Ocena kierowcy - Toyota Yaris III Hatchback 5d

Pojazd z tym silnikiem polecany wyłącznie na miasto dla maniaków oszczędzania paliwa i fanatyków marki Toyota (też pod względem niezawodności o której trudno mówić z powodu krótkiej bytności na rynku). Patrząc chłodnym okiem samochód niczym się nie wyróżnia od konkurencji, nie zaskakuje, Ma przeciętne parametry, warkotliwy i za słaby silnik i zdecydowanie za bardzo przepłacony.

Silnik tylko i wyłącznie do miasta, na trasy za słaby. Przy pełnym obciążeniu lub/i na pochyłościach (góry) kompletna porażka. Nie ma siły i trzeba redukować czasem do \"dwójki\". Silnik poza tym jest głośny i warkotliwy. Jedyne plusy to akceptowalna elastyczność i niskie zużycie paliwa.

Zestopniowanie ok., biegi wchodzą poprawnie ale nie można tu mówić o jakiejś precyzji lub krótkich drogach prowadzenia drążka - jeśli byłaby to tańsza marko to bym się nie czepiał, przy Toyocie to trochę za mało.

Same nastawy zawieszenia jak dla mnie za twarde. Zawieszenie nie jest ani specjalnie komfortowe ani też nie daje poczucia bezpieczeństwa. Zbyt mocne wspomaganie kierownicy które co prawda jest dobre dla kobiet na parkingu ale też nie zmniejsza się ze wzrostem prędkości co daje poczucie małej stabilności jazdy i małego kontaktu z nawierzchnią przy prędkościach podróżnych.

Przednia szyba za bardzo pochylona, za grube słupki przednie, boki i tył akceptowalnie. Największe niebezpieczeństwo stanowią za grube słupki przednie, na skrzyżowaniach trzeba się wychylać by dobrze ocenić sytuację na drodze poprzecznej. Ogólne poczucie lekkiego przytłoczenia (jak w czołgu) przez za bardzo pochyloną szybę przednią (ograniczona widoczność do przodu) idące w stronę tego co w nowej Kii Rio (kto nie wie niech sam sprawdzi).

Wnętrze ok., fotele wygodne. Dużym niewypałem jest sterowanie komputerem pokładowym przez bolec przy prędkościomierzu - bardzo niewygodne a wręcz niebezpieczne w czasie jazdy. Takie rozwiązanie ok. ale w samochodach 10 lat temu a nie w najnowszych i to Toyota ! Kolejna sprawa to składane siedzenia nie tworzą równej podłogi z bagażnikiem a do tego składają się tylko oparcia (kanapa jest na stałe). Wnęka na koło zapasowe jest bardzo płytka (tylko na dojazdówkę), więc jak komuś zależy na pełnowymiarowym to musi się liczyć ze zmniejszeniem powierzchni bagażnika (będzie wystawało z podłogi). Sama wielkość bagażnika jak na tą klasę nieźle.

Bez zastrzeżeń.

Wnętrze trochę za niskie dla wyższych osób. Sama przestrzeń wystarczająca jak na tą klasę (oczywiście max. dla 4 osób).

Silnik warkotliwy i słyszalny w całym zakresie obrotów i prędkości. Oczywiście nie powoduje to bólu głowy ale doznania nieprzyjemne - takie są uroki silników 3-cylindrowych a i też tu oszczędności w wygłuszeniu. Z tyłu słyszalny szum kół i nawierzchni z wnęk. Nadkoli tylnych praktycznie nie ma bo producent poskąpił. Ogólnie bez problemu znajdzie się gorzej wyciszone samochody tej klasy ale naprawdę mogłoby być tu lepiej w tej materii.

To chyba największy plus, spokojnie średnio można utrzymać 5 litrów/100km oczywiście przy spokojnej jeździe.

Wg mnie samochód nie oferuje nic szczególnego i jest po prostu przepłacony. Trzeba się zastanowić czy niezawodność (miejmy nadzieję że też w dłuższej perspektywie) jest warta wydania 50000 PLN za kiepsko wyposażony pojazd klasy B kiedy można znaleźć samochody dużo tańsze a naprawdę niewiele ustępujące pod tym względem. Wersja podstawowa \"Terra\" z metalikiem (moja) w cenie prawie 50000 PLN nie ma klimatyzacji i centralnego zamka na pilota (zamykanie centralnego mam na kluczyk) - to lekkie przegięcie ! Takie wyposażenie jest obecnie już standardem w dużo tańszych markach !

Bez zastrzeżeń.

Bez zastrzeżeń.