Ocena kierowcy - Toyota Yaris III Hatchback 5d Facelifting 2017

Teściu kupił ten samochód. Ja bym go nie odebrał i żądał zwrotu kasy. Ale po kolei. Silnik jakby miał 70km, mocy nabiera dopiero powyżej 4000 obrotów. Udogodnienia takie jak automatyczne światła nie powinny w Europie dostać homologacji. Permamentnie oślepiają innych. Sprzęgło od nowości jest dramatem. Serwis ASO twierdzi, że tak ma być. Niezależny mechanik łapie się za głowę. Ale teściu nie chce wymienić. Wnętrze jak że sklepu z chińszczyzną. Dominuje tani, ale dobrze spasowany plastik. Mała stłuczka i.. nie da się otworzyć drzwi kierowcy, bo blokuje je wygięta blacha nadkola. Przy najechaniu przodem. Dramat. Ale auto ma też plusy. Rewelacyjna widoczność. Nic się nie psuje. I tyle.

Bez mocy. Pod górę nie jedzie. Chyba, że się piłuje.

To za sprzęgło. Najgorsze ze wszystkiego czym jeździłem. Od renówek poprzez vagi, ople i fiaty. Wszystko, absolutnie wszystko jest lepsze.

Sztywne, podskakujące zawieszenie

To za super projekt - po stłuczce nie otworzyły się drzwi. Uszkodzony był tylko zderzak przedni i nadkole zrobione z gównolitu. I zakleszczyły się drzwi. Nie wiem, za co dostał te gwiazdki euro ncap

Super, tylko słupek przedni trochę za szeroki.

Dźwignia biegów jak z Autosanu, sterowanie multimediami nieintuicyjne. Poza tym poprawnie

Słaba klima w upały.

Auto jest szerokie, miejsca jest sporo.

Jest głośno, szczególnie, kiedy auto ma przyspieszać. 6 bieg niewiele zmienia

Nic się nie psuje. Ceny serwisu akceptowalne

Wykończenie zalatuje taniością.... jak w Oplu Kadecie

Zero przez pięć lat

Zero przez pięć lat