Ocena kierowcy - Toyota GT86 Coupe

Samochód kupiony jako demówka salonowa kiedy miał trochę więcej niż rok. Używany do codziennej jazdy po mieście i wypadów na tor. W tych rolach sprawdzał się bardzo dobrze dając dużo radości i nie sprawiając problemów mechanicznych. W dłuższych wyjazdach autostradowych szum silnika staje się uciążliwy a kilka godzin w samochodzie męczy zdecydowanie bardziej niż w innych modelach. Na torze, podczas zabaw w poślizgi samochód jest dość wymagający i trzeba zdobyć umiejętności i wjeżdzić się zanim pozwoli na swobodną zabawę. BMW M2 jest pod tym względem wyraźnie bardziej przyjazne (pan płaci, pan ma). W czasie zabawy torowych olej dość szybko się rozgrzewa i wymaga uwagi oraz robienia sobie przerw. W mieście trzeba uwzględnić jakość dróg i wysokość krawężników na które będzie się podjeżdżać przy parkowaniu. Samochód źle znosi podziurawione drogi i daje to odczuć kierowcy. Progi zwalniające wymagają prawie zatrzymania samochodu. W mojej okolicy te ograniczenia nie dają się bardzo we znaki, ale kiedy mam wybór to wolę nadłożyć trasy, żeby jechać po lepszej drodze. Kiedy jadę bardziej cywilną osobówką te same "złe" drogi nie są powodem do narzekania. Zabawa na torach powoduje powstawanie luzów w skrzyni biegów. U mnie ten luz się pojawił i od kilkudziesięciu tysięcy kilometrów powoli rośnie. Kiedyś trzeba będzie wydać kilka tysięcy na remont skrzyni, ale na razie jest wystarczająco dobrze. Tego rodzaju problemy są standardem w tym modelu, zwłaszcza jeśli auto jeździ na tor (dotyczy skrzyń ręcznych). Kupiłem to auto ze świadomością jego mocy (mniejszej niż innych autach o podobnym przeznaczeniu i cenie), oraz jego wad i zalet. Jedyną niespodzianką była skrzynia biegów. Samochód okazał się udanym zakupem, spełnił oczekiwania i dał mnóstwo radości przy niewielkiej ilości frustracji.

Silnik nie sprawiał problemów. Podczas wypadów na tor olej dość szybko się nagrzewa i trzeba na jakiś czas odpuszczać robiąc kilka wolnych przejazdów, żeby dać mu się schłodzić (cecha modelu).

Po przekroczeniu 40000 tys pojawił się luz wzdłużny w skrzyni biegów który objawia się głuchymi odgłosami podczas wbijania jedynki. Piąty bieg czasem wchodzi ze zgrzytem. Dwójka wchodzi ze zgrzytem przy pierwszych zmianach po odpaleniu. Mimo to od 57000 tys km auto mechanik nadal nie zaleca remontu, a auto jeździ i sprawia radość.

Koń jaki jest każdy widzi.

Jak we współczesnym coupe z szerokimi słupkami 'A'. Wymaga dodatkowego rozglądania przy skręcaniu w lewo, bo za słupkiem ktoś, lub coś może się schować.

W kwestii ergonomiczności jest to świetne auto.

Nie budzi zastrzeżeń.

Z przodu jest wygodnie. Tylne siedzenia nadają się do okazjonalnego wożenia ludzi. Samochód jest raczej 2-3, niż 4 osobowy. Zmieszczenie czwartej osoby za kierowcą będzie wymagało sporych poświęceń od obu stron.

Do miasta jest okej. Na torze zawsze jest głośno. W dłuższych trasach autostradowych szum w kabinie jest męczący.

Trzeba znaleźć subarowego mechanika w swojej okolicy. Zbliżam się do 100tys przebiegu i dotychczas ograniczałem się głównie do wymian płynów i części eksploatacyjnych. Naprawy poza eksploatacyjne były drobne i było ich mało.

Mając realistyczne oczekiwania można się spodziewać, że auto będzie dostarczać dużo przyjemności. Świetne auto do nauki techniki prowadzenia samochodu w średnim budżecie.

W ramach gwarancji wymieniłem elektrykę od okien (wada fabryczna tego modelu) i łuszczącą się kierownicę. Sprawy drobna, ale ASO nie skorzystało z okazji do zrobienia tak dobrego wrażenia jak samo auto.

Nie miałem poważnych usterek