Ocena kierowcy - Toyota Corolla IX (E12) Kombi

Samochód godny polecenia, aczkolwiek trzeba dwa razy zadać sobie pytanie czy na pewno kombi. Gdybym raz jeszcze stanął przed zakupem, to brałbym lepiej wyposażonego sedana, ew. hatchbacka. Nie mniej jednak oceniam to co mam, tak więc: 1. Blachy i podwozie zdrowe, rdza się nie ima. 2. Silnik w ruchu miejskich nie za ciekawy, bo przy niskim momencie wymaga wysokich obrotów, co bardzo niekorzystnie wpływa na spalanie - sądzę, że paradoksalnie 1,6 do miasta byłby lepszy. Za to w trasie przy obrotach rzędu 1800 - 3000, ulga dla portfela. Spalanie z komputera pokładowego bardzo zbliżone do rzeczywistego. 3. Zawieszenie rewelacja. 4. Hamulce (poza szybkim zużywanie klocków z przodu - nie jeżdżę zbyt agresywnie,) godne polecenia 5. Ceny popularnych części na rozsądnym poziomie. 6. Ceny w ASO jak to w ASO... jak nie trzeba to raczej szerokim łukiem... 7. Głośny przy dużych prędkościach. 8. Na własnym przykładzie polecam montaż lpg (profilaktycznie mam lubryfikację, ale 40 tyś. na gazie przejechałem bez niej) Więcej poniżej.

Z grubsza bez wad, trzeba pamiętać o regularnej wymianie filtra powietrza, kiedy miałem problemy swego czasu z odpalaniem pomogło przeczyszczenie (samodzielne przy użyciu specjalnego specyfiku) przepustnicy powietrza. Wadą są drgania przenoszone na karoserię na biegu jałowym (na ciepłym trzyma mi około 750 obr./min) Auto doposażyłem w podtlenek LPG przy stanie licznika 165.000 km, dotychczas dobiłem kolejne 60 tyś., spalanie gazu/benzyny/oleju nie wzrosło, ale kultura pracy silnika spadła (ale bez lpg też nie mam pewności czy by się tak nie stało)

W zasadzie wszystko ok, odkąd go mam jedyny problem to lekki zgrzyt przy wrzucaniu dwójki, aczkolwiek być może to kwestia sprzęgła..

Nic dodać nic ująć, pewnie trzyma się drogi, zawieszenie bardzo proste, przez co potencjalnie tanie w naprawie, nie wiem, bo nic nie musiałem przy tym robić, może amortyzatory wymienię - zobaczymy co mądrego na przeglądzie powiedzą.

Być może kwestia wzrostu (1,9 m) i co za tym idzie ustawienia siedzenia - przy skręcie w lewo widoczność ogranicza mi prawy słupek A (ten przy szybie czołowej). Widoczność w lusterkach bocznych i środkowym bez zastrzeżeń, można bardzo precyzyjnie zaparkować, bez pomocy czujnika.

Kupując auto przesiadłem się z 20 letniej Jetty, więc wszystko mi się podobało... Do tego stopnia, że nie zorientowałem się, że kupuję totalnego "golasa" - wersja base. Gorąco odradzam, szyby i lusterka elektryczne powinny być standardem - ja tego nie mam. Reszta super.

Przy jeździe po mieście w czasie mrozów od -5 w dół, ma problem z dogrzaniem się (ale pierwszy raz problem wystąpił tej zimy, być może problem z nagrzewnicą), w czasie upałów nie do wytrzymania (nie ma klimy). Jak wilgotno na zewnątrz to i w środku, co powoduje parowanie szyb - regularna wymiana filtra kabinowego (nawet z węglem aktywnym) g..no daje.

Przy maksymalnie odsuniętym fotelu kierowcy, pasażer za nim to najlepiej dziecko w foteliku, ew. drobna dziewczyna. Przy kierowcy powiedzmy 1,75 m, podejrzewam, że dla 4 osób wygodne. Pozycja za kierownicą nie jest zła, dobrze wyprofilowane plastiki, więc nic się w nogę poniżej kolana nie wżyna. Kierownica regulowana góra - dół.

Stary jest, może się wygłuszenia wybiły albo co, ale powyżej 120 km/h masakra. Przy 170 radio nie daje rady tego zagłuszyć - może to naturalny ogranicznik prędkości...

Bardzo ekonomiczny - w szczególności w trasie (poza autostradą i trasami szybkiego ruchu) - odnoszę wrażenie, że wpływ na to ma nie tylko prędkość, ale też w znacznym stopniu ekspozycja na wiatr - na otwartej przestrzeni pali znacznie więcej przy podobnych prędkościach. Niektóre części mało popularne i cholernie drogie (tłumik końcowy, bak paliwa - stalowy, prędzej czy później się rozszczelnia) inne, typowe eksploatacyjne typu klocki hamulcowe (które notabene wytrzymują około 20 tyś. km), pompa wody czy filtry na przeciętnym poziomie. Odpada kwestia wymiany paska rozrządu, bo jest na łańcuchu - spora oszczędność.

No cóż dałem za niego więcej niż kosztuje dobrze wyposażony ford mondeo w tym roczniku. Corolla wygląda przy nim jak ubogi krewny, ale cena zawsze z czegoś wynika. Tutaj nie płaci się wyłącznie za znaczek. Mimo, że wersje sedan i kombi były składane w Turcji to z "japońską" precyzją. Szczególnie jeśli kupuje się auto 10+ myślę, że warto postawić na coś niezawodnego.

Poza przebitą oponą nic mnie w trasie nie zaskoczyło. Jak coś piszczy zmień klocki - szkoda tarcz.

Ocena nie do końca jednoznaczna, ale za postawę TMP w kwestii mojej reklamacji zupełnie uzasadniona. W ubiegłym roku rozszczelnił mi się zbiornik paliwa (wersje sedan i kombi mają stalowy). Objawia się to tym że można jeździć z maksymalnie 1/3 zbiornika i parkować na równym, żeby nie nabrudzić. Po wymianie kilku maili z centralą udało mi się dogadać (bez większych problemów) na wymianę zbiornika, przy podziale oni dają części ja pokrywam robociznę w ASO. W 11 letnim aucie wymieni zbiornik (w sumie 450 zł mnie to kosztowało), gdzie zamiennik na allegro bardzo mało popularny i w granicach 700 - 800 zł + montaż. Raz jeszcze dziękuję.