Szukaj

Ocena kierowcy - Toyota Corolla XI Sedan Facelifting

krzysiek1916, 5 lat temu
Silnik 1,6 Valvematic 132KM 97kW
Rok produkcji 2016
Przebieg: 47 tys. km
Okres użytkowania: 3 lata
Toyota Corolla XI Sedan Facelifting 1,6 Valvematic 132KM 97kW 2016-2018 - Oceń swoje auto
4,21
Podobnie do średniej w segmencie
Kupiłby ponownie
Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:
Karoseria : Niestarzejący się atrakcyjny wygląd.
Inne : ilość miejsca w środku i komfort.
4,0
Całokształt
Po ponad 3 latach użytkowania mogę stwierdzić, że ma kilka drobnych wad (przy czym to detale, o czym w szczegółach poniżej), ale to naprawdę udane auto. Przede wszystkim przestronne i (w wersji Prestige) wyglądające nadal bardzo świeżo. Mimo, że to "tylko" Corolla, wzbudza zainteresowanie i przyciąga wzrok.
Wrażenia
3,0
Silnik
Niestety za słaby na to auto. Można osiągnąć dobrą dynamikę i przyspieszenie, ale wiąże się to z wejściem na wysokie obroty i bardzo wysokim spalaniem. Brakuje turbo lub choćby tych 20 KM więcej z wolnossącego silnika (ten jest najmocniejszy w gamie). Oczywiście plusem będzie jego trwałość - u mnie przy 47 tys. na razie brak jakichkolwiek usterek, chodzi jak nowy.
3,0
Skrzynia biegów
6-biegowy manual. Gdyby nie pojawiające się czasem trudności z "wejściem" pierwszego biegu (sporadycznie wstecznego), ocena byłaby wyższa. Przełożenia ok, nawet duża elastyczność (da się przyspieszyć od 40 km/h na 4 biegu). 6 bieg przydatny na autostradę, ale w mojej ocenie mógłby być wystopniowany trochę wyżej (żeby przy 140 km/h trzymał jednak niższe obroty).
4,0
Układ jezdny
Gdyby nie belka skrętna z tyłu dałbym 5 gwiazdek. Bez zastrzeżeń przy dynamicznej jeździe, nigdy mnie nie zaskoczył. Ale ta belka... Na kiepskiej nawierzchni słychać stuki z tyłu i pogarsza się komfort jazdy. Ja mam felgi 17'' z oponami o niskim profilu, przez co czuć nierówności i trzeba uważać na wszelkie dziury czy studzienki (jedna opona stracona). Brakuje mi tylko aktywnego tempomatu (jest zwykły), no ale oczywiście znałem specyfikację kupując auto.
5,0
Karoseria
W wersji Prestige (z dwukolorowymi 17'' felgami, przyciemnianymi szybami i reflektorami LED + "paskowymi" LEDami pozycyjnymi z tyłu) wygląda super. Jak auto jest czyste (przy czarnym metaliku o to trudno) wygląda nadal świetnie. Bardzo wyważona i klasyczna sylwetka sedana, bez zbyt długich zwisów czy udziwnień. Mimo tych zalet za sporą wadę uważam lakier (ale to chyba nie tylko przypadłość Toyoty) - bardzo podatny na zarysowania. Po kilku wizytach na myjni automatycznej widać jej ślady na całej karoserii. Żałuję, że nie zabezpieczyłem lakieru lub nie kupiłem srebrnego; nadzieja w ewentualnej regeneracji za kilka lat.
Komfort
5,0
Widoczność
Prawie bez uwag, dla mnie bardzo dobrze (wzrost 180 cm). Może mogłoby być nieco lepiej do tyłu, ale pomagają duże lusterka zewnętrzne i kamera cofania (z dobrą widocznością nawet w ciemności). Plus za w całości opuszczające się tylne szyby. Świetnie świecące reflektory LED (moje pierwsze i stwierdzam, że zwykłe żarówki halogenowe to przepaść). Warte każdych pieniędzy - zdecydowanie poprawiają widoczność w nocy, a więc i bezpieczeństwo. System automatycznego przełączania świateł drogowych na mijania działa bez zarzutu, z dużej odległości wykrywa auta z naprzeciwka. trzeba tylko uważać na krętych płaskich drogach, bo można oślepić kogoś dopiero wyjeżdżającego z zakrętu. Jedyne drobne uwagi to: - dla mnie zbyt mały zakres regulacji lusterka wewnętrznego (chciałbym móc je jeszcze podwyższyć, a już wyżej się nie da), - wygląd lusterka wewnętrznego - dla wersji za ponad 100 tys. PLN Toyota mogłaby zainwestować w bezramkowe lustro... - fabryczne szkieletowe wycieraczki od razu na śmietnik. Nie wiem co to jest, ale powinno nosić nazwę "rozmazywaczki" - tylko do tego się nadaje. Komplet bezszkieletowych Boscha dopiero dał jakieś efekty.
