach jest pod tym względem lepiej.

Widoczność w każdym kierunku jest bardzo dobra. Z przodu słupki nie ograniczają widoczności, a z tyłu jest znacznie lepiej niż w większośći innych modeli. Spore lusterka,niby szczegół ale przesiadając sie do innego samochodu widze pod tym względem różnice.

Zaznaczyłem dobrze bo trudno do końca mówić o ergonomi jesli nie ma zbyt wiele dodatków ale generalnie cały środek jest funkcjonalny i intuicyjny. Wszystko oznaczone i łatwo dostępne, sporo miejsca na różne drobiazgi, nie trzeba kombinować jak to działą ani zastanawiać sie do czego to służy.

NAgrzewanie działa super, co bardzo przydaje sie w zimie, nie trzeba kombinować z zasłanianiem chłodnicy.

Z przodu jest dużo miejsca, chociaż jestem wysoki i w wielu teoretycznie większych samochodach trudno mi sie zmieścić w golfie jest mi wygodnie. Bardzo pomocne opcje ustawienia fotela kierowcy.

Po mieście nie czuje sie tu nic złego ale na trasie przy większych prędkościach jest głośno, a powyżej 120km/h to trzeba podkręcić radio żeby nie było zagłuszone.

Zalezy od wielu czynników (miasto/trasa, kierowcy, samego paliwa czy opon). Ostatnio jeżdząc na benzynie shell v-power w cyklu mieszanym trasa/miasto z lekką przewagą jazdy na trasie wyszło mi ok 6,5l/100, przy czym sporo kilometrów na trasie z prędkością powyżej 120km/h. w przypadku jazdy tylko na trasie z rozsądną prędkością (do120km/h) spalanie poniżej 6l. Maksymalne spalanie jakie odnotowałem to 8l w zimie, przy kilkunastu minutach odmrażania i skrobania i jeździe na odcinku 4km po mieście do pracy. Poza tym samochód bardzo ekonomiczny z uwagi na tanie i dostępne części. Żeby kupić jakiś drobiazg nie trzeba przepłacać za oryginał ze szrotu bo są nowe zamienniki. Poza tym prosta konstrukcja, zna ją każdy mechanik, a wymiana wielu elementów czy proste naprawy są możliwe nawet we własnym zakresie.

Cena z jednej strony wydaje sie zawyżona , można kupić w tej samej cenie auta młodsze lub lepiej wyposażone. Z drugiej jednak strony biorąc pod uwagę późniejsze koszty eksploatacji może się okazać dobrym wyborem. Najważniejszym warunkiem jest jednak znalezienie odpowiedniego egzemplarzu co nie jest łatwe.

JEśli chodzi o drobiazgi jest bardzo solidnie, w przeciwieństwie do innych aut które miałem nie spotkałem sie z niczym co by szczególnie irytowało. Drobnych usterek miałem niewiele, a ich koszty niskie. Wszędzie jest łątwy dostęp, żeby wymienić żarówke nie trzeba mieć klucza czy jechać do elektryka.

Właściwie jedyne usterki jakie mógłbym tu wymienić to zabrudzona przepustnica i uszkodzony czujnik oleju. Z przepustnicą jest o tyle problem że powinno sie zrobić jej adaptacje, a to nie wszędzie zrobiąlub zrobią za wysoką cenę, samo wyczyszczenie nie jest trudne i każdy mechanik moze to zrobić za niewielkie pieniądze. Czujnik oleju (40 zł niby niewiele) był o tyle poważny że wyciekał przez niego olej miedzy innymi na pasek rozrządu, a wymiana rozrządu to już raczej nie taki drobiazg.