Ocena kierowcy - Toyota Yaris I

Aktualizuję po trzech latach użytkowania. Przede wszystkim pochwalę Yarisa za bezawaryjność. Zero awarii, mechanicznych czy elektrycznych, nawet zawieszenie wytrzymuje. Na osobny akapit zasługuje silnik 1.0 VVT-i. Zmienne fazy rozrządu optymalizują moment obrotowy w zależności od sposobu jazdy. Przekłada się to na niespotykaną w wolnossących benzyniakach elastyczność na niskich obrotach (na 5-tym biegu nawet 40km/h bez żadnych oznak dławienia czy drgania drążka zmiany biegów) oraz zaskakująco szybkie wchodzenie w okolice maksymalnego momentu obrotowego (ok 4000 obr/min) i wyżej co zapewnia frajdę i bezpieczeństwo przy wyprzedzaniu. Układ kierowniczy precyzyjny i wyczuwalny. Zawieszenie dobrane z kompromisem – dość miękkie ale i sprężyste sprawia, że Yarisem jeździ się przyjemnie. Skrzynia biegów precyzyjna. Widoczność świetna do przodu i na boki, do tyłu już gorzej ale tragedii nie ma. Ergonomia bez zarzutu jednakże cyfrowy obrotomierz trochę mało czytelny. Przydatny komputer pokładowy. Wentylacja i klima OK, ogrzewanie przy dużych mrozach dobrze odczuwalne po ok. 5 minutach jazdy (mogłoby być lepiej). Zaskakuje przestronność auta biorąc pod uwagę jego gabaryty. Plus za przesuwaną tylną kanapę zwiększającą odpowiednio powierzchnię bagażnika lub miejsce na nogi pasażerów. 5 z plusem jeśli chodzi o spalanie. Średnio przy mieszanej jeździe (bez szaleństw) w tym również w korkach niż spalił więcej niż 6 ltr. Przy unikaniu korków zamykam się w 5,8 przy oszczędnej jeździe 5,4. To było nie do pomyślenia w moim poprzednim aucie. O wyciszeniu powiem tyle, że silnik słychać od ok. 3000 obr/min. Teraz minusy; Oszczędności w produkcji Yarisa szukano w wyciszeniu podwozia co skutkuje przeniesieniem wielu niepożądanych dla uszu odgłosów z zewnątrz (szum opon, większe poprzeczne nierówności). Z denerwujących niuansów mogę wymienić lekko poskrzypujące plasktiki (schowek pasażera) - głównie zimą. Przyciski blokady drzwi nie są wystarczająco usztywnione co przy nierównościach terenu powoduje ich drganie i kontakt z wycięciem z którego wystają. Wrażenia akustyczne nie są miłe. Pomaga trochę zablokowanie drzwi. To co jeszcze denerwuje a nie wymaga naprawy to skrzypiący siłownik pompki sprzęgłowej, który wymaga systematycznego smarowania WD40 lub wymiany. To co do tej pory wymieniłem prócz olejów i filtrów; klocki po 60 tys.km, akumulator (służył 6 lat), łożysko przy alternatorze zaczęło hałasować przy przebiegu 47 tys.km.(dziwne). Mała korozja na progu tylnych drzwi (źle oszlifowany plastik ochronny). Reasumując; Yaris jest jedynym samochodem w rodzinie i radzi sobie – mam dwójkę małych dzieci. Do miasta idealny, ma też trochę żyłki sportowej przez VVTi a przy odpowiedniej regulacji tylnej kanapy, którą również można dzielić z powodzeniem zabierze Cię na wakacje. Nadal cieszę się z jego posiadania.

Silniczek ze zmiennymi fazami rozrządu (komputer steruje momentem i czasem otwarcia zaworów)rzeczywiście dostosowuje się do dynamiki jazdy kierującego. Kiedy spokojnie operujesz pedałem gazu silniczek jest ideałem ecodrivingu, nie zrywa, nie sapie tylko na 5-tym biegu "idzie" przez całe miasto. Gdy zechcesz sie z kimś pościgać, i zredukujesz o 2 biegi niżej, nie poznasz samochodu! Na pewno cię zaskoczy dynamiką i ochotą z jaką wkręca sie na wysokie obroty.

Precyzyjna. Zmiana biegów to przyjemność.

To samochód do spokojnej jazdy. Zawieszenie jest zestrojone miękko co dodatnio wpływa na komfort jazndy ale jednocześnie sprężyste aby dawął bezpieczeństwo na łukach czy nierównościach.

Do przodu i na boki extra! Do tyłu troszkę gorzej co wynika z takiej a nie innej bryły nawozia.

Wszystko w zasięgu ręki. Lewarek zmiany biegów, obsługa komuterka pokładowego, radio. Trzeba się przyzwyczaić do centralnie umieszczonego cyferblatu (osobiście chyba wolałbym mieć go za kierownicą).

Nie mam zastrzeżeń. Przy większej ilości osób w kabinie pomaga klima w wilgotne dni. Wentylator 4 biegowy spełnia swoje zadanie i jest cichy.

Znów daję komplet punktów. Siedząc za kierownicą wystarczy spojrzeć w bok na stojące obok samochody osobowe by przekonać się, że siedzisz wyżej, potem spójż do góry i stwierdzisz, że spokojnie mógłbyś mieć 2 metry wzrostu i przy tym siedzieć wygodnie. Z tyłu jest dość miejsca na nogi tym bardziej, że można regulować przesuwanie kanapy. Bagażnik przy maks. odsuniętej kanapie jest niewielki, przy wsuniętej ma ok 300 litrów - całkiem nieźle.

Do obrotów 3 tyś/min nie słychać silnika. Po ich przekroczeniu jest coraz mniej komfortowo.

5 z plusem i piszę to bez przesady! Średnio przy mieszanej jeździe nie spalił mi więcej niż 6 ltr. Przy unikaniu korków zamykam się w 5,8 przy oszczędnej jeździe 5,4. To naprawdę ekonomiczne auto.

To co dobre ma swoją cenę.

Denerwuje skrzypiący siłownik pompki sprzęgłowej, który wymaga systematycznego smarowania WD40 lub wymiany w drogim serwisie. Dziwne ale łożysko w alternatorze zaczęło hałasować przy przebiegu 47 tys.km. W serwisie nie chcieli wyminić samego łożyska tylko pół alternatora za ok 1000zł. Znajomy fachowiec wymienił je bez problemu. Co się okazało, alternator w Yarise jest produkcji włoskiej a łożyska w nim FŁT made in Poland :) i wszystko jasne! ;) Słyszałem, że alternator to słaby punkt w tym aucie. Podczas jazdy drgają przyciski blokady drzwi. Korozja na progu tylnych drzwi(przy plastiku ochronnym).

Brak.