Ocena kierowcy - Volkswagen Caravelle T4 Transporter

Samochód kupiłem z oryginalnym przebiegiem 221 tys mk od gościa,który kupił go z MON Danii.Woził pocztę.Od zakupu problem za problemem.W lecie nie chciał odpalać,okazało się że m.in cofa się paliwo.Po kilku wizytach u mechanika w końcu problem został rozwiązany.Pasek od alternatora pęka raz na miesiąc.Raz zaciął mi się 200 km od domu wieczorem i nie chciał otworzyć.Musiałem wzywać gościa od włamywania do samochodów.Koszt 300 zł bo weekend.Nie załączały się wiatraki,bo spalił się taki bezpiecznik ukryty pod maską.Jednym słowem ten samochód to jedna wielka udręka.Nikt nie chciał podjąć się wymiany świec,bo kiepski dostęp.Na plus małe spalanie.U mnie w okolicach 7 l/100 km.Dobre zawieszenie,dosyć komfortowe jak na dostawczaka.

Mimo przebiegu 270 tys,samochód posiada nierówne ciśnienie na cylindrach i zapala kulejąc.Na plus małe spalanie.

Skrzynia trochę toporna,a lewarek jak w starym ciągniku,ale da się wytrzymać.

Miękkie i trwałe zawieszenie.

Kiepsko widać przy cofaniu.

W lecie bardzo gorąco.W duże upały mimo na oścież otwartych okien non stop 40 stopni.W zimie ogrzewanie ok,ale szyby lubią się parować.

Bardzo ciasno jak dla mnie.Przy 184 cm wzrostu,nie mam miejsca na kolana.

Dosyć głośno na postoju jak i w czasie jazdy.W czasie postoju czuje sie ulgę dal uszy,kiedy silnik nie pracuje.

Tutaj muszę pochwalić.Spory samochód dostawczy i spalanie tylko około 7 l/100 km.Części niezbyt drogi,bo dużo zamienników i prosta konstrukcja samochodu.

Za 20 letniego dziadka zapłaciłem 9 tys z powodu przereklamowanej marki.

Samochód nieobliczalny,może to dlatego że stary?

Samochód mi wyładował akumulator po tym jak starałem się dojechać do domu po zerwanym pasku,który pękał chyba z 5 razy.Nie wiadomo czy zapali następnego dnia.