Ocena kierowcy - Toyota RAV4 V SUV

Samochod w wersji komfort z pakietem style. Zrywny, mocny samochód bez usterek jak dotychczas. Ciężko się do czegoś przyczepić... poza niewygodnymi siedzeniami zwłaszcza jeśli dziennie nie spędza się 30 min. ale np 2 godziny, więc komfort tylko z nazwy. Przyczyną jest brak regulacji odcinka lędźwiowego to trochę słabo jak na tej klasy samochód. To oczywiscie drobiazg, ale życie z nich się składa. Przynajmniej w roczniku 2021 było podgrzewanie w wersji comfort - co za szczęście- teraz już nie ma... no cóż komfort nie musi oznaczać ciepła w zimie... walczymy o klikmat

Szybkość reakcji na pedal gazu super. Przyspieszenie w szerokim zakresie 0-160 super. Najlepiej na mieście- szybko ruszą, płynnie można włączyć się do ruchu beż obaw o zacięcie/ namyślanie się skrzyni który bieg przyjąć. Niektórym może przeszkadzać skrzynia DCT. Z tym silnikiem wydaje mi się działać dobrze. Rzadko kiedy "wyje", chyba że w trasie powyżej 140km/h potrzebujemy duzego ognia to wchodzi na obroty. Wcześniej jeździłem dieselem więc na początku wydawało mi się to sporym kontrastem, ale raczej związanym z silnikiem benzynowym a nie skrzynią cvt.

Dla mnie ok ale niektórym może się nie podobać. Przyznam że każdy silnik toyoty i inaczej chodzi z tą skrzynią. Warto popróbować i porównać. Co do jednostki 2.5 l- wspolpracuje w mojej opinii całkiem przyjemnie z tą skrzynką.

Dobrze ale na mokrym nieco podsterowny... Trzeba to brać pod uwagę przesiadając się zwłaszcza z niższego samochodu. Nie wynika to raczej z jakiś błędów konstrukcji ale... w Mazdzie cx 5 pod tym wzgledem jest wyraźnie lepiej, w kia sportage chyba też. Nie wiem co o tym myśleć prawdopodobnie różnica w zawieszeniu i już. Jazda po bamperach nie jest też przyjemnością. CHR mojego ojca czyni to z większą gracją i mniejszymi odgłosami niz rav 4. W ogóle rav 4 to samochod ani sportowy ani terenowy... chociaż zachowuje się jakby chciał być jednym i drugim jednak "coś nie pykło". Trochę jak odrzutowa obora na kółkach- takie mam skojarzenie.

Blacha o.k. ale obawiam się o lakier. Podczas otwierania drzwi delikatne dotknięcie o plastikowe lusterko samochodu mojej żony sprawiło, że pojawił się bialy stempel na tym ostatnim w kolorze białej perły... znów ratujemy klimat i stosujemy najlepsze (dla przyrody) lakiery. Zobaczymy co będzie dalej. Lakier oceniam jako słaby. Pod podwozie nie właziłem.

Widoczność dobra. Nie ma na co narzekać. Oprócz dobrej widoczności dookólnej przez okna, również duże lusterka robią robotę. Kamera to juz technika więc o tym nie rozwijam....chociaż. jest coś fajnego. Kamera przy cofaniu... na ekranie w dolnym lewym rogu po wrzuceniu R pojawiają się 2 ikonki- są to 2 tryby kamery- 1 widok bezpośrednio na tył a drugi jak w lustrze panorarmicznym - bardzo rozciąga ale potrafi ogarnąć ruch pojazdów na 180 stopni... tam wiec nie potrzeba moim zdaniem RCTA czy jak to tam. Fajne, polecam przed decyzją o dokupieniu pakietów z RCTA. Nie wiem jak to wygląda w rav 4 z tego roku ale w 2021 było. Obecnie w Corolli cross i yaris cross nie widziałem... za to w Hondzie HRV są 3 widoki - 2 opisane i jeden dodatkowy z lotu ptaka jak z kamery 360 tylko z na tył.

Niewygodne siedzenia w wersji comfort z 2021- brak profilowania pod odcinek lędźwiowy... po ponad godzinie boli kręgoslup przy wysiadaniu- chyba ich pozwę za to ;-)

Wszystko działa bez zarzutu i sprawnie. 2 strefowa. Nawiewy z tyłu także są z regulacją..

To duże auto.. jeździ nim z tyłu 3 dzieci- w tym jeden fotelik Na początku jeździły 2 foteliki i jeden bezfotelikowiec :-) Z przodu rodzice i biały terier. Pies nie narzekał. Przestrzeń bagażową naprawdę spora. Dla rodziny 2plus 2 i 2 plus 3 w konfiguracji w.w zadziała.

W porządku. Wystarczające. Przy prędkościach autostradowych szumi jak każdy suv.

Przeglądy w Toyocie nie należą do najtańszych ale cóż... jak mawial klasyk: stać Cię na k... to stać na dorożkę... Zaoszczedzasz na klockach... od nowości mam oryginalne noni oczywiście na paliwie...

Drogi, ale dobry samochód poza kilkoma drobiazgami o których już pisałem. Zobaczymy. Jeżeli tak będzie się sprawował do 150 tyś km to 5 gwiazdek się należy..na razie 4.

Raz nie mogłem odpalić ale zdalnie pogadałem z toyota assistance i... musiałem. Wymienić w pilocie od alarmu baterię- za zwyczaj robią to w sewisie co 6 miesięcy (co tyle 15 tys przejeżdżam) ale w razie czego pamiętajcie, żeby to zrobić zwłaszcza w okolicach zimy... wtedy szybciej baterie padają. Ja robiłem jeden przegląd w Białymstoku gdzie wymiany nie mieli najpewniej w zwyczaju lub tym razem umknęło.

Jak dotąd nic.