Ocena kierowcy - Toyota Corolla XII TS Kombi

Po różnych przygodach z wcześniejszymi autami i wiecznymi problemami ze skrzyniami automatycznymi, za namową kilku mechaników nabyłem Corollę. Po prawie dwóch latach użytkowania uważam, to za dobry wybór. Pierwotnie wybór padł na Camry, ale w trakcie jazd testowych okazało się, że bagażnik w Camry dla rodziny 2+2 z dziećmi 3 i 5 lat okazał się mało praktyczny, dlatego ostatecznie padło na Corollę Kombi. Szkoda, że Toyota nie chce wprowadzić Camry Kombi... Jednak Corolla mimo, że to auto kompaktowe sprawdza się bardzo dobrze. Silnik 2.0 jest bardzo dynamiczny. Zapakowanym autem po dach z boxem dachowym 460 litrów, można spokojnie udać się na wyjazd wakacyjny. Przy w miarę przepisowej jeździe po autostradach 140km/h średnie spalanie z 1500 km nie przekroczyło 6 litrów. Poprzedni diesel palił więcej. Posiadam wersję executive + tech która ma praktycznie wszystko co było dostępne. Duży plus za wygodne fotele, w mojej wersji są rewelacyjne. Co do minusów auta, to w mojej opinii jest ich kilka - słabe wyciszenie, marnej jakości kamera cofania, słabo działająca ładowarka indukcyjna, delikatny lakier podatny na zarysowania i oczywiście mały zbiornik paliwa. Co do słabego wyciszenia to niestety jest to problem większości nowych aut (oszczędność na masie). W przypadku Corolli hałas przeszkadza dopiero od ok 130km/h, więc jeśli ktoś nie jeździ w trasy, lub też jeździ przepisowo, zapewne problemu nawet nie dostrzeże. Natomiast wyciszenie drzwi i nadkoli wyraźnie pomogło - tak więc polecam. Opinie o wyciu skrzyni uważam, za totalne bzdury, bo to nie skrzynia wyje tylko silnik i to wyłącznie przy nagłym przyspieszaniu kiedy to silnik wchodzi na wysokie obroty. Taki jest urok skrzyń e-cvt. Tym autem trzeba nauczyć się jeździć, bo prawda jest taka, że hybrydami nie jeździmy jak normalnym autem spalinowym. Przy umiejętnej jeździe te samochody odwdzięczą się nam bardzo niskim spalaniem i bezawaryjnością. Po dwóch latach z Corollą kupiłem drugą Hybrydę, tym razem Priusa i z obu jestem zadowolony.

Rewelacyjny - dynamiczny i oszczędny. 184KM robią swoje, zawsze mamy zapas mocy, a przy tym bardzo oszczędne.

O skrzyniach e-cvt mówią, ze są pancerne. Był to jeden z powodów nabycia Toyoty z uwagi na moje negatywne doświadczenia ze skrzyniami Aisin, DSG, Multitronic gdzie prędzej czy później pojawiały się problemy i mega kosztowne naprawy.

Bez zastrzeżeń. Dobrze tłumi nierówności. Jedyny minus to trzeszczące zimą gumy w tylnym zawieszeniu.

Słabej jakości lakier, jak w każdym japończyku

Bardzo dobra.

Wszystko pod ręką. Schowki w drzwiach mogłyby być większe. Minus za brak schowka na okulary.

W porównaniu z Priusem Corolla wolniej się nagrzewa, ale i tak jest dobrze, latem ze schłodzeniem auta nie ma problemu. Podgrzewane fotele, kanapa i kierownica również robią swoje i zimą poprawiają komfort jazdy.

Mam 186 cm i nie mam problemy z zajęciem wygodnej pozycji za kierownicą. Przy montażu fotelika tyłem za fotelem pasażera jest już gorzej, ale tam podróżuje najczęściej Żona która ma 168cm. Należy pamiętać, że jest to jednak auto kompaktowe. Na tylnej kanapie jest wystarczająca ilość miejsca na nogi i nad głową.

Do 130 km/h jest ok, ale niestety przy wyższych prędkościach szum z kół dość mocno słychać. Wyciszenie nadkoli i drzwi pomaga. W swojej wersji mam klejone szyby boczne przód więc jest trochę lepiej.

Póki co bez awarii. Utrzymanie pod względem kosztów to standardowy serwis olejowy.

Cena nowego auta w mojej wersji to 165 tyś i uważam, że jest to o jakieś 25 tys za dużo.

Trzeszczący plastik przy wyświetlaczu HUD

Brak