Ocena kierowcy - Volkswagen Caddy II

Silnik 90 KM ALH (turbina ze zmienną geometrią, jednomas)Dobry samochód dla małej firmy, pakowny, ma siłę jeździć. dodatkowo z hakiem i bagażnikiem dachowym. samochód kupiłem z przebiegiem 265tys, przejechałem nim półtorej roku (około 30 tys km) po Norwegii. Samochód jeździł także trasy Nor-PL (1700 km w jedną stronę). Przy obsłudze samochodu starałem się być zapobiegawczy.

z silnikiem jako tako nic się nie działo, odpalał za każdym razem w lecie zimie, w zimie po trzykrotnym grzaniu świec odpalał bez problemu. temperatury zimowe (-5 do -20). W okolicy 300 tys km puszczał dymiora przy odpaleniu ale potem bez dziwnych dymów. przeszedł przegląd norweski oraz polski (sprawdzałem z ciekawości na stacji diagnostycznej w PL). spokojnie jeździł 150 km/h (okolice 3000-3300 obr/min).

przy przebiegu 280 tys zmieniłem sprzęgło (mógł jeszcze jeździć tak do około 310 tys tak mi się wydaje) oraz olej w skrzyni (znacznie polepszyło to zmianę biegów i wyciszyło skrzynie). poza tym bez problemów ze skrzynią.

Trzeba dbać o elementy gumowe w zawieszeniu to będzie jeździć bardzo poprawnie :) podejrzewam, że amortyzatory były jeszcze oryginalne. nie zmieniałem ich. w którymś momencie zmieniłem płyn wspomagania na czerwony, chodziło minimalnie ciężej a podobno dba o elementy w przekładni.

do przodu ok. na boki ok. do tyłu trochę mniej ok. w prawy bądź lewy tył widoku żadnego, trzeba auto ustawiać 90 stopni do drogi żeby wyjechać bez szkody.

miałem wersję z grzanymi fotelami i elektrycznymi szybami. sprawdzało się.

grzało w zimie, przy otwartych oknach w lecie coś tam schładzał.

mam 182 cm wzrostu, na dystansie do pracy (5-50 km w jedna stronę) było ok. trasa do polski.. trzeba było się przyzwyczaić do warunków.

do 100 km/h wyciszenie ok. powyżej trzeba był osie przyzwyczaić do lekkiego hałasu. radio i jazda :)

zainwestowałem w samochód trochę pieniędzy, natomiast były to bardziej zapobiegawcze naprawy w okolicy 300 tys km. niż awaria->Stop. Przez półtorej roku zregenerowałem alternator i rozrusznik. wymieniłem sprzęgło. Zmieniłem EGR. Wszystkie przewody hamulcowe do tyłu. przeguby oba, łożysko koła lewego, wahacz, łożyska górne amortyzatora. w przyszłym roku planowałem zadbać o blachy i podwozie. Spalanie: po wsiach do 80km/h, lato/zima 5,8 / 7,5-9 (w zależności od temperatury). trasa autostrada prędkości 120-150 7,5-8.5. Po mieście (Kraków) 7-10 (mało jeździłem). 4,8 osiągnąłem na dystansie 1000 km jeżdżąc 50-60 km.h w lecie zwiedzając fjordy.

myśle że samochód jak się kupi odpowiedni model będzie jeździł sporo, nawet ja kma 300 tys km przebiegu. pod warunkiem że traficie oryginalny przebieg. w norwegii jest łatwiej, każde auto jest w systemie i można sprawdzić przebiegi przez internet.

opaska od węża przy termostacie, dziura w misce olejowej (z własnej winy..kamień), pękł przewód wysokiego ciśnienia od wspomagania. Nie mogłem dojść do ładu z pompą hamulcową, 2 razy do roku coś jej dolegało, miękki hamulec.

nie zdarzyło mi się, starałem się zapobiegać niż jeździć do usterki. Dwa tygodnie temu rozbiłem go z przebiegiem 300500 km. szkoda całkowita. teraz się przesiadam do transportera 07 1.9 102km BRS z przebiegiem 144000km... zobaczymy co to będzie...