Ocena kierowcy - Toyota iQ

Małe, zwinne (zawraca w miejscu), świetnie wyposażone miejskie aut(k)o. Długo szukałem czegoś czym można zaparkować prawie wszędzie, z niewielkim zapotrzebowaniem na benzynę, dobrze wyposażonego/wykonanego oraz bezpiecznego. Ciężko o samochód gdy ma się tyle wymagań, jednak IQ sprostał wszystkim. Samochodem można zaparkować praktycznie w każdym miejscu (wymiary podobne do smarta). Spalanie średnie między 4,7 - 4,9 litra (70% miasto w korkach). Aż ciężko uwierzyć że udało się zmieścić kilka poduszek powietrznych, klima jest automatyczna, lusterka składają się jednym przyciskiem, wycieraczki działają na czujnik a lusterko ściemnia się samo... w tej klasie aut to nie jest standard, polecam lepiej wyposażone wersje, nie są znacząco droższe a bardzo podnoszą komfort podróżowania. Wykonanie na prawdę na wysokim poziomie i sporo ciekawych gadżetów można dokupić, a co do bezpieczeństwa to 5 na 5 gwiazdek w testach chyba wszystko tłumaczy :)

Przy tej wielkości/ masie auta silnik idealny. Ktoś się może śmiać "ale jak to, przecież 1.0 to do kosiarki"... niech się przejedzie, później wypowie. Jazda tym samochodem trochę przypomina mi jazdę gokartem gdyby nie o wiele wyższy punkt siedzenia ;)

Dobre przełożenie, działa nienagannie.

Do jazdy tym maluchem trzeba się przyzwyczaić, układ jezdny precyzyjny, trzeba dobrze panować nad kierownicą ponieważ ze względu na długość samochodu każdy nawet delikatny ruch czujemy wewnątrz pojazdu.

Delikatne odpryski lakieru (wydaje się być cienki), brak większych śladów zużycia po przebiegu ponad 80 tyś km.

Widoczność bardzo dobra jeśli ściągniemy tylne zagłówki, samochód kupiony z myślą o 2 osobach + zakupy i w takiej roli spełnia się idealnie.

Duże drzwi, wszystko pod ręką sterowanie radiem w kierownicy, prosty komputer.

Wszystko ok, grzeje i chłodzi/wentyluje.

Dosyć dużo przestrzeni dla 2 osób. Przy 4 osobach da się ale na dystansie góra kilku kilometrów, samochód jak dla mnie 2 osobowy, ewentualnie dziecko z tyłu, ale to max aby było w miarę wygodnie.

Przy większych prędkościach jest dosyć głośno jednak to nie jest auto do "połykania" autostrad, moja najdłuższa trasa to 500 km na raz i nie byłem mocno zmęczony, najciszej jest przy prędkości do 110 - 120 km/h.

Serwis w normalnych cenach, także w ASO nie ma większej tragedii.

Samochód który w salonie kosztował około 70 tyś dziś na prawdę zadbany można kupić za około 20 tyś (2018 rok), wiem że to nie jest najtaniej ale porównując do Aygo/107/C1 jest... o niebo lepszy. Wykonanie, wygląd, prowadzenie, bezpieczeństwo. Jak dla mnie najlepszy wybór malucha w granicach 20 tyś PLN.

W aucie pojawiła się wilgoć podczas największych upałów, okazało się że to nieszczelność klimatyzacji, nieco uciążliwe i kosztowne ale można jechać dalej uruchamiając "korbatronic".

Póki co przejechaliśmy około 5 tyś kilometrów od zakupu, brak poważnych usterek.