Ocena kierowcy - Volkswagen Golf Sportsvan Sportsvan

Za całokształt daję 5-/4+. Jako że auto do tanich nie należało, a jakość wykończenia niektórych elementów powala z nóg. Niestety na minus. Dla przykładu tylko podam nawiew na nogi pasażerów: u mnie wygląda to jakby ktoś te nawiewy obciął tępym nożem. Lakier bardzo podatny na zarysowania. Parę innych smaczków się też znajdzie - widać że księgowi brali czynny udział w projektowaniu auta. Niemniej jednak auto jest świetne pod każdym względem. Małe na zewnątrz, przez co poruszanie się po mieście nie jest udręka, ale też wielkie w środku co czyni Sportsvana fantastycznym autkiem rodzinnym. Jest też bardzo dynamiczne, a równocześnie oszczędne - średnie spalanie z 13 000 km to jedynie 6.6 litra Pb. Z zewnątrz bez polotu, ale moim zdaniem jest konserwatywnie ładny. Niespecjalnie wyróżnia się z tłumu innych aut, ale jest praktyczny do bółu i mimo wszystko nie da go się nie lubić.

150 KM robi dobrą robotę. Świetna dynamika przy umiarkowanym apetycie na sok. Jak na taki mały motor przyjemny dźwięk zwłaszcza przy solidnym wciśnięciu gazu.

Kto raz się przejedzie się automatem nie będzie chciał jeździć niczym innym. Skrzynia niesamowicie szybko i płynnie zmienia biegi, niezauważalnie dla kierowcy. Redukcja zajmuje chwilę czasu, ale przy codziennej jeździe nie sprawia to najmniejszego problemu. Dla tych co liczy się każda sekunda mogą zmieniać biegi łopatkami przy kierownicy - dobre jeżeli chcemy szybko wyprzedzić. Dla mniej leniwych można powachlować wajchą samemu - użyłem może parę razy, żeby zobaczyć jak działa, ale stwierdzam że automat zmienia biegi lepiej ode mnie. Przełączenie w tryb sportowy budzi bestię! Jedyne do czego mogę się przyczepić to opóźnienie skrzyni przy ruszaniu - trwa około sekundy zanim auto zareaguje na gaz.

Bardzo precyzyjny układ kierowniczy - idzie jak po szynach - zasługa zapewne elektronicznej blokady mechanizmu różnicowego XDS. Zawieszenie dosyć sztywne, ale przy okazji odrobinę za głośne.

Szukając nowego auta zwiedziliśmy wiele salonów i wiele samochodów od środka oglądnęliśmy. Powiem jedno - wszystkie designerskie auta z falującą linią bocznych okien może i wyglądają fajnie z zewnątrz, ale w środku panuje mroczna atmosfera niczym z horrorów Wes'a Cravena. Sportsvan natomiast swoim nieco konserwatywnym podejściem do tematu punktuje konkurentów. Widoczność dla kierowcy jaki i pasażerów z tyłu (zwłaszcza tych mniejszych) doskonała. Polecam w opcji z panoramicznym dachem. Wg mnie trochę za małe lusterka

Jestem wysoki (193 cm) i niestety przy wygodnym dla mnie ustawieniu fotela i kierownicy, kierownica zasłania mi górna część deski rozdzielczej. Poza tym drobnym mankamentem wszystko wydaje się być ok.

Przy większej liczbie osób jadących w aucie w zimne dni czasami jest problem z delikatnym zaparowaniem przedniej szyby. Poza tym chłodzi i grzeje jak należy.

Wiele aut większych od sportsvana nie może się pochwalić taką przestrzenią w środku! Bez problemu podróżować może w nim czterech dwumetrowców (sprawdzone).

Spodziewałem się lepszego wyciszenia, ale to przecież tylko kompakt, a nie limuzyna. To o czym już pisałem: zbyt głośna praca zawieszenia/

Na razie żadnych kosztów oprócz paliwa i myjni.

Biorąc pod uwagę niektóre mankamenty: łatwo uszkadzający się lakier, jakość wykończenia, auto trochę za drogie w stosunku do jakości, jednak dajce frajdę z jazdy.

Skrzypiący jak stara furmanka fotel kierowcy.

Brak