Ocena kierowcy - Trabant 1.1 Universal

auto dla konesera czlowieka z pasja i umiejetnosciami zwykly zjadacz chcleba powinien sobie odpuscic zakup tego autka bo moze je puzniej nie potzrebanie przeklinac a Trabanciki juz tak maja poprostu trzeba przywyknac przygotowac dosc groby portfel i miec sie na bacznosci mimo9t o kocham mojego Trabanta mimo tego z z powodu problemow z rozruchem obojetnie czy to zima czy lato musze wychodzic z domy pol godziny wczesniej zeby rozpoczac procedure odpalania ktora nie zawsze zakonczyal sie powodzeniem nawet jesli ktos pchnoł:P

nie wiem jak inne ale moj naprawde obawialem sie ale jest dosc cichy pracuje rowno i bez zarzutu we wnetrzu przy jezdzie z predkosciami nie przekaraczajacymi mozliwisci auta da sie nawet spokojnie porozmawiac gdyby nie liczyc innych elementow wnetrza auta ktore zyja wlasnym zyciem i na nierownosciach robia sporo chalasu ale to zalerzy od wlasciciela jak ktos nad tym popracuje da sie to wyeliminowac, elastycznesc... no cudow to tu nie ma i nie mozna wymagac zbyt duzo redukacja z 4 na 3 przy 80 przktycznie zwieksza tylko chalas wewnatrz, nic wiecej...

jak dla mnie super naprawde az sam bylem zdziwiony biegi oprocz tego ze sa tylko 4 :( to wrzucam jednym palcem chodzi gladko i nic nie chaczy nie mozemy tu mowic o precyzyjnosci nowych aut ale jesli chodzi o wygode pracy niczym im nie ustepuje, moze chociaz tylko ten wsteczny :/ horror kiedy poduszki mocujace skrzynie sie dosc mocno wyrobia tak jak w moim egzemplarzu stojac na wzniesieniu zapomnijcie o wrzuceniu wstecznego ale sa na to sposoby:P ja sobie radze:)

no to to moze pozostawie bez komentarz... albo nie!!! przestrzege niedowiarkow. to auto wogole nie trzyma sie drogi trzeba bardzo uwarzac zeby nie przesadzic z predkoscia w zakrecie szczegolnie jak jedziemy sami bez dodatkowego ciezaru tyl robi co chce auto jest bardzo lekkie moze nie az tak ale stara komstrukcja i lekkosc zgrabnego tyłeczka trabiego robi swoje 70km/h to bylo max z piskiem opon czasami wiecej sam sie balem bo bywalo roznie jesli chodzi o samo prowadzenie dosc precyzyjny ale BMW to nie jest wspomaganie nie potrzebne no bo i po co kierownica chodzi lekko ale powiem szczerze tym autem mimo wszystko az chce sie jezdzic!!!

widocznosc dobra na wszystkie strony nie mam zastrzezen no chyba ze kogos oslepionego sloncem najdzie ochota opuscic te zaslonki przeciw sloneczne nad przednia szyba wtedy widocznosc do przodu kierowcy mozemy porownac z widocznoscia kierowcy czołgu ona zaslania wszystko !!! jesli ktos jest wysoki tak jak ja widzi ledwo koniec maski z przodu i z 3 metry przed autem i koniec. ale ma to swoj urok :)

ergonomia ok moze popielniczka dla palacego troche za daleko bo az na pod szybiu ja sie ciagle musialem odrywac od siedzenia, do reszty nie mam zastrzerzen no chyba ze to przeklete miejsce na radio to tez porazka pasazer z boku ma je przed samym nosem a kierowca musi do niego siegac przez cala dlugosc auta w srodku, i jeszcze hamulec reczny ktory doslownie lerzy u mnie na podlodze i zeby do niego siegnac trzeba sie niezle wygiać w prawa strone

nagrzewal sie bardzo szybko wiec do ogrzewania samego jako takiego sie przyczepic nie moge ale to ze ono grzeje nic nie zmienia we wnetrzu nadal chlod i szron w tym aucie jest wiecej przeciągów niz w stuletniej kamienicy... latem to zaleta:)

przestrzen... to slowo dla projektantow trabanta bylo chyba nie znane mam 185cm wrzostu dlugioe nogi i to juz jest tragedia kolo kierownicy jest ogromne nog pod nim nie mieszcze musze siedziec jak by okrakiem ale za to wtedy prawa noga przeszkadza w zmianie biegow jazda czasme przypomina nie ustanny taniec prawa noga co strasznie meczy nad glowa przestrzeni jeszcze troche mam a no i barkami z pasarzerem sie tez nie dotykam wiec to calkiem niezle jak na trabanta z tylu dwie osoby to maks ale wiecej tez juz jezdzilo:)

co to takiego ?? hehe

ja wladowalem w niego 4 razy tyle ile za niego dalem w przeciagu pol roku a dalem cale 800zl i nadal potrzebowal trabi pomocy tak jak bym nic w niem nie robil czasem przypominal studnie bez dna wciagajaca pieniazki a efektu nie bylo widac:/

piepszy sie wszystko od zamkow do wycieraczek elektryka wszystko lerzy zaniedbasz jedno zaraz posypie sie reszta to jest auto dla konesera ktory lubie grzebac i zajmowac sie drobiazgami trzeba miec na to sporo czzasu na auto do codziennej jazdy do jakiej ja go urzywalem odradzam i przestrzegam naprawde po za tym auto jest juz tak kultowe zeby je kupic i zajezdzic na smierc to straszna szkoda lepiej zeby sluzyly ludziom z pasja

jesli chodzi o wieksze zeczy to nie narzekam specjalnie nic sie nie psuje silnik wyprodukowany przez IFA na licencji Volkswagena jest calkiem mocny taki sam jak montowali w POLO w tym samym roczniku ale za to jak sie juz cos zepsuje uwaga czesci dorgie ciezko dostepne ale sa patenty na to zastepuje sie te czesci z innych aut na zasadzie mlotka i srubokreta daje rade ...