Ocena kierowcy - Toyota Highlander III

Przed decyzją o zakupie auta testowałem kilka aut. Szukałem dużego i wygodnego auta do jazdy zarówno po mieście jak i w długich trasach (rocznie wypada mi około 10 jazd na dystansie nieco ponad 1 tys km). Ostatecznie wybór padł na Highlandera Executive z uwagi na dużo pozytywnych opinii amerykańskich użytkowników i moje jazdy próbne tym autem. Auto odebrane w lipcu 2021. Jestem zadowolony ze swojej decyzji choć auto ma kilka drobnych (czasem śmiesznych) niedoróbek. Ale ma zdecydowanie więcej pozytywnych zaskoczeń. Dziś kupiłbym Highlandera ponownie. To duże, komfortowe i bezpieczne auto bez sportowych inklinacji.

Jest dobrze. Auto waży ponad dwie tony, ale jeździ żwawo. Mierzony czas przyśpieszenia (lato, temp ok plus 23 C) to 8,1 s/100 km. czyli odrobinę lepiej niż dane fabryczne. Silnik mógłby być odrobinę mocniejszy, ale w zasadzie wyrosłem już z bardzo dynamicznej jazy. Wolę komfort i bezpieczeństwo.

Nigdy nie byłem fanem skrzyni CVT czy e-CTV. Pierwszy raz mam auto z taką skrzynią. Skrzynię słychać przy raptownych przyspieszeniach, ale na całe szczęście rzadko. Trzeba po prostu zmienić nieco styl jazdy i się przyzwyczaić

Bez zarzutu. Jeździ tak jak ma jeździć. Ani za twardo ani za miękko. Z asfaltu zjeżdżałem tylko na drogi szutrowe a i to bez dużych dziur - jeździ komfortowo

Podobno lakier jest miękki i łatwo go uszkodzić. Ale w moim aucie nie ma żadnych problemów z karoserią. Na wszelki wypadek zamontowałem (a raczej serwis zamontował) uszczelki ochronne na wszystkie krawędzie drzwi oraz listwy ochronne w celu uniknięcia szkód parkingowych. Auto jest w garażu to ułatwia utrzymanie lakieru w dobrym stanie.

Bardzo dobra, ale trzeba się przyzwyczaić do korzystania z licznych systemów wspomagających. Auto jest bardzo duże (do 5 metrów długości brakuje tylko kilka centymetrów). Pierwsze miesiące były trudne bo nie mogłem ,,wyczuć " auta. Teraz jest w porządku.

Tutaj są te drobne problemy. A raczej były bo niektóre poprawiono w kolejnym roku modelowym. W MY 2021 fotel przedni pasażera można poruszać w przód i tył. Można oparcie pochylić lub wyprostować. Ale nie można go opuścić w dół ani podnieść do góry! Gdybym był pasażerem to bym zdjął jeszcze jedną gwiazdkę. Ładowarka indukcyjna do telefonu jest w podłokietniku. Jeśli coś chce się wyjąć z podłokietnika to telefon wypada. Najlepiej nie korzystać z ładowarki indukcyjnej i ładować przez USB. W bagażniku auta brak gniazda elektrycznego. To auto na długie trasy to lodówka by się przydała. Na całe szczęście gniazdo dorobił mi serwis Toyoty za niewielką kwotę. Do podtrzymania otwartej maski służy patyczek metalowy (tak jak w autach z innej epoki). Widocznie księgowi stwierdzili, że teleskopy są za drogie. Ale w sumie rzadko zaglądam pod maskę to za to punktów nie odejmuję. Ale muszę odjąć za brak automatycznego systemu ustawiania wysokości świateł. Do tego służy manualne pokrętło. Czasem jedziemy na pusto a czasem z pełnym obciążeniem. Jeśli zapomnimy ustawić światła to możemy oślepiać nieświadomie innych kierowców. A to już sprawa bezpieczeństwa.

Bez zarzutu, tym bardziej, że wnętrze jest ogromne. Grzeje szybko, kiedy ma grzać. Chłodzi szybko, kiedy ma chłodzić. Wentylowane przednie fotele to naprawdę dobra sprawa.

Bardzo duża. Również jeśli mamy pasażera obok i pasażerów na tylnym siedzeniu. I naprawdę duży bagażnik.

Jak dla mnie bardzo dobrze. Niektórzy podobno narzekają, że przy prędkości 150 km/h i więcej robi się trochę głośno. Tylko, że ja raczej nie jeżdżę z takimi prędkościami. Im starszy jestem tym bardziej cenię sobie życie. A do 140 km/h jest wewnątrz bardzo cicho.

Oprócz przeglądu rocznego i tankowania nie miałem dodatkowych wydatków. Tankowanie to jedna z najlepszych rzeczy w tym aucie. Nie osiągam danych fabrycznych (około 7 litrów na 100 km), ale przez 15 miesięcy użytkowania w zimie i w lecie wychodzi mi średnia 8,2 l/100 km co jak na tak wysoką masę auta uważam za bardzo dobry wynik.

5 gwiazdek za cenę jaką zapłaciłem ponad rok temu. Dziś musiałbym zapłacić więcej. I chyba nawet za nieco gorsze wyposażenie. W MY2021 jest bodajże 11 głośników a teraz można kupić auto z maksymalnie 6 głośnikami.

Bez awarii czy usterek nawet drobnych to nie wypada inaczej ocenić.

Żadnych usterek to nie wypada inaczej ocenić