Ocena kierowcy - Trabant 1.1 Universal

Auto kupiłem od kobiety, ogólnie było bardzo zaniedbane, brudne itd aż nie mogłem uwierzyć że kobieta jest w stanie tak zaniedbać auto. Ale jak naprawiłem wszystkie usterki, wyprałem tapicerkę i pożądnie wszystko umyłem to się okazało że jedak się nie myliłem że warto było kupić to auto.

Jednostka napędowa tego auta została zastąpiona przez poprzedniego właściciela z 1,1 na 1,3 LPG. Kultura pracy silnika ogólnie ok u mnie nie za bardzo ze względu na duży przebieg oraz LPG zrobiło swoje. Natomiast stosunek masy do mocy i tak powala niektóre śmieszne wynalazki typu Tico, Seicento itp, itd dosłownie pisząc nie mają szans, kiedyś nawet Opel Calibra przy starcie ze skrzyrzowania nie dał rady dopiero przy 70km/h odpadłem ale zdziwienie kierowcy Opla było bezcenne ;) Ogólnie motor bardzo mało awaryjny, przecież to VW więc nie ma co się dziwić, super do prędkości 100km/h potem ogromny hałas, trzeba mieć dobry sprzęt audio,żeby zagłuszyć szum powietrza ale nie ma co wymagać przecież to tylko autko miejskie a nie król autostrady.

Skrzynka przekładniowa, całkiem precyzyjna mimo że czasem coś lubi sobie zgrzytnąć najczęściej przy pierwszym i wstecznym biegu ale to VW więc wszystko w normie. Aha brak 5 biegu bardzo odczuwalny, skrzynia pięciobiegowa pozwoliłaby w znacznym stopniu zmniejszyć ilość spalanego paliwa.

Układ jezdny pozostawia wiele do życzenia, jak kogoś poniesie fantazja to kara spotka go błyskawicznie. Auto jest podsterowne oraz nadsterowne, więc piszę kolejny raz to auto miejskie nie WRC, koniecznie trzeba mieć olej w głowie i bardzo dobre opony.

Prowadziłem wiele samochodów i żaden z nich nie miał takiej super widoczności jak Trabant, jest wręcz genialnie, widać wszysto super w każdym możliwym kierunku więc parkowanie w zatłoczonym mieście to prawdziwa przyjemność.

Raczej wszystko w zasięgu rąk oprócz stacyjki to jest akutat masakra, całkowicie głupi pomysł żeby umieścić ją tam gdzie jest fabrycznie zamontowana. Aby sprawnie włożyć kluczyk do stacyjki mamy do wyboru dwie opcje: 1 - zamontować stacyjkę tam gdzie jej miejsce czli z boku kolumny kierowniczej, mało tego nawet jest zrobione fabrycznie miejsce na taką przekładke 2 - zainstalować sobie gumowe przedramię (z przyczyn oczywistych polecam opcję nr. 1)

Wentylacja oraz ogrzewanie fantastyczne w zimie kapitalnie, 10-15 min i wszystko odparowane, lato też przyjemnie.

Ogólnie bardzo ciasno z tyłu tylko dla dzieci lub azjatów reszta nie ma szans, natomiast bagażnik całkiem spory, zmieściała się tam butla LPG 50 litrów pojemnośi i jeszcze było sporo miejsca. Ogólnie miejsca zdecydowanie więcej jak ma Fiat 126p ale i tak nadal ciasno.

Masakra wyciszenia dosłownie nie ma wcale, to nie żart, w tym aucie nie ma żednych elementów wygłuszających.

Tragrdia : silnik i jego osprzęt oraz skrzynia biegów ok, części mega tanie i wszędzie dostępne natomiast cała reszta to istna tragedia jak wogóle coś jest dostępne to na 95% używane a cena tak wysoka że można osiwieć. To auto jest dla maniaków z grubym portfelem, bo dobry egzemlarz kosztuje też sporo. BENZYNA: LPG: min - 5,5 min - 7,5 śr. - 7,5 śr. - 10,0 max - 10,0 max - 13,0

Za model w bardzo dobrym stanie trzeba zapłacić sporą sumę jak wogóle ktoś znajdzie taki model powodzenia ;)

Jeśli chodzi o drobiazgi to naprawdę sporadyczne awarie mnie się zdarzyły np: urwała się linka stalowa łącząca mechanizm zamka oraz klamkę otwierającą drzwi kierowcy naprawa 30 min koszt 20 zł kupiłem elastyczną stalową linkę na obie strony i po problemie

Przez rok urzytkowania, zrobiłem ok 50.000 km nigdy nie stanął na środku drogi, zawsze udało się albo naprawić coś na miejscu lub dojechać do najbliższego warsztatu, moim zdaniem super.