Corolla, jeśli ma dobre wyposażenie, to taki niepozorny samochodzik, który jednak zapewnia wygodę i zadowalający komfort jazdy. Prowadzi się bardzo dobrze, jest b. zwrotna, wnętrze jest wykonane z wysokiej jakości materiałów - zwłaszcza w wersji jasnej. Nie trzeba bać się jakichś poważnych awarii czy usterek, i jest dosyć ekonomiczna.
Wrażenia
5,0
Silnik
Jednostka 1.4 86 KM (a właść. 1.3), to zdecydowanie najsłabszy silnik jaki można było dać i jeszcze to zaakceptować do auta z klimatyzacją. Nie powala osiągami, chociaż trzeba przyznać, że jak na nie małą masę liftbacka z dodatkami, to moc jest wystarczająca i pozwala jechać do ok. 180 km/h. Największą dynamikę uzyskamy po przekroczeniu ok. 4 k obrotów.
4,0
Skrzynia biegów
Bez zastrzeżeń, pracuje precyzyjnie, lubi dobrze wciśnięte sprzęgło - u mnie rzadko zdarzało się jej zgrzytnąć najczęściej przy dynamicznej zmianie z 2 na 3, co się jednak polepszyło po wymianie sprzęgła (po 170k km)
4,0
Układ jezdny
Bardzo zwrotna, jednak Vectra GT pod tym względem była twardsza i mniej pochylała się na boki.
Amortyzatory w 9 letnim aucie: najsłabszy miał na teście 91% sprawności...
Corolla ma bardzo, zdecydowanie ponadprzeciętnie efektywne hamulce wspomagane ABS-em. W porównaniu za Vectrą A (GT) i to po wymianie amortyzatów, to Corolla ma zauważalnie krótszą drogę hamowania.
Komfort
4,0
Widoczność
Dobra, chociaż do tyłu mogłoby być lepiej.
5,0
Ergonomia
Deska rozdzielcza: wszystko na właściwym miejscu.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Ogrzewanie aż za dobre! Nawet zeszłej zimy przy temperaturach rzędu minus 20 st. C, nie włączałem go na full. Za to klimatyzacja, zwłaszcza przy ostrym słońcu mogłaby być bardziej wydajna: jak mieliśmy ponad +32 st. C w cieniu i pełne słońce, to z i tak z klimą na full ledwo dało się wytrzymać... Efektywność klimy oceniłbym jako wystarczającą do +27 st C.
Warto też pamiętać o konieczności zmiany filtra kabinowego: absolutne minimum to 1x na rok, a pożądane to wymiana co 1/2 roku.
3,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Przestrzeń dla wysokich wystarczająca. Foteliki mogłyby być wygodniejsze, ale po niższej klasie średniej może tego nie należy szalenie punktować.
Wersja Liftback ma dosyć spory bagażnik, a i dach jest lekko ścięty, co sprawia że pasażerowie na tylnych siedzeniach nie czują się bogaci w przestrzeń... Raczej trzeba traktować 5-drzwiową Corollę E11 jako dwuosobowe autko z wygodnym dostępem do tylnych fotelików, na których czasem można upakować do 3 osób (to 5-osobowe autko).
3,0
Wyciszenie
Mogło by być lepsze...
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Wysoko oceniam jej bezawaryjność: część drobnych wymian czy napraw dokonałem nie dlatego że się coś zepsuło, a profilaktycznie: bo od nowości nie było zmienane, a teoretycznie powinno.
Kompletnie bez obaw że cokolwiek się zepsuje (jak w przypadku leciwej Vectry) jeżdżę nią w długie trasy: jeśli cokolwiek ma się zepsuć, to daje wcześniej symptomy, ale trzeba je w miarę szybko zdiagnozować i naprawić: na szczęście występuje to bardzo rzadko, a nawet jak się zdarzy, to nie zawsze mechanik jest w stanie od razu znaleźć daną usterkę - bo to TOYOTA ;)
4,0
Stosunek jakość/cena
Hmm... Za te same pieniądze (ok. 15 k zł plus ok. 3 k na ubezpieczenie, rzetelny przegląd z wymianami oleju, obsługą klimy, itp., oraz kosztami rejestracji) mogłem np. kupić Alfę w skórach... Pytałem mechaników co lepiej było wybrać? Odpowiedzieli, że jak dla nich Alfę: na pewno widzielbyśmy się znacznie, znacznie częściej... :)
TOYOTY przeważnie są ciut droższe, ale praktycznie jak będę kupował nastęne autko, to w pierwszej kolejności będę patrzył na Toyotę, chociaż poszukam autka z ciut wyższej pułki, bo klima, ABS, CD, elektryka i jasny środek to nie wszystko: przydałby się też silniczek o mocy przynajmniej 110 KM.
Niezawodność
4,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
To bardziej konieczność regularnego dbania o samochód, niż jakiekolwiek awarie... Oczywiście zdarzy się, że coś drobnego trzeba zrobić, ale ZDECYDOWANIE rzadziej się to zdarza niż w Oplu którym wcześniej jeździłem.
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Bardzo wysoka. Przez 40k km które już nią zrobiłem nie zawiodła mnie ani razu. Oczywiście było kilka rzeczy które trzeba było zrobić, ale dały one o sobie znać wcześniej, tak że nic nie było zaskoczeniem - może poza jednym wyjątkiem z powodu bystrości mechanika jednej ze znanych sieci napraw: coś dzwoniło pod autem - pojechałem na podnosnik - mechanik zdiagnozował że katalizator (150k km) się rozsypał... - montaż strumienicy - OKAZAŁO SIĘ ŻE KATALIZATOR BYŁ OK, tylko poluzowały się 2 śrubki 10 cm od niego (sic!) - po 1/2 roku od wspawania strumienicy padł tylny tłumik - wymieniełem na nowy (oryginalny) i wspawałem na powrót katalizator.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 1.3 i 16V 86KM 63kW
[l/100km]