Ocena kierowcy - Toyota Yaris I

Nie kupiłbym już tego samochodu ani nie pozwolę kupić go nikomu z rodziny. Nie miałem samochodu który by się tak źle prowadził. Tragiczne zawieszenie - przy wyjściu z zakrętu na prostą już kilka razy wpadł w poślizg i gdyby prowadził go ktoś mniej doświadczony skończyłby na drzewie. Jakiekolwiek nierówności na zakręcie i auto robi co chce. Dopiero rok po zakupie znalazłem na zachodnich listach dyskusyjnych takie same opinie ludzi testujących samochody dla czasopism motoryzacyjnych - u nas się o tym nie mówi. Fotele to tragedia. Raz pojechałem na wczasy - po 400km nie mogłem wysiąść z samochodu - kręgosłup mi wysiadł. Czekam na koniec gwarancji i sprzedaję. Ładny samochód nadający się _tylko_ do jazdy po mieście do pracy i na zakupy.

Mocy nabiera dopiero powyżej 3500rpm. Wyprzedzanie to czasem tragedia.

blokuje się wsteczny, 1 i 2, regulacja w serwisie pomaga na 2 tygodnie. Dwójka ´za długa´, jak jest kręta droga pod górę trzeba jechać na jedynce - koszmar.

Za słabe amortyzatory, brak elementów zapobiegających ´nurkowaniu´ auta. Wyjście na prostą z ciasnego zakrętu przy zbyt dużej szybkości albo dziury na zakręcie to prawie pewna utrata kontroli nad pojazdem - robi co chce.

Słupki przednie zasłaniają widok na zakrętach i skrzyżowaniach. Do tyłu jazda ´na lusterka´ jak w ciężarówce.

Fotele za miękkie. Koszmarnie głośny powyżej 100km/h. Pedały za blisko w stosunku do kierownicy. Gwizd powietrza w nieszczelnych drzwiach.

Szybko się nagrzewa, dobrze wentyluje jak się otworzy jedno okno z przodu i przeciwległe z tyłu.

W sumie auto dla 2 osób z bagażem i dzieckiem lub psem. Z przodu naprawdę dużo miejsca.

Cichy tylko przy niskich obrotach, ale wtedy nie ma mocy. Przy szybkiej jeździe nie da się swobodnie rozmawiać. Złe mocowanie układu wydechowego powoduje dodatkowy hałas (wpada w rezonans przy określonych obrotach).

Największa zaleta tego samochodu. Średnią mam poniżej 4,6/100.

Za dużo chcą jak za coś takiego. W sumie to wózek na zakupy nie samochód. Jedyna zaleta to ekonomiczny silnik.

Na wybojach odpadają plastiki, po roku siadły siłowniki tylnej klapy.

Nie jest źle, ale daję ´źle´ za polski serwis Toyoty w którym nie wpisują żadnych napraw do karty pojazdu. Według mnie to bydło. Poza tym ´nic nie mogą poradzić´ na wrodzone usterki pojazdu-