Ocena kierowcy - Toyota C-HR I Crossover

Średnia poniżej 4 dla auta które nie ma uciążliwych usterek? (podsumowanie u góry). Zobaczcie na nowe FOCUS, ASTRA, MEGANE mają liczne usterki, a oceny wyższe ??? To chyba konkurencja. C-HR ma drobne denerwujące wady jak schowek na smartfona max 4", czy same plastiki z tyłu. Za to z przodu wykończone lepiej niż auto klasy średnie-wyższej. Auto może nie najtańsze, ale zobaczcie ile kosztuje nowa Mazda 3 w podstawie, czy CIVIC. A jak ktoś pisze, że kupił auto , bo piękne, a potem żali się, że nic nie widać z tyłu i do tyłu, to jakby kupił auto sportowe i żalił się, że nisko się siedzi. A może kupił auto przez internet i tego nie sprawdził :). Trzeba było kupić RAV4 - ta są duże szyby. Silnik, zawieszenie, skrzynia biegów, prowadzenie (bo to chyba jest w aucie najważniejsze, tak mi się wydaje) są super, a reszta to drobiazgi. Jeżdżę dużo autami służbowymi (różne modele wyższego segmentu) i C-HR pod tym względem w niczym mu nie ustępuje.

Równo pracuje na niższych i wyższych obrotach. W korku można jedynie operować sprzęgłem bez gazu wtedy toczy się nawet pod górę ok. 5 km/h. Nie szarpie. Zaledwie 116 KM a jednak jest dynamiczny, choć mógłby mieć z 30 koni więcej

Po prostu miodzio. Biegi chodzą jakby operowało się joystikiem komputerowym.

Bardzo dobrze wypośrodkowany pomiędzy komfortem a sztywnością. W zakrętach nie buja. Precyzyjny układ kierowniczy.

Jedyne do czego można się przyczepić to słaby czarny lakier na dachu. Łatwo się rysuje.

Słaba widoczność do tyłu, ale mam kamerę, która ratuje sytuację. Dałem 5 gwiazdek, bo uważam, że jak widoczność to nie tylko w lusterkach, ale i z pomocą elektroniki. Auto kupiłem z uwagi na wygląd więc nie mogę mieć pretensji, że na tylnych siedzeniach nic nie widać. Na pewno nie jest to auto rodzinne, ale raczej na dłuższe dystanse dla 2 osób.

Tu chyba jest gorzej. I znowu piękno wygrało z funkcjonalnością. Np. wszystkie przyciski na kierownicy są "diamentowe", czyli takie same - ciężko cokolwiek zmienić, bez odrywania wzroku od drogi. W innych samochodach robi się różne, żeby można było wyczuć to palcem

Wszystko pracuje OK. Lepiej niż w moim poprzednim aucie. Na plus zaliczyłbym, że wszystko jest sterowane przyciskami, a nie na ekranie jak w wielu nowych autach. Dzięki temu łatwo i szybko dostępne, bez klikania po menu.

Z przodu i tyłu jak najbardziej OK. Z tyłu nieco klaustrofobiczne, ale to efekt sylwetki , która mnie urzekła więc nie mogę narzekać. Trochę małe fotele jak dla mnie. Sportowe siedzenia w wersji dynamic, mają zbyt ciasne siedzisko, więc nie są zbyt wygodne. Samo wykończenie z przodu bardzo fajne. Sztuczna skóra na desce rozdzielczej, na podparciach w drzwiach czy środkowym schowku. Schowki w przednich drzwiach, i schowki na butelki ładnie podświetlone wieczorem na niebiesko.

Przy wyższych prędkościach powyżej 140 km/h robi się głośno. Ale w którym aucie się nie robi - chyba tylko w tych najwyższych klasach. Dużo zależy od opon. U mnie na letnich jest głośniej niż na zimowych co trochę dziwne.

Największe to koszty ubezpieczenia

Trochę drogie, ale nawet podstawowa wersja posiada prawie wszystkie obecnie znane systemy bezpieczeństwa

brak. Po 17 000 km nic nie trzeszczy, nie stuka.

brak