Ocena kierowcy - Volkswagen Arteon Fastback

Samochód w wersji Elegance (zwłaszcza na 19" felgach) bardzo ładnie się prezentuje i oferuje sporo miejsca dla pasażerów. Olbrzymi bagażnik potwierdza potencjalne aspiracje do wygodnego samochodu rodzinnego albo służbowej limuzyny. Niestety diabeł tkwi w szczegółach.

Mocny silnik pracuje cicho i bez zarzutu. Nie odnosi się wrażenia, że rozpędzanie auta nawet do dużych prędkości sprawia mu kłopot. W sumie ... właśnie dla tej mocy kupiłem to auto i pod tym względem się nie zawiodłem.

Przy normalnej jeździe skrzynia prawie idealna. Zmienia biegi gdy trzeba i bez szarpania. Oczywiście można przełączyć się w tryb sport z wszystkimi bajerami (nawet z dodatkowym dźwiękiem), ale najfajniejsza jest możliwość natychmiastowego przełączenia na przełożenia sportowe za pomocą małego ruchu dźwigienką. Można to zrobić w ułamku sekundy jadąc nawet w trybie eco. Jest moc.

Wybrałem wariant z 19" kołami więc siłą rzeczy samochód jest trochę sztywniejszy, ale coś za coś. Na szerokich oponach samochód bardzo dobrze trzyma się drogi. W sumie nie mam zastrzeżeń do przyczepności, ale brakuje mi trochę sprzężenia zwrotnego. Cała ta elektronika prawie eliminuje sygnały z kół i w nieznacznym stopniu przenosi je na kierownicę. Można się przyzwyczaić, ale jeździ się trochę jak w grze komputerowej.

Nowy samochód miał już od początku niestarannie zamocowany przedni zderzak (asymetryczne szpary). Po 20 tysiącach kilometrów przy spadku obrotów zaczyna drżeć karoseria. Drgania przy hamowaniu z dużych prędkości (to samo przy różnych kompletach kół).

Nie jest źle jak na niezbyt wysoki samochód. Słupki przednie nie przeszkadzają. Widok w lusterkach bocznych komfortowy. Jedynie w głównym lusterku można przeoczyć jakiś niski samochód za nami, bo linia szyby tylnej przebiega relatywnie wysoko.

Wygodne fotele, duża przestrzeń z tyłu i w bagażniku. Bardzo dobry wyświetlacz doskonale reagujący na dotyk i precyzyjnie wyświetlający co trzeba. Przełączniki tam gdzie trzeba. Oprogramowanie fatalne. System Infotaiment żyje swoim życiem niezależnie od intencji kierowcy. Niektóre ustawienia nieintuicyjne, ale najgorsze jest właśnie ta zaskakująca autonomia urządzenia. Nie zmieniasz niczego a co któryś raz niespodzianka - telefon przestał działać, nagle muzyka się nie wycisza przy połączeniu głosowym. Jest sporo do poprawy.

Wszystko super. Wentylacja i ogrzewanie działają nienachalnie ale skutecznie. Nastawiasz temperaturę i zapominasz. W sumie nie ma co pisać. Jest dobrze.

Doskonała. Nie ma się co rozpisywać. Z przodu bardzo dobrze. Z tyłu też kupa miejsca.

Największy w mojej opinii mankament tego samochodu. Bezramkowe szyby po ich opuszczeniu i otwarciu drzwi zaskakują wyglądem i przyciągają uwagę. Niestety rzadko stoję latem z otwartymi drzwiami. Nieszczęście zaczyna się powyżej 100 km/h gdy tylna krawędź szyby (pozbawiona ramki) po prostu opiera się o środkowy słupek i nie ma szans wyciszyć szumu powietrza. Po 3 godzinach jazdy na autostradzie człowiekowi odechciewa się dalszej jazdy. To bardzo zdradliwa cecha, bo na pewno nie wykryjecie jej w trakcie jazdy próbnej po mieście, a nawet jadąc przez chwilę szybko bardziej skupicie się na jeździe niż na "szmerze". Później to się zmienia. Niestety za późno zrozumiałem po co była dostępna opcja podwójnej szyby dźwiękochłonnej. Trzeba było brać.

Samochód mam służbowy i na szczęście w dużej mierze unikam korków w mieście, ale ... tanio nie jest.

Chciałem mieć samochód szybki, więc się nie zawiodłem. W tym samym budżecie dostępne były słabsze (pod względem mocy) marki klasy premium, więc postawiłem na moc a nie znaczek. W sumie - gdyby nie ten hałas - zrobiłbym dziś to samo. No ale okazuje się, że z jakiegoś powodu VW to jednak nie Audi (żeby daleko nie szukać).

System rozrywki żyje swoim życiem. Czasami drgają blachy przy spadku obrotów. Dziwne drgania przy hamowaniu. Nic poważnego się jednak nie dzieje.

Brak