Auto kupiłem w 2000r. w świetnym stanie za (uwaga!) 4500zł. Do tego założyłem LPG za 1300... Sprzedałem w III 2006 za 400zł... (nabywca, który wcześniej jeździł Polonezem Caro 1.6, stwierdził, że ciaśniej, ale kultura pracy auta bije poldka na głowę....). Ogólnie okrążyłem nim 3 razy kulę ziemską, psuł się umiarkowanie rzadko, a gdyby nie korozja i zużyte sprzęgło to może bym nim jeździł do dzisiaj. Nie żałuję, że go kupiłem, bo to była naprawnę niezła konstrukcja. Wygląd z lat 60-tych, ale rozwiązania techniczne nie odbiegały od wielu innych aut z tamtego okresu. A tak przy okazji zauważcie jedno: Trabantów i Wartburgów jeszcze sporo można spotkać na drodze i trzymają się dziarsko. A gdzie są ich socjalistyczni konkurencji: Zastavy, Dacie, 125p., stare Skody, Lady...?
Wrażenia
4,0
Silnik
Silnik jest niezły. W miarę cichy, bezawaryjny, trwały, a kulturą pracy przewyższający wiele jednostek napędowych z tamtego okresu. Usterki: wycieki oleju (uszczelka głowicy, uszczelniacze rozrządu), wyekploatowane popychacze. Silnik świetnie współpracował z instalacją LPG, choć tracił wtedy trochę mocy.
4,0
Skrzynia biegów
Skrzynia również bezwaryjna. Biegi wskakują bezproblemowo. Przełożenia od biegu 1 do 3 ok. ,,Czwórka´´ bardzo ,,zamulona´´. Problem jedynie z wyciekami oleju ze skrzyni.
4,0
Układ jezdny
Nienajgorszy - okazał się dość odporny na polskie drogi. Jedynie raz regenerowałem amortyzatory. Czasem w zawieszeniu coś puknie, stuknie, jednak bez większych konsekwencji dla działania elementów podwozia.
Komfort
2,0
Widoczność
Przednia szyba niemal pionowa - jak światła na skrzyżowaniu są wysoko zawieszone to trzeba się nieźle ,,złożyć´´. Ale idzie się przyzwyczaić...
3,0
Ergonomia
Dostęp do przełączników i ich rozmieszczenie po prostu normalne.
3,0
Wentylacja i ogrzewanie
Na początku auto rozgrzewało się dość szybko. W ostatnich latach trochę gorzej... Nie wiem, może zapchała się jakaś rurką, albo coś w tym stylu... Na nogi grzeje lepiej niż na szybę... Wentylatorek głośnawy...
2,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Ciasno, ciasno, ciasno... Przez cały czas użytkowania miałem wrażenie, że ciaśniej niż w Trabim 601 (może dlatego, że tu bardziej rozbudowano kokpit...). W dwie osoby podróżowało się nieźle (parę razy nawet spaliśmy w aucie). Ale w czwórkę to już był koszmar!
2,0
Wyciszenie
Wyciszenie autka fatalne. Znajomi mieli kiedyś VW Polo´87 z takim samym silnikiem. Po otwarciu maski silnik Traba chodził ciszej (!), ale w kabinie VW Polo było o wiele ciszej w porównaniu z Trabem, mimo że miał bardziej wyeksploatowany i głośniejszy silnik. W czasie szybkiej jazdy strasznie szumi wiatr.
Ekonomiczność
3,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Spodziewałem się kupując auto, że przy delikatnej jeździe będzie mi palił 5,5-6,5. Bzdura! Palił 8 - 10 LPG (a zdarzało się, że czasem spalił 11-13!). Benzynki trochę mniej.
3,0
Stosunek jakość/cena
Dziś to auto kosztuje grosze, choć niektórzy w necie wołają nawet 3-5 tys tylko dlatego, że dodali jakiś spojler czy nakładki na pedały i opisują, że auto jest po tuningu.... he he... Dziś jednak czas tych autek minął i - mimo, że darzę to auto sympatią i sentymentem - nikogo do kupna tego pojazdu namawiał nie będę. Trabanty 1.1 są już bardzo wyeksploatowane, o części coraz trudniej.... Chyba, że chcecie się wyróżniać.... Pozdrawiam
Niezawodność
1,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Oj źle, źle... W czasie 6 letniej ekploatacji zdarzyło się wiele: zacięty kluczyk w stacyjce - nie do wyjęcia (konieczne zamontowanie drugiej stacyjki), łamiące się klamki, uchwyty, nietrwałe uszczelki szyb (woda inside - kap kap w czasie deszczu na kokpit), odklejąca się wykładzina sufitowa, łamiące się fotele (kilka razy spawane), zacinające się pasy, urywająca się linka od klamek,
3,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Napraw podejmowałem się tylko wtedy, gdy od tego zależało czy auto będzie jeździć dalej. Zaznaczam od 2000r. przejechałem aż 120tys, nie był nigdy garażowany. A więc: alternator, rozrusznik, uszczelnianie chłodnicy, wydech kompletny raz na półtora miesiący (przy LPG bardzo szybko się starzał...), wycieki oleju (uszczelniacze rozrządu, uszczelka głowicy), wymiana gaźnika, kopułka aparatu zapłonowego... W sumie auto się jednak często nie psuło a naprawy nie były bardzo drogie. Pod koniec użytkowania prawdziwe problemy z korozją (odpadły progi) oraz naturalne wyekploatowanie sprzęgła (skutkujące częstym zerwaniem linki lub łamaniem się pedału...)
LPG
- zużycie paliwa dla silnika 1.1 41KM 30kW
[l/100km]