Inne
: Nie wiedziałem jaka wybrac kategorię i w skrócie piszę. Napiszę ogólnie. Samochód kupiony w 1995 r jako pięciolatek. Kupiłem na oponach szerokości 205 i jego prowadzenie cieszy mnie do dziś. Samochód ma juz 18 lat. Silnik nieruszany, zawiecha tylko amortyzatory i łozyska kół, taniocha. Jezdziłem i czasami jeżdże współczesnymi autami ale Golf II ma prowadzenie zarypiste i elastyczność super bo tylko ok. 70 KM ale 870kg mam wpisane i 5 bieg przy 60 km/h spoko i jest cicho i spokojnie. A jak się depnie na max w podłoge to naprawde nikt by nie powiedział że to 70KM. Pewnie niska masa robi swoje ale idzie ładnie, nigdy na chamowni nie byłem ale te 70KM jest prawdziwe w niskich obrotach. Części tanie jak barszcz, budowa prosta, złodzieje dali juz spokój tym autkom, to są najlepsze Wolkswageny w historii bo o nowych nie mam takiej opinii, Golf III to rdza i usterki drobne a Golf IV to plastik i wogóle nic w sobie nie mają. Dodam że kolega miał wersje SPECIAL 1.8 GT, po prostu cudo.