Ocena kierowcy - Toyota Previa II

4/5 bo to nie jest nowe auto, lecz zaskoczył mnie pozytywnie stan pojazdu, mającego 15 lat i 252.000km Wszystko działa, za wyjątkiem żarówki oświetlenia w podsufitce i kontrolki włączenia tempomatu :)

Pozytywnie. Moc wystarczająca. Dość cicha praca. Oszczędny, nawet bardzo biorąc pod uwagę masę, gabaryty i bardzo wydajną klimatyzację dwustrefową.

Po zakupie poza olejami i filtrami wymiana sprzęgła, które było "skończone". Co ciekawe doświadczony mechanik orzekł, że było to sprzęgło od nowości - 252.000km (!) Brakuje 6go biegu na autostradę. Skrzynia pracuje prawidłowo.

Tutaj znowu pozytywnie - auto "zawieszeniowo" nie przechodziło napraw, a mimo tego, że podzespoły metalowo-gumowe mają oznaki swojego wieku i przebiegu, to wszystko pracuje bez większych luzów. Duży promień skrętu w porównaniu z "kompaktem", ale do tego trzeba przywyknąć. Jak na swoją wielkość to chyba nie prezentuje złych parametrów skrętu. Zawieszenie OK, układ kierowniczy tak samo.

Samochód jest ogromny. Nie można porównywać z kompaktem w kombi, bo to po prostu inna liga. Siedem niezależnych foteli, z czego 5 można swobodnie wyciągnąć z pojazdu osiągając dwa metry długości przestrzeni. Zostawiając 5 foteli uzyskujemy przestrzeń bagażową umożliwiającą spakowanie się na kemping na dwa tygodnie, bez ograniczania się - dwa duże namioty, krzesełka, stoliki, lodówka, śpiwory, materace, wyposażenie kuchenne, ubrania, a chyba nawet rowerek dla 6-latka się zmieści ;) W ustawieniu z 7 fotelami - duży boks na dach i też się pomieści wszystko. Fotele są przesuwane, co pozwala na dość swobodne konfigurowanie przestrzeni. Mankament - w 15 letnim samochodzie pojawiają się nieliczne i niewielkie ogniska korozji. Zamierzam przed sezonem zimowym zlecić ich naprawę, bo chyba zwiążę się z tym autem na kilka lat.

W porównaniu z segmentem B, czy kompaktem widoczność jest dużo gorsza. Mam porównanie z kilkoma innymi autami, jakimi jeżdżę, lub jeździłem. Natomiast to auto ma prawie 5 metrów, a nie 3, czy 3,5 metra. Czujniki parkowania, lub kamery to z pewnością dobry element wyposażenia takiego auta, u mnie niestety nie ma, więc muszę być czujny, ostrożny, bo jeszcze go nie wyczułem zbyt dobrze, a szkoda byłoby coś uszkodzić.

Swoboda konfiguracji foteli + Wygodne fotele + Bardzo dużo miejsca wewnątrz dla pasażerów + Dostęp do przycisków, szchowków, kieszeni + Ogólnie bardzo pozytywnie

Mam pojazd z automatyczną klimatyzacją i niezależnym włącznikiem "drugiej strefy" klimatyzacji. 5/5 za wydajność klimatyzacji, do której nie można mieć zastrzeżeń. Minimalny minus za to, że temperatura ustawiana na przednim panelu dotyczy przodu samochodu. Niezależnie włączana klima (w moim aucie, a są różne wersje) ma przełącznik nogi/góra/nogi+góra, regulację siły nawiewu i temperatury, ale regulacja temperatury jest suwakiem, więc nie działa automatycznie. nawiewy są dolne spod foteli kierowcy i pasażera, oraz spod ostatniego rzędu foteli ustawione wylotem ku przodowi, górne nawiewy tylnej części auta są 4 - po bokach nad głowami. Działa to wszystko wydajnie, nie trzeba nic więcej, nie ma potrzeby jazdy z klimą ustawioną na MAX, aby dało się wytrzymać, nawet w bardzo ciepły dzień.

Po przesiadce z kompakta, to człowiekowi od razy przychodzi do głowy, żeby w piłkę z nim pograć :)

Do 100-110km/h można rozmawiać z drugą osobą tak, jak przy stole w domu. Powyżej - 130-140km/h jest już słychać silnik i szum powietrza. Ok. 160km/h - ja tyle nie jeżdżę, ale przy wyprzedzaniu czasem, więc moge powiedzieć, że robi się dość głośno.

Nie wiem tak w zasadzie jak opisać, bo tutaj mam mieszane uczucia. Mam tendencję do tego, by porównać z drugim autem - 2-letnią Skodą Rapid 1,2 TSI 110KM. W tym porówaniu wychodzi kiepsko, bo i ubezpieczenie musi być droższe, i paliwo droższe, i opony droższe, i naprawy też będą droższe, bo to jednak japończyk (lepiej nie montować zamienników) i już niemłode auto, więc nie ma szans, że coś nie zdefektuje z czasem. No ale... to jest dwukrotnie większe auto, zatem nic za darmo... Zrobiłem "sprzęgło" na częściach AISIN - ok. 1500zł łącznie za części, robociznę i olej skrzyni, który też był wymieniony. Olej, filtry, klocki, tarcze - ceny jak w innych samochodach, jeśli chce się kupować dziadostwo, to znajdzie się filtr oleju za 15 zł, markowy filtr kosztuje 25-30zł, wchodzi poniżej 5 litrów oleju. Zaleca się wymianę co 10.000km (nie co 30.000km jak w Renault Dci, który potem mści się rozpadając się zanim przejedzie 100.000km)

Aktualnie (2018r.) można Previę D4D (diesel) kupić i za 10.000zł, ale stan tych aut jest... hmmm… kiepski W nieco lepszym stanie, za 15.000zł, ale też dalekim do ideału (diesel) Od 20.000zł zaczynają się auta, których stan nie budzi negatywnych emocji i są to częściej już benzyny, których generalnie nie jest za wiele. Za benzynę w dobrym stanie technicznym i wizualnym z "pakietem startowym" trzeba dać 25.000zł to już jest sporo pieniędzy jak na 15 letni pojazd, tym bardziej, że to 2,5 krotnie więcej od ceny za najtańsze jeżdżące auta z ogłoszeń, więc rozrzut jest dość duży. Stosunek - jakość / cena ?? Ja się nie czuję uprawniony do oceny szczegółowej. Moje odczucią są tak na 4/5 ze względu na cenę i stan auta które sam kupiłem

Kupiłem auto 15 letnie z przebiegiem 250.000km. Sprawdzał je wysokiej klasy mechanik, który serwisuje tylko Toyoty, i oparłem się na jego opinii. W chwili zakupu wiedziałem o tym, że auto ma "skończone" sprzęgło, kiepskie tarcze i klocki oraz usterkę - sondę lambda (max 500zł oryginał DENSO). Po zakupie stwierdziłem dwie usterki: Przepaloną żarówkę w podsufitce Przepaloną żarówkę kontrolki tempomatu Nie działa zmieniarka CD, albo nie umiem jej załadować płytami. Uważam, że jest dobrze, oby było tak dalej.

Daję 4/5, bo trzeba coś uzupełnić, ale mam za krótko by oceniać.