Zawieszenie
: Blisko 2 000km do Bułgarii i z powrotem. Maksymalne obciążenie. Dziurawe drogi, koleiny, zmienna nawierzchnia i żadnego oszczędzania auta. I tylko lekki luz na drążku. Skończyło się na dokręceniu jakiejś śrubki. Naprawdę solidna i prosta konstrukcja. Żeby nie ta cholerna rdza...