Mam corolle z 92r model 90 od pół roku i jestem drugim właścicielem pierwszym byl emeryt przejechał nią 90 tyś (książka serwisowa ,wszystkie wpisy faktury za części itd.) ja sam wymienilem komplet rozrządu i pasek alt. oleju nie bieże.Niestety powoli kończy sie uszczelka pod glowica (puszcze i są mikroskopijne bąbelki w układzie chlodzenia) amortyzatory sa slabsze z tylu ale jeszcze nie ma tragedii.Jest jedna rzecz niepokojąca to skrzynia biegów ,z jedynki na dwójke przechodzi ze specyficznym "tukotem" ,ale nie ze zgrzytem jak w przypadku zepsutego synchronizatora.Czy kogoś corolla ma podobne objawy poza klopotem ze wstecznym , który ciężko wchodzi?