3,0
Ergonomia
Ekran dotykowy daje radę, ale z jednym minusem (za to odejmuję gwiazdkę): pasażerowi niezwykle trudno podgłośnić lub przyciszyć muzykę ze względu na dotykowe przyciski (brak fizycznego pokrętła). Na nierównościach (czy choćby podczas hamowania czy zwykłej miejskiej jazdy) jest to praktycznie niewykonalne i często może skończyć się wyłączeniem dźwięku lub wysunięciem płyty CD. Kierowca może sterować głośnością przyciskami na kierownicy, więc dla niego problem nie istnieje. Druga gwiazdka odjęta za umieszczenie ekranu poniżej nawiewów. Jest za nisko i żeby efektywnie korzystać z nawigacji trzeba na dłuższą sekundę oderwać wzrok od drogi. Poza tym wszystko ok. Dość logicznie rozmieszczone przyciski. Fizyczne, wygodne sterowanie 2-strefową klimą. Dla mnie plus za nadal klasyczną "wajchę" od ręcznego, z której - dzięki jej lekkiemu przesunięciu - można bez problemu korzystać pomimo podłokietnika. Same podłokietniki (i z przodu i tyłu) wygodne, z tyłu bardzo miękki i z miejscami na napoje czy telefon. Fotele wygodne, ale bez regulacje lędźwiowej (w aucie za 100 tys.!). Niezrozumiałe dla mnie jest też dlaczego nie ma kieszeni na tyle fotela kierowcy. Choć w niższych wersjach nie ma też na fotelu pasażera... Tylna kanapa wygodna i przez dużą ilość miejsca, skórzaną tapicerkę, przyciemnione szyby i mięciutki podłokietnik można naprawdę poczuć się jak w limuzynie. Brak tunelu środkowego z tyłu zdecydowanie na plus. Wielu pasażerów tylnej kanapy było pozytywnie zaskoczonych po podróży i nie chciało wyjść:) Duże schowki w drzwiach (butelka 1,5 l z przodu spokojnie wchodzi), podłokietniku i główny. Poza tym kilka praktycznych schowków, ale raczej na drobiazgi. Jakbym jeszcze do czegoś miał się przyczepić, to: - kierownica dla mnie jest za nisko (nie da się jej dać wyżej, a chciałbym pomimo, że siedzę najniżej na fotelu), mi przeszkadza jak ją dotykam nogami, zwłaszcza na początku użytkowania (teraz mam już swoje sposoby), - sterowanie elektrycznymi szybami powinno być bardziej z przodu. Japończycy muszą mieć króciutkie rączki:)
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Byłoby 5 gwiazdek (działa bardzo dobrze), ale nie mogę dać ze względu na brak kratek nawiewów dla pasażerów z tyłu. To powinien być standard - jeśli nie dla tej klasy samochodu, to chociażby dla najwyższej wersji wyposażenia. Podgrzewane fotele działają bardzo efektywnie i szybko. na poziomie "Hi" nie wytrzyma się dłużej niż kilka minut - prawie parzy. Dużo poziomów siły nadmuchu. W opcji Auto klima spokojnie radzi sobie z utrzymywaniem stałej temperatury, nawet w wielkie upały w mieście.
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Bardzo przestronne wnętrze. Rozstaw osi 2,7 m (jak w Avensisie) daje efekty. Z przodu prawie bez zarzutu (jedynie ta zbyt nisko dla mnie ustawiona kierownica), przestronnie i na fotelu i nad głową. Z tyłu żadnych uwag. Przy ustawieniu fotela pod siebie (185 cm) siadam za sobą bardzo komfortowo - przed kolanami minimum 5 cm wolnego miejsca; nad głową z tyłu jeszcze ok, ale tam zapas już mniejszy. Nawet jak pasażer z przodu będzie chciał zupełnie rozprostować nogi, to nie powinien zmiażdżyć nóg osoby siedzącej za nim. Bagażnik ma 450 litrów i dość regularny kształt. Mimo, że to sedan, to jest relatywnie wysoki i da się do niego sporo zapakować. Natomiast tutaj kolejny do zbioru denerwujących detali: zawiasy nie są niczym obudowane i wchodzą do środka. Trzeba to wziąć pod uwagę planując rozmieszczenie bagaży. Bardzo ładna czarna szyba na konsoli środkowej z nieśmiertelnym - choć o dziwo tu pasującym do całości - elektronicznym zegarkiem. Miękkie plastiki na górze i z przodu deski z ładnym przeszyciem. Skórzana tapicerka przyjemna i łatwa w utrzymaniu w czystości. Jedna uwaga - spieszmy się kochać nieporysowany dekor piano black wychodzący z fabryki - tak szybko odchodzi:) Niestety, jak każde piano black, rysy są widoczne. I zawsze ta pierwsza boli najbardziej.
