Ocena kierowcy - Toyota Yaris I

allways.no.name@interia.pl, 17 lat temu

Silnik 1.0 i 16V 68KM 50kW

Rok produkcji 1999

Przebieg: 247 tys. km

Okres użytkowania: ponad 6 lat

Toyota Yaris I 1.0 i 16V 68KM 50kW 1999-2005 - Oceń swoje auto

4,62

16% lepiej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Inne : To autko jest po prostu bardzo przyjazne jak się go szanuje.

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Układ elektryczny : Bardzo często przepalają się żarówki świateł pozycyjnych.

Zawieszenie : 247 tys na budziku i za jakies 3-4 tys anory do wymiany.

Inne : Nie wyjeżdżajcie baku do końca bo zatrzecie pompę paliwową tak jak ja to zrobiłem.

5,0

Całokształt

Nie mam ochoty go zamieniać na żaden inny :-)

Wrażenia

4,0

Silnik

Mógłby być bardziej elastyczny.

5,0

Skrzynia biegów

Krótka i precyzyjna. Bardzo rzadko małe problemy z jedynką.

5,0

Układ jezdny

Jak szuflada :-D

Komfort

5,0

Widoczność

We wszyskich kierunkach za wyjątkiem podwozia :-)

5,0

Ergonomia

Wszystko pod ręką.

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

Ogrzewanie to jeszcze jako tako. Ale nawiew to porażka :-(

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Najważniejsze, że dużo miejsca na tylnim siedzeniu :P

3,0

Wyciszenie

Powyżej 110 nie do zniesienia.

Ekonomiczność

5,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Mógłby jeszcze mniej palić choć i tak jest w miarę OK.

5,0

Stosunek jakość/cena

Zastanawiałem się nad Peugeotem 206 i dobrze, że kupiłem Yaris´a bo licząc całoroczne koszty (dosłownie wszystko co wydaję na niego) wypada bardzo tanio eksploatacyjnie.

Niezawodność

5,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Amortyzator tylnej klapy po sześciu latach był padł - uciążliwe. A cena nowego w ASO bardziej niż kosmiczna !!! No i po 6 latach wskaźnik poziomu paliwa zaczął trochę okłamywać.

5,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Po pięciu latach łożysko koła przedniego, dziwne, że lewe a nie prawe no ale cóż. Podziw dla akumulatora, który odmówił posłuszeństwa dziś po ponad ośmiu latach i dzięki mu, że pod domem :-)