Ocena kierowcy - Toyota Corolla VII Hatchback

Ten samochód jest perfekcyjny. Jeśli ktoś szuka auta do miasta i na trasę, do tego ma rodzinę 3, 4 osobową to niech się nie zastanawia. Koszty eksploatacji są śmieszne. Silnik rewelacyjny. Komfort jazdy jak na owe lata bardzo przyzwoity. Do tego ta niezawodność. Przyznam, że to zawsze był dla mnie największy argument. Rano zawsze odpala za przekręceniem kluczyka. Nawet po -20. Spokój jaki daje Corolla na trasie jest nieoceniony. Mimo, że autko jest leciwe, to nie zastanawiasz się czy zaraz Ci się gdzieś nie zatrzyma bo coś się zepsuje. Ja sam przez te 3 lata nie miałem żadnej awarii. Samochód nigdy mnie nie zawiódł. Bardzo dużo bym dał aby mój kolejny samochód dawał mi choć część obecnego spokoju. Nie słuchajcie opinii o drogich częściach. Cenami części niech się martwią właściciele VW. Wam części nie będą potrzebne. Reasumując polecam wszystkim ten model.

Silnik po prostu zniewala. Jest dość głośny, ale przyjemnie głośny. Jego elastyczność na wyższych obrotach jest niesamowita. Jeśli ktoś nie widziałby, że to 1.4 to obstawiłby minimum 1.6. Autko ma 75km, śmiga lepiej niż Astra 90 km.

Wszystko ok. Bezawaryjna. Biegi wchodzą sprawnie, nic się nie zacina.

Wo wielu latach na niemieckich i polskich drogach Toya nie straciła nic z pewności w prowadzeniu. Mimo przebiegu prowadzi się doskonale. Kierowca czuje, że ma kontrolę nad pojazdem w każdej sytuacji.

Dość duże przednie słupki trochę przesłaniają drogę przy skrętach na skrzyżowaniach. Poza tym jednak jest ok.

Mimo, że autko jest 3 drzwiowe to miejsca mnóstwo. Bardzo duży bagażnik nawet w hatchbacku. Z przodu podróżuje się komfortowo. Jest szeroko i wygodnie. Z tyłu trochę mniej miejsca, ale też do zniesienia. Jechałem nią z 4 kumplami do Belgii i jakoś się zmieściliśmy :)

Żadnych problemów. Autko nagrzewa się szybko. Zaparowane szyby? Szukajcie tego w Oplach, Fiatach, Francuzach, ale nie w Corolli!

Przypadkowo ten tema opisałem wyżej. Powtórzę zatem. Jak na auto tej klasy to bardzo duży bagażnik i sporo miejsca w środku.

No i tu bardzo przeciętnie. Jak już wspomniałem głośny silnik daje po głowie. Ja jednak się przyzwyczaiłem i co więcej nawet polubiłem ten dźwięk. :)

Zużycie paliwa- cóż. Spore. Wynika to na pewno z mojego stylu jazdy. Corolla aż prosi aby wrzucać ją na wysokie obroty. Jeśli jednak do liczyć w to ceny napraw (czyt. wymian oleju) to rekompensują one nieco większe spalanie.

Takie auto, za taką cenę?? Nie zastanawiajcie się!

Po prostu nic! Jeśli ktoś nie wierzy w niezawodność Toyoty to niech kupi tą Corollę. Przejechałem nią 50 tys km. między 175tys a 225 tys. i nie musiałem w niej robić zupełnie nic. Wymieniłem tylko łączniki stabilizatorów. Łączny koszt około 160 zł z robocizną. Proszę nigdy nie porównywać pod względem bezawaryjności tego samochodu do golfa, astry czy innych konkurentów z tamtego okresu, bo to grzech śmiertelny. W tej kwestii Toyota osiągnęła perfekcję.

Po prostu nic! Jeśli ktoś nie wierzy w niezawodność Toyoty to niech kupi tą Corollę. Przejechałem nią 50 tys km. między 175tys a 225 tys. i nie musiałem w niej robić zupełnie nic. Wymieniłem tylko łączniki stabilizatorów. Łączny koszt około 160 zł z robocizną. Proszę nigdy nie porównywać pod względem bezawaryjności tego samochodu do golfa, astry czy innych konkurentów z tamtego okresu, bo to grzech śmiertelny. W tej kwestii Toyota osiągnęła perfekcję.