Ocena kierowcy - Toyota Corolla IX (E12) Hatchback

Generalnie mam to autko od niedawna, więc póki co nie mogę wiele powiedzieć o jego niezawodności. Do tej pory spisuje się świetnie. Fajny dynamiczny silnik który ma bardzo niewielki apetyt na paliwo. Nie udało mi się przekroczyć 6.1 litra po mieście. Na pewno lepsza opcja niż 2.0 d4d. Moc ta sama, moment niewiele mniejszy za to duużo lżejszy więc dynamika nie ucierpiała. Na korzyść przemawia również rozrząd na łancuchu oraz brak dwumasowego koła zamachowego. Osczędza Nam to jakieś 3 tyś zł przy ewentualnej naprawie tych elementów. Środek nieco nudny ale wszystko na swoim miejscu, czytelne i dostępne w zasięgu ręki, dodałbym sobie jeszcze sterowanie radiem w kierownicy bo mam długie nogi i dość daleko siedzę ;) Z minusów no to trochę długo się nagrzewa silnik, mam wszystkie osłony pod maską i pod silnikiem a jedzie się i jedzie a wskazówka się nie podnosi, dogrzewam się podgrzewanymi fotelami ale to bardziej silnikowi szkodzi niż mi. Przydałoby się jakieś webasto. No i jak to w dieslu trzeba uważac co się leje do baku bo wtryskiwacz w Toyocie chyba 2,5 tyś zł ... sztuka ;] o pompie wysokiego ciśnienia nie wspomne ;D. Reasumując to fajne autko i mam nadzieję że niezawodność poprzedniczek udzieli się mojemu egzemplarzowi, jeśli ktoś nie jeździ więcej niż 30 tyś rocznie niech kupi benzynę będzie miał spokojniejszą głowę ;)

Rewelacyjny silniczek, 90 KM po mieście daje radę, w trasie w sumie też niczego sobie. 195 Nm wystarcza do sprawnego poruszania się.

Bez zastrzeżeń chociaż czasem zdarzy się że wsteczny gdzieś przyhaczy.

Prowadzi się pewnie, nie buja na zakrętach. Wyposażona jest też w ESP więc tym bardziej w zakrętach nie trzeba się niczego obawiać ;)

Jak do tej pory nie poczułem żeby była ograniczona

Wszystko elegancko, na swoim miejscu i w zasięgu ręki. Jedyne co bym sobie dodał do wyposażenia do sterowanie radiem w kierownicy bo trochę daleko sięgać do niego.

Klima chłodzi, nagrzewnica grzeje. Jedyny minus to nabieranie temperatury zimą - koszmar. Jeśli ktos robi krótkie dystanse to przy mrozie -5 trzeba przejechać jakieś 4km do osiągnięcia optymalnej temperatury. Można się za to dogrzewać podgrzewanymi fotelami :)

Hmm jak do tej pory nikt nie narzekał że mu ciasno więc tzn że jest dobrze.

Na postoju cisza jak makiem zasiał, w ogóle nie czuć że to Diesel. Dopiero tak powyżej 2000 obr/min czuć lekki hałas ale znowu bez przesady żeby jakoś przeszkadzał.

Bajecznie, miasto bez oszczędzania nie da się wg kompa wejść powyżej 6.1/100km w trasie przy 100km/h 4,6 litra/100km więc tylko lać i jeździć. Póki co nic się nie zepsuło, tylko wymiany filtrów i oleju. Niestety to japończyk, więc nawet te filtry nie są tak tanie jak w innych markach bo głupi filtr powietrza kosztuje 50 zł :| (oczywiście nie chińszczyzna) Poza tym rozrząd na łańcuchu i brak koła dwumasowego sprawia że ewentualne koszty maleją.

Samo auto jest dość drogie w zakupie ale wkońcu to Toyota i na wartości traci mało w porównaniu do, np. Francuza. Silnik lekki i zrywny godny polecenia. Montowany swego czasu w MINI ONE i raczej bez większych zastrzeżeń. Jeśli będzie się tak dobrze spisywał jak do tej pory to chwała Japończykom. Zapala przy -20 bez zająknięcia. W środku cichutko nic nie trzeszczy. Tylko lać dobre paliwo bo wtrysk (1 sztuka) kosztuje 2,5 tysiąca złotych ..) :)

Nic. Oby tak dalej

Jak wyżej..