Ocena kierowcy - Toyota Corolla IX (E12) Hatchback

jestem wręcz zachwycony swoim nowym samochodem. w porównaniu z golfem 4 z 2001 roku to ogromny skok cywilizacyjny. fakt, ze poprzedni samochód był goły, nie miał nawet elektrycznych szyb, nie wspominając już o klimatyzacji i innych wygodach, ale w mojej ocenie nie to robi różnice. przede wszystkim jakość wykonania, komfort jazdy, wygoda, jakosc zawieszenia, praca silnika, mechanika zmiany biegów itd. prowadzi sie swietnie, zawieszenie jest sztywne, moc silnika naprawdę daje kopa. jak na razie wg realizacji poprzedniego właściciela w samochodzie nic się nie działo. wymieniane były tylko elementy eksploatacyjne jak klocki, tarcze, filtry, rozrząd. szukając samochodu przed zakupem ogladałem na prawde sporo innych modeli, innych marek. corolla wygrywa! oczywiście też dzięki swojej opinii samochodu małoawaryjnego.

pierwsze wrażenie z jazdy jest rewelacyjne, samochód ładnie się zbiera, nie potrzeba mocno wciskać, zeby dobrze ruszyć ze świateł, wyprzedzanie też jest bardzo dynamiczne, nawet na 5 przy prędkościach 90-100. długo zastanawiałem sie czy nie lepsza będzie słabsza wersja 1.4 90KM, bo króluje w zestawieniach bezawaryjności, za to duzo naczytałem się, że 116 sa bardziej awaryjne, maja jakieś problemy z kosmicznie drogimi w wymianie wtryskiwaczami, ale nie znalazłem nigdzie takiej opinii od użytkowników, wszystko co pisze się o silniku to powielane artykuły na samochodowych portalach. nie znalazłem żadnego potwierdzenia. fakt jest tylko taki, że przyjdzie kiedyś moment na wymianę kosztownego dwumasu, no ale to jest cena, którą należy przekalkulować. za to mamy więcej mocy :)

w porównaniu do golfa skrzynia i sprzęgło pracują bardzo ciężko, ale po dwóch tygodniach użytkowania samochodu przyzwyczaiłem się i nie sprawa mi to trudności. wręcz wrażenie mam dużej solidności układu.

zawieszenie sztywne, świetnie pracuje, nic nie stuka, świetnie trzyma się drogi, przy prędkościach 150-160 km/h nie ma wrażenia, ze nie utrzyma się samochodu w pasie.

widocznosc w aucie jest optymalna, słupki są cieńkie, nie przeszkadzaja, a pozycja kierowcy jest wysoko co podnosi poziom widocznosci

jest dość przeciętnie, fakt, ze wszystkie potrzebne właczniki i pokretła sa na wyciagniecie reki, ale czesto musze szukac i zastanawiać sie, ale mysle to kwestia przejscia z niemieckiego samochodu na japonski gdzie swiatła i wycieraczki uruchamia sie zupełnie inaczej. na radio sa niezidentyfikowane przyciski, ktorych funkcji jeszcze nie odkryłem.

doskonale! klimatronik dziala rewelacyjnie, dmucha mocno, przednia szyba odparowuje w kilka sekund!

nie jest to limuzyna, dla kierowcy 180 cm wysokosci z kaloryferem od browarów miejsca w sam raz

dopóki silnik sie nie nagrzeje to klekot jest dosyć uciązliwy, ale po kilku minutach ustaje, przy wyzszych predkosciach 120-140 zaczyna się świstanie, to mocno obniża moją ocenę

nie wiem jeszcze jak wyglada sytuacja z naprawami i nie chce wiedziec, na razie wymieniłem tylko rozdząd z robocizna w norauto zapłaciłem 1200zł z gwarancja na 2 lata/80 tyś km. spalanie w drodze do mnie do pracy gdzie jezdze w korkach, potem wskakuje na obwodnicę wg wskazan komputera to 5,3, w pierwszej trasie tym samochodem zrobiłem srednią 4,7. pytanie tylko na ile mozna wierzyć wskazaniom komputera samochodu.

jak dla mnie jakosc samochodu jest rewelacyjna, nie odbiega bardzo od nowych samochodów, wydaje sie, ze wyprzedził swoje czasy. mam porównanie ze swoim poprzednim gratem, gdzie stosunek jakosci do ceny jest wciaz wygórowany. tutaj wydaje sie, ze jest optymalny, chociaż jak na samochód 10-letni corolla trzyma się w cenie z racji swojej opinii o niezawodności.

jedyna usterka to nieodbijający przy otwieraniu wlew paliwa, myslę, że to kwestia odgięcia jakichs elementów, nie miałem jeszcze kiedy sie pochylić nad tym.

brak i oby tak zostało, z relacji poprzeniego właściciela samochodu wiem, ze wczesniej tez nic duzego się nie działo. jedynie miał jakiś problem z uszczelką gdzieś na układzie klmatyzacji. wiadomo do takich rewelacji trzeba podchodzić z dużą rezerwą, ale faktycznie samochód wygląda na niezniszczalny.