Ocena kierowcy - Toyota Yaris I

w sumie super samochodzik, bardzo oszczedny i niezawdony OMIJAC SERWIS Z DALEKA !! musze tylko jeszcze napisac list i opisac cala sprawe z piasta... serwis proponowal mi wymiane po promocyjnej cenie 1600zł, w sklepie kupilem nowa piaste za 600zl (oryginalana Toyota, Made in Japan) zalozenie u mechanika 30min bo sie rdza troche przyblokowala 25zł = I CO TU KURWA MYSLEC O SERWISIE TOYOTY... teraz kupuje avensisa uzywanego, Yaris dla mnie za maly sie stal.. Avensis jeszcze na gwarancji, ale wszystkie materialy bede teraz sam kupowal CIEKAWE jest też, ze serwis zawsze wlewal mi 4.5 oleju do silnika - ostatnio sam wymienilem - ledwo 4 weszly - 0.5l OLEJU SERWIS BRAL DLA SIEBIE !!

Wadą silnika jest całkowity brak reakcji na wciśnięcie pedału gazu poniżej 1800 obrotów, powyżej 2000 już idzie. Pracuje prawie jak benzyniak, tylko zimny i powyzej 3800 obrotow przypomina ze jest dieslem. Elastycznosc wspaniala, na trasie nie jeden raz zdziwilem duuuzo wieksze samochody z benzynowym silnikiem

ale wsteczny nie zawsze chce wejsc, jedynka ciut za krotka.. dwojka ciut za dluga, brakuje szostego biegu poza tym to rewelacja chodzi lekko i precyzyjnie, krotkie skoki i krotkie prowadzenie dzwigni a przyjemnie zmieniac

kompromisy pomiedzy komfortem i prowadzeniem, samochod sie mocno (przynajmniej dla mnie mocno) pochyla na zakretach, ale brak poslizgu czy oderwania kola, seryjne opony sa do DUPY, polecam klebera opony 10-20zl drozsze niz kormoaranki, a 3 razy lepsze niz Dunlop sp10e na ktorych wyjechal moj Yaris z salonu (Kleberki sa cichsze, lepiej sie trzymaja na suchym i mokrym, piszcza w naprawde ekstremalnych sytuacjach, przez kaluze przejezdzam 90km/h i kierownica ani drgnie :D), wracajac do samego zawieszenie to o dziwo Yaris (pomijac bujanie wynikajace z krotkiego rozstawu osi) jest wygodniejszy od Skody Superb, ktora mialem ostatnio troche pojezdzic. Zawieszenie byloby super gdyby nie te przechyly. Samochod momentalnie sie wyczuwa, jakby sie z toba zrastala, doskonale wiesz jak przejedzie kazde kolo po 15min jazdy = latwy do prowadzenia, uklad kierwoniczy precyzyjny, troche za malo czuly na samym srodku, jakby mnie obrotow (jest chyba od skraj - skraj 3,5 obrotu) to porownywalny z wersjami GTI = uklad kierwoniczy duzo lepszy niz zawieszenie

do tyłu trzeba troche uwazac i slupek boczny zaslania przy zakrecie w lewo poza tym super, momentalnie sie wyczuwa samochod

mam wersje z 1 airbagiem - stara wersja miala schowek a nie polke.., kieszen w fotelu momentalnie sie wypycha i wyglada potem jak worek na kartofle - lepiej z niego nie korzystac, kierwonica ustawiania w jednej plaszczyznie - duza wada, fotel ma skokowa regulacje - nigdy nie udalo mi sie zajac idealnej pozycji, ale w sumie jest dobrze, plecy nigdy mnie nie bolaly nawet po dluugiej jezdzie

nie wolno doprowadzic do zaparowania szyb, pozniej trudno je odparowac - przednia idzie szybko ale boczne fatalnie... tylne (wersja 3d) czasami odparowuja po 1h, samochod niesamowicie grzeje nawet przy -25 na zewnatrz, w lecie sie momentalnie nagrzewa - warto zainwestowac w klime

doskonale na przednich siedzenia z tylu dostatecznie - dziewczyny do przodu puszczac bo z tylu nie usiadzie z "zacisnietymi nogami" - wbije sie kolanami w fotel

w stosunku do wersji benzynowych - tak samo cichy jak corolla !! tak na ucho to 3dB (2x) od wersji benzynowych, do 130 mozna normalnie prowadzic rozmowe w 1.0(benzyna) przy 130 trzeba krzyczec

koszt przegladow w miare, niskie spalanie, zarowki h4 tylko szybko padaja :/, samochod nigdy nie zawiod, teraz po 149 000km wymienial klocki hamulcowe, niedlugo tez chyba pojdzie sprzeglo do wymiany

za drogi !!!!!!!!!! dlaczego diesel tyle kosztuje ?? w ogole Toyota za wyskie te ceny daje... bez wzgledu na model...

w sumie zadna duperelka nie poszla... spalila sie jedna zaroweczka od podswietlenia deski rozdzielczej, palily sie zarowki h4, halogen, odpadla oslona od komputera (jest w srodku na wysoki stop pasazera), zaslepka/oslona z prowadnicy fotela, fotel kierowcy przez moment trzeszczal ale mu przeszlo... trzeszczy

w sumie to tylko padalo: - halogen przeciwmgielny 3x (gwarancja) - turbinka - zaraz na poczatku zaczela gwizdac i silnik stracil moc - wada konstrukcyjna (gwarancja) - piasta w tylnim kole po 75 000km, serwis nie mogl dojsc co tak wyje, przejechalem 100 000km i kazali sie w dupe pocalowac = SERWIS DO DUPY, NIE JEZDZIC DO RZESZOWA do ASO, trzeba patrzec caly czas na rece i myslec za mechanika... SATYSFAKCJA 10% a nie 100%