Ocena kierowcy - Toyota RAV4 V SUV

Dodawałem już komentarz gdy auto miało znacznie mniejszy przebieg. Po przejechaniu już sporej ilości kilometrów mogę dodać nowe spostrzeżenia. Do pozytywnych uwag na pewno należy dodać średnie spalanie na poziomie 5,8 l. utrzymujące się już w okresie wielu tysięcy km. Szacunkowo 50% to jazda podmiejska, 30 % miasto, 20% drogi szybkiego ruchu i autostrady. Jazda po polskich autostradach to ok. 8 l a europejskich ok.7 l/km. Pominę niedogodności o których pisałem a skupię się na nowych wrażeniach. Potwierdzam niezły komfort jazdy, dynamikę i zbyt duży hałas przy dużych prędkościach. Samochód nie zmienił swoich bardzo fajnych funkcji w jeździe terenowej o umiarkowanej trudności. Coraz bardziej irytuje mnie roleta bagażnika i brak hydraulicznego wsparcia otwierania klapy silnika, Przy zamykaniu tradycyjny hałas jak w Polonezie. Generalnie wysoko oceniam ten samochód mimo irytującej usterki, która została usunięta przez serwis. W długich trasach auto nie męczy, choć mogłoby mieć regulację lędźwiową. Z tyłu miejsca dużo, jeszcze nikt nie narzekał nawet w trasie. Właściwości jezdne, zawieszenie bardzo dobre. Z wycieraczkami chyba coś jest nie tak bo zbyt szybko mażą ale jeszcze nie zdiagnozowałem problemu.

Według mnie bardzo fajny ( to moja trzecia hybryda), dynamiczny, oszczędny i zbyt głośny przy dużych prędkościach.

Bez uwag, jest dobrze a już nie pamiętam, który to mój z kolei automat.

Dalej bardzo dobrze.

Wydawała się zbyt miękka ale to wrażenie minęło.

Jeżdżąc najczęściej tym samochodem, jestem w stanie zobaczyć i i wjechać wszędzie. Chyba się przyzwyczaiłem i niezła kamera cofania

Dalej irytuje mnie brak podświetlenia przycisków na podsufitce i przyciskach otwierania szyb. To tyle.

Bardzo dobrze choć jak to w hybrydach silnik wolno się rozgrzewa i na dobre efekty w zimie trzeba trochę dłużej poczekać.

Dla mnie i moich pasażerów jak do tej pory było komfortowo.

Już pisałem. Zbyt głośno przy dużych prędkościach.

Od jakiegoś czasu zacząłem bardziej doceniać małe spalanie samochodu. Dodatkowych kosztów nie było.

Wydaje się adekwatna.

Był nie zidentyfikowany bardzo delikatny stukot w okolicach podszybia, który zanikał w pobliżu serwisu, przez co walczyłem z tym kilka miesięcy. Przy 2 podejściu serwisu zlikwidowali usterkę, ponoć polegająca na złym spawie blach w rejonie podszybia. Wszystko w ramach gwarancji. Aktualnie usterka znana w serwisach. Poza tym bez uwag.

brak