Ocena kierowcy - Toyota Yaris III Hatchback 5d

TOytote mam od nowości. Jest to służbowe auto i dlatego moja ocena powinna wydać się bardzo wiarygodna i obiektywna. Z auta jestem ogólniie zadowolony. Spalanie jest na przyzwoitym poziomie. Podróżując samemu jest całkowicie wystarczające. Zwinne w manewrowaniu na drodze i poręczne do parkowania w mieście. Niestety rozczarowało mnie dwukrotnie, ale może być to przypadek konkretnego egzemplarza. O tym niżej.

Jeżeli działa prawidłowo (O TYM W AWARIACH) całkiem sprawnie radzi sobie z niezbyt ciężkim autem. Dynamicznie przyspiesza samochód i hałas jaki generuje jest nie tyle znośny co niezauważalny dla podróżującego.

Biegi przerzuca się prawidłowo ale bez jakiejś wyjątkowej przyjemności. Jeździłem poprzednio silnikiem benzynowym, gdzie skrzynia pracowała zdecydowanie lepiej. Tutaj czasami coś nieprzyjemnie zaskrzypi trzymając drążek w dłoni. Takie to niezbyt przyjemne.

Do doskonałości mu daleko, natomiast złego słowa nie mogę powiedzieć o jeździe z prędkościami do 120km/h Powyzej tych prędkości rozmiary auta powodują jego niestabilność a układ jezdny tego nie kompensuje. Kierownica z przesuniętym centrum i spłaszczonym dołem o niewielkiej średnicy świetnie spełnia swoje zadanie. Dzięki niej manewruje się autem z bardzo dużym wyczuciem.

Krótki przód, duża szyba czołowa, boczne też stosunkowo wysokie. Tylna szyba prawie pionowo więc też dobrze. Lusterko wsteczne nieco drży i obraz jest lekko rozmyty ale nie ma dramatu. Boczne lusterka odpowiedniej wielkości.

Niczego nie można tu zarzucić pod względem ułożenia deski rozdzielczej - nie wymaga przyzwyczajania, jest intuicyjna. Dramat to brak logicznych schowków. Jeden duży pod poduszką pasażera jest niezbyt duży. Pozostałe miejsca na różne rzeczy powodują albo ich wypadanie albo brak możliwości ich położenia. Klucze, telefon, pilot, bilety parkingowe, wizytówki lub inne podobne temu rzeczy potrafią walać się w różnych częściach deski. Miejsce które względnie nadaje się do tego jest przeznaczone na napoje... Czyli albo albo. Denerwujące jest brak możliwości przełączenia kanału radiostacji jeśli wejdziemy w ustawienia radia. Sposób nawigacji w menu radia też jest mniej wygodny niż w poprzednim modelu. Konwencjonalne zegary wróciły do łask Toyoty. I dobrze. Poprzednie wyświetlacze z kosmosu były niewygodne w czytaniu. Tutaj przyjemnie patrzy się na zwykłe wskazówki. Pomarańczowe podświetlenie nie irytuje (jest regulacja natężenia)

Klima po serwisie szybko emituje nieprzyjemny zapach zaraz po wyłączeniu. Nie lubię jeździć z klimą, a ta jest niezbędna w wilgotne dni aby odparować szyby. Ustawienia nagrzewania i wentylacji jest ok. Zimą stosunkowo szybko się nagrzewa. Klimatyzacja też schładza kabinę do komfotowych temperatur.

Przód jest ok. Mam 186cm wzrostu i siedzę wygodnie. Fotel kierowcy ma regulację wysokości. Kierownica jest ustawiana w dwóch płaszczyznach. Z tyłu siedziałem, bo bym nie ujechał. Mało miejsca. Tylko jeśli chcesz kupić to auto dla siebie i głównie będziesz jeździć nim ty, nie ma to żadnego znaczenia :) Bagażnik zdecydowanie za mały jeśli podróżuje tym autem więcej niż dwie osoby. Jadąc na lotnisko z moją żoną dwie walizki (duża i mała) oraz torba i plecak wypełniały całą przestrzeń. Fotele tylne są rozkładane, ale to tak jak mówię - dla dwóch osób.

Przy wysokich prędkościach nie jest głośno, ale to pojęcie względne. Najszybciej jechałem 180km/h i mogłem prowadzić normalną rozmowę bez krzyków. Silnik diesla jest bardzo dobrze wyciszony i nie przykuwa uwagi hałasem.

Nie znam kosztów serwisu, który na gwarancji realizowany musi być co 15.000km. Zbiornik płynu do spryskiwaczy to ok. 3 litry więc płynu zawsze zostaje trochę. Zużycie paliwa jest bardzo różne, ale zależy tylko od twojej dynamiki jazdy. Potrafiłem jeżdżąc normalnie zejść do średniego spalania poniżej 4,5l/100km (służbowe auto tankowane zawsze do pełna, więc prosty rachunek wpisywanych kilometrów w stosunku do ilości zatankowanego paliwa)

Tu muszę Toyote pochwalić. Jakość użytych materiałów jest bardzo wysoka. Kierownica skórzana, mieszek zmiany biegów, plastiki na desce i materiałowe przeszycia na drzwiach sprawiają, że auto prezentuje się bardzo dobrze.

Jak dotąd drobnych usterek brak. Wszystko działa sprawnie

Awaria czujnika ciśnienia paliwa. Auto gasło przy próbie przyspieszania. Później był kłopot z odpalaniem. Wizyta w serwisie skończyła się na skasowaniu błedu (CHECK ENGINE) obserwacji. Po jednym dniu ponownie silnik zawiódł. W rezultacie okazało się, że wymiany wymaga cały układ zasilania (łącznie z wtryskiwaczami). Faktura za naprawę opiewała na kwotę 36.000PLN... Auto dzięki Bogu na gwarancji i nie moje (leasing LESEPLAN) nie wiem czy naprawa gwarancyjna była uznana.