Najlepszy dostawczak jaki kiedykolwiek powstał. Wersja long, 9-osobowa może funkcjonować jako mały autobus, albo po wyjęciu kanap dać naprawdę spore możliwości towarowe. Jako auto, które ma na siebie zarabiać jest po prostu idealne. Nic się nie psuje, a w razie czego części są tanie. Poza tym naprawi go nawet byle PanMietek.
Wrażenia
5,0
Silnik
Przy zakupie nie trzeba nawet patrzeć na przebieg. Jedna sprawa, że on zawsze jest przekręcony, ale co ważniejsze te silniki robią spokojnie milion kilometrów. Z mocą szału nie ma, ale auto daje sobie radę nawet przy załadunku, grubo ponad dopuszczalny limit.
4,0
Skrzynia biegów
Skrzynia bez zarzutów. (oczywiście manual, automat trzeba omijać szerokim łukiem). Koło dwumasowe sprzęgła do regularnej cokilkuletniej wymiany (koszt lekko ponad 2tys.) Ten typ tak ma i trzeba sobie zdawać z tego sprawę przy zakupie, żeby potem nie narzekać.
4,0
Układ jezdny
Nie wiem co tu napisać. Samochód jeździ. Regularnie sypią się górne sworznie (skrzypienie) oraz przeguby (strzelanie przy skręcie). Zwykłe zużycie eksploatacyjne. (Nie warto kupować najtańszych części bo sypią się w kilka tygodni. Lepiej zainwestować w oryginalne - to i tak nie majątek.) Promień skrętu i ogólna manewrowość bardzo okej. Auto słabo wchodzi w zakręty przy większej prędkości - ucieka do zewnątrz, przechyla się, warto mieć świadomość, że to nie Subaru Impreza, choć głośność silnika może zmylić...
Komfort
5,0
Widoczność
Do przodu jest bajka - krótka maska i cienkie słupki. Lusterka boczne ogromne - wsteczne nie jest potrzebne. Do tyłu daleko i czasem ciężko ocenić odległość, ale to kwestia wprawy.
5,0
Ergonomia
Wszystko gdzie trzeba. Dobrze wymyślony samochód, bez niepotrzebnych plastików. Tu liczy się nie estetyka a praktyczność.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Przy -15 zdarzało mi się dojechać na miejsce zanim silnik złapał temperaturę. Bez podgrzewanych foteli w zimie bieda. Sporo osób jednak mi mówiło, że nagrzewnica bardzo szybko robi swoje. Znaczy wychodzi na to, że bywa dużo gorzej.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Przy ławce z przodu siedzącym na niej dwóm osobom bardzo ciasno. Poza tym środkowe miejsca w kanapach tylko z pasami biodrowymi. Reszta jak to w busie - czyli miejsca akurat nie brakuje.
3,0
Wyciszenie
Słychać wszystko. Silnik, wertepy pod kołami, powietrze... Czasami uszczelki nie trzymają, albo ustawienie drzwi się przestawi i robią się szczeliny, ale i bez tego jest głośno. Limuzyna to to nie jest. Jak ktoś jest przyzwyczajony do wysokiego komfortu, może potraktować tą ocenę o gwiazdkę niżej.
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Okej, Passat b4 jest tańszy w utrzymaniu. Ale jeśli chodzi o busy to jest to bezapelacyjne pierwsze miejsce. Spalanie umiarkowane (8-12l). Do tego 1-1,5 tysiąca rocznie w co wliczony jest przegląd, oleje, eksploatacyjne zużycie zawieszenia i niespodziewane awarie. (jednego roku będzie 300zł, innego 2 tysiące, ale w sumie tyle ile napisałem) Mając 20tys kupuje się auto za 15 a 5 przeznacza na naprawy przez następne 3-4 lata. Nie ma tu żadnych psujących się drogich niespodzianek - nigdy. Kto myśli że nic nie będzie wydawał w żadnym aucie ma zwyczajnie mały rozum. A jak to komuś dalej za drogo -> Passat b4.
5,0
Stosunek jakość/cena
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Sworznie, przeguby, sworznie, przeguby, sworznie... czasem jakiś bezpiecznik się spali. Dziurawy przewód egr - zaspawany i po problemie. Przez 5 lat nie wymieniłem ani jednej żarówki. Kiedyś po zapaleniu się kontrolki oleju (bezpodstawnym) nie mogłem odpalić auta - hol. (czytałem wtedy co to było ale już zapomniałem) Zdarzyło się to 3 razy w ciągu tygodnia. Coś się chyba źle ułożyło, a na jakimś wertepie samo naprawiło, bo od tamtej pory (2,5 roku) jest okej.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Raz na kilka lat dwumasa - 2tysiące + koszty naprawy.
On
- zużycie paliwa dla silnika 2.5 TDI 102KM 75kW
[l/100km]