Ocena kierowcy - Volkswagen Caravelle T5 T5 Caravelle Minivan

Myślałem, ze jak kupię VW T5 w wersji droższej to nie dość że dostanę coś więcej ale i lepiej. A tu wielkie rozczarowanie jakością, a właściwie jej brakiem. Masakryczny szmelc i wielka złość, że dałem się nabrać na reklamę. Tak najprościej można zamknąć moją ocenę. Jestem tak rozżalony na tą markę VW że nie kupię więcej żadnego modelu,nawet ze złota za przysłowiową miskę ryżu. Jakość Volkswagena spadła według naszej rodziny na samo dno. Niżej już chyba się nie da. Kpina z klienta, z użytkownika. Awaryjność tego grata jest tak wielka że doprowadza do furii zdrowych, spokojnych ludzi. Nie, nie, nie. Rozumiem teraz co miał na myśli Pan z serwisu gdzie pytałem o opinię. Powiedział: chyba nie chce Pan wiedzieć. Szkoda, że uczymy na własnych błędach, dajemy nakręcać na debilne chwyty. Ja kierowałem się jakością z przed 25 lat gdzie VW jeszcze był naprawdę ok. Sam miałem Polo z 1992r, byłem bardzo zadowolony. Teraz jestem wściekły. Nie chcę znać produktów obecnych Niemieckich fabryk. Nie wiem dlaczego tak się dzieje ale komuś w Niemczech pokręciło się w głowie i to mocno. Dla mnie VW to dzisiaj dno, na samym dole. Pozdrawiam

Dno, awaryjne i wymagające dno!!

tragiczna, twarda, a koło dwu masowe nie wytrzymuje nawet 1/5 dedykowanego przebiegu. A, miało być ponoć wieczne ;P

Dno i parę metrów mułu!

Nawet buda koroduje w tak młodym aucie. Czy to musi tak być? I to gdzie, w VW? Ludzie!

W normie, tu jest znośnie, dobre lusterko wsteczne.

Drogie, niepewne, męczące coś. Nie nazwał bym tego wyrobem samochodowym, chyba samochodo-podobnym.

Parują szyby ale da się to rozproszyć silnym nawiewem.

Nie jest super, na pierwszy rzut oka w normie, potem wychodzą drobne mankamenty. Trzeba pojeździć żeby wiedzieć o co chodzi.

Niestety nie najlepsze. Dość głośny pojazd, po wyżej 100km/h już jest za głośno.

Koszty są zbyt wysokie. To zbyt awaryjny samochód. Ceny z kosmosu. Najgorzej że wciąż i wciąż.

Cena kosmiczna, jakość tragiczna.

Długo by pisać.

Niestety są. Zawieszenie to tragedia. Silnik delikatny i skomplikowany. Układ przeniesienia to jakaś tandeta.