Ocena kierowcy - Toyota Sienna I

Fenomenalne auto rodzinne. Doskonała alternatywa dla awaryjnych Voyagerów. Wysoka jakość wykonania, wygoda, bezawaryjność, funkcjonalność, na prawdę szczerze polecam

Silnik jest doskonały. Jego praca jest niezwykle kulturalna. Mój egzemplarz przejechał już ponad 200tys a brzmi jakby dopiero z taśmy zjechał. Ale to tylko z zewnątrz auta bo w środku podczas jazdy słychać tylko szum opon. Z kolei przy wyższych obrotach słychać piękny bulgot charakterystyczny dla V6. Auto przyspiesza rewelacyjnie i nie męczy się z dużym załadunkiem czy podczas jazdy pod górę. Rozrząd bezkolizyjny a oryginał toyoty ma gwarancję na 90tys mil (145tys km). Rewelacja Silnik uchodzi za bezawaryjny i bez problemu można nim zrobić pół miliona km. W końcu to \"tylko\" 200 koni przy tak sporym silniku

Automat dla wszystkich wersji. Sprawuje się świetnie. Podczas spokojnej jazdy ma się wrażenie że auto jest napędzane silnikiem elektrycznym - po prostu nie wiadomo kiesy zmienia biegi. Podczas szybszej jazdy czuć lekkie szarpnięcie ale wszystko odbywa się szybko. Skrzynia bardzo dobrze współpracuje z tempomatem, który jest standardem dla wszystkich Sienn. Wyposażona jest też w bagnet, można kontrolować poziom oleju, choć oczywiście póki nie ma wycieków - nie trzeba dolewać. Sugerowana wymiana oleju co 100tys. Z tego co wyczytałem na amerykańskich forach, skrzynia jest absolutnie bezawaryjna.

Auto prowadzi się na prawdę przyjemnie. Jak na swoje gabaryty nie przechyla się aż tak mocno na zakrętach i fajnie trzyma się drogi. Pierwsze co od razu zwraca uwagę kierowcy podczas jazdy próbnej, to wspomaganie kierownicy - jest niesamowite. No ale to w końcu amerykańska wersja :-))

Szyby niby wielkie ale maska opada ostro w dół więc z przodu trochę trzeba wyczuć zanim się blisko podjedzie. Lusterka wsteczne dają dużą widoczność do tyłu. Trochę denerwuje mnie drugi słupek - kiedy na skrzyżowaniu protopadłym chcę skręcić w lewo, czasami muszę się wychylić. W sumie rewelacji nie ma ale dramatu też nie.

Pod tym względem chyba nie trzeba rekomendować. Duża i bardzo dobrze wykorzystana przestrzeń. Rozsuwane drzwi po obu stronach auta dają możliwość łatwego usadowienia dziecka w foteliku lub np przewiezienia roweru pomiędzy 1 a 2 rzędem siedzeń. Super sprawą jest umieszczenie dźwigni zmiany biegów przy kierownicy a hamulca ręcznego w postaci 3-go pedała (jak w Mercedesach) dzięki czemu uzyskujemy wolną przestrzeń pomiędzy fotelami kierowcy i pasażera. Przydaje się to np kiedy w czasie jazdy autostradą dziecko siedzące z tyłu będzie potrzebowało jakiejś pomocy. Pasażer może wtedy przejść pomiędzy fotelami do drugiego czy trzeciego rzędu. Wypas!

Wentylacja to poezja. Auto prawie nigdy nie paruje. Ogrzewanie też jest dobre, bo Sienna ma aż 3 nagrzewnice. Jedną z przodu i 2 pod fotelami w pierwszym rzędzie. Pasażerowie w drugim rzędzie mają swoje pokrętła do regulacji ogrzewania. Klimatyzacja trzystrefowa z osobnym nawiewem dla każdego pasażera, również sterowana przez pasażerów z tyłu. Super

Ja ze swoją dużą rodzinką czujemy się jakbyśmy jeździli jakimś ekskluzywnym autobusem :-) Kierowca i pasażer mają wypas absolutny - podłokietniki w każdej wersji. Pasażerowie też nie mają na co narzekać. Wygodne wsiadanie dzięki przesuwanym drzwiom i wygodne kanapy w wersji CE lub fotele kapitańskie dla LE i XLE. Ważne, że trzeci rząd siedzeń znajduje się spory kawałek od tylnej szyby. W autach typu Zafira czy Sharan pasażerowie z 3-go rzędu są narażeni na obrażenia w przypadku uderzenia innego auta w tył. W przypadku Sienny jest na pewno bezpieczniej. Wszyscy pasażerowie mają swoje stojaki na napoje i drobne schowki.

Tak jak pisałem, silnika na mniejszych obrotach nie słychać wcale, natomiast przy depnięciu słyszymy piękny bulgot. Lepiej być nie mogło

No i tu kwestia sporna. Sienna pali średnio 12l. Anglojęzyczna wikipedia podaaje, że Sienna jest najekonomiczniejszym autem w swojej klasie. No bo jest. W trasie przy spokojnej jeździe na tempomacie 90-100km/h bierze 9 litrów a maksymalnie raczej nie przekracza 15. Niby nie mało ale przecież to wielkie auto. Np Chrysler Voyager (b. podobny gabarytem) pali znacznie więcej. No a po wsadzeniu instalacji gazowej Sienna bierze 15 litrów LPG czyli to jakby 8 litrów ropy czyli rewelka. No a 200 koni pod maską gwarantuje dobrą jazdę

Sienna z z 2000r. kosztuje mniej więcej tyle samo co Avensis z tego samego rocznika... A jeżeli chcesz porównania w tej samej klasie. Tyle samo co za Siennę zapłacisz za Kię Carnival czy VW Sharana. Bez komentarza.

W zasadzie tylko zawieszenie na Polskich drogach może się sypać. Głownie tuleje wahacza, które nie są aż takie drogie no i łączniki stabilizatora, które pasują idealnie ad Fiata Stilo i kosztują 25pln. Ostatnio przepaliła mi się żarówka.

W zasadzie nic nie ma prawa się zepsuć. To stara dobra Toyota. Auto jest tak solidnie skonstruowane i wykonane, że po prostu nic się z nim nie dzieje. Silnik zastosowany w tej wersji to ten sam co w Camry i Lexusie 300, podłoga od Camry. Części da się zdobyć, ale póki nie pomożecie, sama Sienna się nie zepsuje