Ocena kierowcy - Toyota Corolla VII Hatchback

Idealne w swej prostocie. Pomimo rocznika mam wrażenie, że wyprzedziła nowe generację. Zdecydowanie najlepsze ekonomiczne auto z możliwych. (Moja wersja niestety z wyposażeniem gorszym niż w yarisce czy innych Tico)

1.3 jest dość mały. Z początku przyspieszenie dobre, ale przy większych prędkościach kiepsko, jednak wynagradza to dużą ekonomią. Moje doświadczenia ograniczają się do paru samochodów, ale z nich wszystkich najbardziej kocham słuch pracy tego silnika. Pozatym wspaniała niezawodność. Zaraz po zakupie był problem z wyskakującymi przewodami wysokiego napięcia, ale szybko został naprawiony.

Po 26 latach delikatne luzy, ale bez zgrzytów. Raz wymieniane sprzęgło i wszytko działa jak należy. W mojej wersji brak obrotomierza :/

Napęd przód, wąskie opony, dość mała masa i czasami zdarza się pojechać na dwóch kołach... Pozatym prowadzi się miękko i słucha kierowcy.

Jedyny minus tego auta (poza tym na akumulatorze). Ja rozumiem, że minęło 26 lat, ale to jest lekka przesada. Rdza dobija się do nadkoli niczym jechowi do drzwi w niedzielę popołudniu. Może to i moja wina, że nic z tym nie zronilalem, ale auto kupiłem już w kiepskim stanie lakierniczym. Gdyby dbać to wszytko byłoby okej. Pozatym lakier wypłowiał i nawet polerka nie pomaga.

Nie oczekiwałem wiele po tak małym aucie, jednak byłem mile zaskoczony. Wszytko widać przez każdą z szyb.

Siedzi się nisko i wygodnie. Fotele z możliwością dobrej regulacji manualnej. Miejsce na kubek. Parę fajnych schowków oprócz tego koło pasażera. Minusem może być brak elektrycznych szyb (przynajmniej w mojej wersji wyposażenia). Na panelu wszystko pod ręką. Niestety nawet jeżeli nie siedzi się bardzo z przodu to i tak trzeba się odwrócić żeby dosięgnąć pasów. Mówi mi to każda osoba wsiadająca do toyotki.

Grzeje niestety dopiero po całkowitym nagrzaniu silnika, za to chłodzi odrazu. W mojej wersji brak klimatyzacji. Po dłuższym postoju z nawiewów wylatują liście i inny brud zebrany przy przedniej szybie. Dodatkowo nawet z wyłączonym nawiewem i zamkniętymi kratkami, powietrze lekko powiewa. Czasami brzydki zapach przy grzaniu. Pozatym nawet przy jednej osobie lubi zaparować (tylnią szyba bardziej niż przednia)

Jak na tak krótkie auto jest świetnie. 4-5 osób mieści się bez problemu. W więcej osób jest trochę ciaśniej (osobiście oczywiście nie robię takich rzeczy, kolega mi mówił

Pisząc o tym, że karoseria jest jednym minusem, trochę się zapomniałem. Mój dziadek kupując ten model prosto z salonu, spierał się z problemem stykającej przedniej szyby. Pozatym auto lubi skrzypieć na zimnym silniku, a w zimie na każdym progu zwalniającym i nierówności w drodze. Przy większych prędkościach dobre głośniki to podstawa. No ale czego wymagać od takiego staruszka

W kwestiach spalania jestem w niebie. Na oko, podczas ekonomicznej jazdy, jest to około 6-7l/100km. Oczywiście przy tak małym silniku wysokie obroty są wrogiem ekonomi. Na autostradzie około 12l/100km (każde spalanie, o którym piszę jest liczone na jedną lub dwie osoby w aucie bez ciężkiego bagażu. Więcej osób = dużo większe spalanie). Dodatkowo należy dodać, że auto jest prawie bezawaryjne (jak to toyota ma w zwyczaju). Kupiłem auto za 1000 zł, wsadziłem w nie jeszcze 3000 zł (to co trzeba było zrobić typu rozrząd, hamulce, wymiana oleju) i za 4 tysiące mam ekonomiczne, niezawodne i nawet ładne autko z niskim ubezpieczeniem.

Ciężko ocenić tak stare auto zwłaszcza, że kupiłem kiepsko wyposażoną wersje. Myślę, że 3-4 gwiazdki są okej.

Po wymianie tego o czym pisałem w kategorii "ekonomiczność" nie byłem już u mechanika. Czasami trzeba dolać oleju, ale to wina poprzedniego właściciela, który nie szanował tego auta z należytym szacunkiem.

W historii samochodu były, ale podczas mojego użytkowania brak.