4,0
Wyciszenie
Dla mnie głośność nie jest uciążliwa, nawet przy 140-160 km/h. Duża w tym zasługa opon (letnie Michelin dużo cichsze niż zimówki Nokian). Oczywiście to silnik wolnossący, więc dynamika = wysokie obroty = hałas. Silnik nie brzmi jakoś rasowo, ale mi jego brzmienie nie przeszkadza (na pewno lepszy niż 3-cylindrowe turbo kosiarki). Szumy nadwozia nieznaczne. Tylko przy szybkiej jeździe nie da się jechać z lekko uchylonymi oknami - generują przeraźliwy gwizd (nigdy wcześniej się z tym nie spotkałem). Fabryczne audio gra tak sobie. Jak słucha się ciszej, to ok. Ale przy podgłaśnianiu coraz mocniejsze robią się basy i dźwięk jakby się "wypłaszczał". Odpada np. słuchanie hip hopu na autostradzie - zwyczajnie nie da się nic zrozumieć poza łupanką basu. Za to sprawnie obsługuje MP3 (choć nie da się sortować po folderach; nadawanie nazwy albumu załatwia problem) i nadal ma wejście CD. Jakości odbioru stacji radiowych nie oceniam, bo nie słucham. Za co muszę odjąć gwiazdkę (jedna z wielu niezrozumiałych dla mnie drobnych oszczędności) to brak jakiegokolwiek wygłuszenia schowków. I w podłokietniku, i w drzwiach, i w schowku na okulary mamy sam niczym niezabezpieczony plastik. A nic mnie tak nie wkurza jak ciągłe łomotanie i stuki... Pobawiłem się w "zrób to sam" i gdzieniegdzie wykleiłem je filcem. Jednak nadal wracając do ceny, wersji wyposażenia czy choćby roku produkcji, uważam, że to jakieś nieporozumienie.
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Jeśli ktoś realnie oceni zapotrzebowanie na paliwo, to nie będzie zaskoczony. Brak usterek czy awarii (przez 3 lata kilka drobiazgów - patrz niżej), a więc tylko przeglądy + eksploatacja. Z większych wydatków, to po 45 tys. poszedł do wymiany komplet klocki + tarcze.
4,0
Stosunek jakość/cena
W wersji Prestige oceniam go na 4 gwiazdki. Auto jest przestronne, atrakcyjne wizualnie, solidne i bardzo dobrze wyposażone. Bez żadnych kompleksów w porównaniu do Avensisa w sedanie. Silnik mógłby być mocniejszy, ale po pierwsze samochód ślimakiem na pewno nie jest, a po drugie zapowiada się na trwały i bezawaryjny. Gdyby nie te drobne niedociągnięcia (brak nawiewów na tył, brak wyciszenia schowków, zawiasy klapy bagażnika, fatalne wycieraczki) bez wahania dałbym 5 gwiazdek.
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Brak awarii. Jako usterkę (czy pomyłkę) mogę zaliczyć fabryczne wycieraczki, które nie nadają się do użytku. Wymiany klocków i tarcz po 45 tys. km nie liczę jako usterki). Czasem irytujący drobiazg to parująca kamera/radar systemu unikania zderzenia. Jeśli na zewnątrz jest zimno i pada, obszar szyby przed kamerą/radarem zaparowuje. System się wyłącza i miga żółta kontrolka. Da się to zwalczyć klimą na szybę, ale nie zawsze. Przy czym tak jak piszę, problem pojawia się rzadko (mi do tej pory może z 5 razy) i w bardzo określonych warunkach atmosferycznych. Poza tym przez 3 lata i ponad 47 tys. bez żadnych uwag. Jednak co Toyota to Toyota. Lać benzynę i jeździć.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Brak poważnych usterek.

Pb - zużycie paliwa dla silnika 1,6 Valvematic 132KM 97kW [l/100km]

Średnie zużycie
8,3
Minimalne średnie zużycie paliwa
8,0
Maksymalne średnie zużycie paliwa
11,0
Minimalne zużycie paliwa przy oszczędnej jeździe
6,0
Zobacz więcej na temat zużycia paliwa
Zobacz raport zużycia paliwa tego kierowcy
Czy ocena była przydatna?
Dyskusja
Ładowanie komentarzy...
Dziennik kosztów dla Toyota Corolla XI Sedan Facelifting 1,6 Valvematic 132KM 97kW
Średni koszt przejechania 100 km
41,00 zł
7,8
l/100km
Zobacz dzienniki
Toyota Corolla XI Sedan Facelifting