Ocena kierowcy - Toyota Corolla X Sedan

tak naprawdę to 4,5, nie jest to już taka toyota jak kiedyś, ale z drugiej strony z innych \"renomowanych\" firm to na pewno najmniej dopuścili z jakością

napisał bym że \"doskonale\", bo radzi sobie z corollą zaskakująco dobrze, ale doskonale to ten silnik radzi sobie ewentualnie z yariską. trochę momentu brakuje. co nie zmienia faktu że jak trzeba wyprzedzić to wyprzedzi, jak trzeba dawać 140 przez całą trasę to daje, jak jest -30 to też ładnie odpala.

jak to bywa w skrzyniach gdzie \"R\" jest ze \"5tką\", wskakuje on czasami z oporem. Poza tym jest super.

doskonale dopracowane do charakteru auta, nie jest to oczywiście BMW, ale nic mu nie brakuje, no i chyba jest wytrzymałe bo po 80\'000 jest ciągle jak nowe

z tyły słabo, ale mam czujniki więc nie przeszkadza.

wszystko intuicyjne i na miejscu, podłokietnik pod łokciem a nie ch..j wie gdzie, na kierownicy to co trzeba, dużo schowków, osobny na okulary, na płyty, na dokumenty, na fajki, 2x przed pasażerem, na butelkę 0,5 w drzwiach, brakuje może takiego na komórkę.

no, tu toyota się nie popisała, chociaż inni producenci nie są lepsi, ogólnie jak jakiś model ma klimatyzację w standardzie to normalna opcja chłodzenia bez klimy po prostu nie działa!! Ja na przykład nie lubię jeździć z klimą i tyle, jak jest mocno ciepło to niestety ale grama chłodu bez klimy nie uświadczę. inna sprawa to ogrzewania, co tu dużo gadać, silnik jest tak dopracowany że prawie nie produkuje ciepła, jest oczywiście ogrzewanie \"postojowe\" coś w rodzaju webasto, działa super, -20 po 5-10km silnik ciepły i to niezależnie czy się jedzie 100ą czy stoi w korku. Kiedyś sprawdzałem i uważam że przy mocnych mrozach beż włączonego dogrzewacza to by się NIGDY nie zagrzał. jak do tego dodam: ogrzewane fotele i ogrzewany garaż to wyjdzie IDEALNY samochód na zimę, co jest szczególnie ważne jak przy małym dziecku, jak sobie przypominam ta pierwsze kilometry innymi samochodami... brrr. podsumowując: ogrzewanie-doskonałe, chłodzenie-bardzo złe

miejsca prawie tyle co w avensisie, jak na auto z tego segmentu to rewelacja, bagażnik też duży.

ujdzie, w tej klasie uważam że nie jest złe,

to już prawdziwe mistrzostwo świata, co prawda auto nie podpuszcza do sportowej jazdy, więc bez poszanowania zasad eko-jazdy przy stosunku 75% trasa, 25% miasto można zejść poniżej 5tki

drogo, ale dobrze

radio-gwarancja przy 35\'000-gwarancja pompa wody- przy 75\'000-gwarancja alternator- przy 78\'000-gwarancja tapicerka fotela kierowcy- przy 62\'000 ad.1 zepsuć się nie zepsuło, czasami gubił cyferki wyświetlacz ale gwarancja była więc skorzystałem ad.2 coś mi szumiało w tej okolicy, pojechałem do serwisu przed końcem gwarancji i wymienili ad.3 po 200-300km znowu coś zaczęło szumieć tzn. kochany i podobno \"najlepszy\" serwis toyoty chciał żebym wymieniał alternator (ok 4tyś) z własnej kasy więc wymienili pompę wody (ok. 400zł) i przesmarowali łożyska, myśleli że się uda, ale się ie udało, no cóż, jak widać importer ma dobre upusty i biedny diler musi kombinować. poza tym od nowości coś tam trochę w desce skrzypi, nie jest źle, już się przyzwyczaiłem.

nic, silnik puki co nie spalił grama oleju. i co najważniejsze daje nadzieję na niskie koszta eksploatacji tzn.: brak dwumasowego koła brak filtra cząstek głowica 8 zaworowa łańcuch rozrządu dość proste zawieszenie dość prosta elektronika po 80 tyś brak oznak zużycia, piszę \"oznak\" bo np. w takiej megance, po takim przebiegu też wszystko działa, ale gdzie się nie dotknie to juz te \"oznaki\" widać.