Ocena kierowcy - Toyota Celica VII

Bardzo oryginalny samochód, może się podobać sprawia wrażenie młodszego niż jest w rzeczywistości, jednak jak dla mnie jest trochę zbyt kobiecy (nie aż tak jak mini czy tt ) Polecam to auto młodym osobom które chcą bezawaryjnego auta, które prowadzi się mega precyzyjnie i jest nerwowe. Gdyby nie moja przygoda z wymianą silnika uznałbym ten samochód za bardzo bezawaryjną konstrukcję może po prostu trafiłem na zajechany silnikowo egzemplarz. Po wymianie silnika jeżdżę juz prawie 4 lata i jest praktycznie bezobsługowy (oleju już w ogóle nie sprawdzam, od wymiany do wymiany nie ubywa praktycznie nic, wcześniej sprawdzałem codziennie )

Silnik dość słaby, jednak niska masa samochodu ratuje jego osiągi. Gdy jadę sam jest całkiem ok jednak każdy dodatkowy kilogram czuć tutaj bardzo wyraźnie przez zbyt małą moc.

Skrzynia chodzi bardzo dobrze, krótki skok lewarka nie ma się do czego przyczepić. Jedynie wsteczny jest w dość specyficznym miejscu, dobrze że po wrzuceniu słychać sygnał dźwiękowy bo na początku może się mylić z jedynką.

Układ jezdny bardzo ale to bardzo precyzyjny, jest to zaletą gdy chcesz sobie poszaleć po krętych drogach (na co zbytnio nie pozwala słaby silnik) lecz w jeździe autostradowej nie jest to zbyt komfortowe, każdy delikatny ruch przeniesiony jest od razu na drogę, więc na autostradzie z prekościami 180 + trzymamy tutaj stale obie ręce na kierownicy

Z przodu mamy bardzo dużą i mocno nachyloną szybę co jest bardzo fajne, przyjemnie to wygląda jednak problem zaczyna się gdy chcemy ją dokładnie umyć i musimy sięgać ręka daleeeko przed siebie. Z boku widoczność bez zastrzerzeń. Z tyłu mamy dużą szybę która ułatwia parkowanie, jednak kompletnie nie widać gdzie kończy się nasze auto więc trzeba się go nauczyć. Do tego ma ogromny promień skrętu, wolę parkować dostawczakiem (mówię poważnie) sytuacje ratują gabaryty tego samochodu, jest malutki więc jakoś da się tym stanąć

Wszystko jest na swoim miejscu, jest gdzie położyć telefon, schować portfel w zamykanym schowku na gorze konsoli, fajne uchwyty na kawę, utwierany podłokietnik wszystko spoko tylko przy moim wzroscie 183cm czyli raczej normalnym zawadzam głową o sufit, aby tego nie robić muszę położyć oparcie od fotela a jeśli położę oparcie mam nieprawidłową pozycję za kierownicą. Za to daje 3 gwiazki (chociaż może nieuczciwie, bo jestem za wysoki do tego auta) gdyby nie to byłoby 5 gwiazdek

Ciągłe problemu z klimatyzacją, wymieniłem sprężarkę, czyściłem klime, uszczelniałem, nabijałem i ciągle po paru miesiącach zostawałem bez klimy. Robiłem to w różnych warsztatach, albo trafiłem na takich gamoni albo po prostu coś z tą klimą jest nie tak. W tym roku dałem sobie spokój i jeździłem bez klimy, szyberdach ratował sytuacje lecz nie do końca. Grzeje ok

Kierowca poniżej 180 ok, powyżej zawadza głową. Przestrzeń dla pasażerów hmmm jest tu mało miejsca, bardzo mało. Dla małej kobietki poniżej 160 cm i 50 kg wagi jest już ciasno ale da się jechać. Mówimy o miejscu z prawej strony z lewej z tyłu miejsca nie ma bo z racji tego, że zawadzam głową o sufit fotel leży dając z 15 cm miejsca na nogi. Więc w moim przypadku jest to samochód 3 osobowy

Wyciszenie jest kompletnie beznadziejne. Najgorsze jakie można sobie wyobrazić, jadąc autostradą możecie wyłączyć radio bo nic nie słychać, mówię całkowicie poważnie. Radio słychać do 120 normalnie do 140 słychać, że coś tam dudni ale nie da się już rozpoznać utworu a powyżej 160 nie słychać już radia w ogóle. Jeżdżę również sportowym motocyklem po przelocie z predkościami dochodzącymi do 300km/h jestem tak samo ogłuszony jak po jeździe celica koło 200km/h. Chyba zacznę jeździć w kasku (upss zapomniałem, że bez kasku i tak się nie mieszczę)

Nie licząc wymiany silnika i ciągłej walki z klimą, jest ok. Pali mało 10 l to jest juz max przy ciśnięciu non stop. Normalnie w cyklu mieszanym pali koło 8l przy spokojnej jeździe miej, w trasie też coś koło tego bo w trasie jeżdżę dość szybko ponad 140 zazwyczaj.

Tutaj nie jest źle, samochód zaczyna już rdzewieć jednak ma swoje lata ( jest już prawie pełnoletni ) Skóry w środku wygladają jak nowe ogólnie nie jest źle. Nie dam 5 gwiazdek za osłony przeciwsłoneczne identyczne jak w golfie 2, co za beznadziejny pomysł..

Drobnych usterek brak, wszystkie ****rele chodzą jak powinny tutaj duży plus ! Jednak dość często zużywają się łączniki stabilizatora z przodu, z tyłu wymieniałem tylko raz

Tutaj sytacja nie jest zbyt ciekawa. Kupiłem ten samochód z przebiegiem 100 tys km i od razu po przejechaniu pierwszego tysiąca zaczął brać olej (to był pewnie powód sprzedaży, mam nadzieje, że sprzedawca tak samo trafi ) koło litra na 1000 km z czasem brał go coraz więcej, do tego stopnia że jeździłem z butelką oleju i dolewałem co jakiś czas. Powiedzmy pół litra na 100 km. Silnik był totalnie zajechany więc zdecydowałem się na wymianę, kupiłem silnik po 2004 roku czyli już ten "poprawiony" który nie bierze podobno oleju. Okazało się, że rzeczywiście nie bierze oleju więc problem z głowy, rozwiązanie tego problemu kosztowało 5 tys za silnik i tysiąc za robociznę.